Wyobraź siebie za 10 lat. Kim wtedy będę ? Napisz ja wtedy będzie.
(Ja chce być informatykiem. Praca musi zająć minimum stronę w zeszycie)
Pliska szybko bo na jutro bo mam dodatkowy Polski :/
SłodkaBabeczka
2024 Był 10 grudnia 2024r. Cztery dni po Mikołajkach, a Święta no cóż zbliżały się wielkimi krokami. Z jednej strony bardzo się z tego powodu cieszyłem, gdyż znów była okazja by pobyć w gronie najbliższych i nacieszyć się sobą nawzajem. Jednak minusem były przygotowania...generalne porządki, gotowanie, bieganie po sklepach za prezentami... Jak co roku na te święta pojechałem do rodziców, gdzie zawsze spotykała się cała nasza rodzina. Jednak tamta wigilia była wyjątkowa, gdyż miałem im wszystkim do przekazania rewelacyjną nowinę: - Moi kochani chciałbym wam coś oznajmić...dostałem swoja wymarzoną pracę informatyka. - Synku naprawdę? Ale nas zaskoczyłeś, świetnie!- mama prawie się rozpłakała - Och synu moje gratulacje.- powiedział ojciec. Po miesięcu dopiero odczułem, że zawód informatyka jest wyczerpujący. Całymi dniami siedziałem przy komputerze i coś pisałem, sprawdzałem i poprawiałem. Pracę zaczynałem raniutko, a kończyłem późnym wieczorem. Nie miałem czasu na swoje życie towarzyskie, spotkania ze znajomymi, rodziną, po prostu na nic. Jednak po jakimś czasie to się unormowało i dostałem bardzo elastyczne godziny pracy. Teraz myślę sobie, że nie byłbym w stanie rzucić tej roboty, gdyż ją uwielbiam. Uważam, że w zawodzie najważniejsze jest to, by go po prostu kochać. Jeżeli nie pokochamy naszej pracy to nie będziemy wykonywać ją z pasją i zaangażowaniem.
Był 10 grudnia 2024r. Cztery dni po Mikołajkach, a Święta no cóż zbliżały się wielkimi krokami. Z jednej strony bardzo się z tego powodu cieszyłem, gdyż znów była okazja by pobyć w gronie najbliższych i nacieszyć się sobą nawzajem. Jednak minusem były przygotowania...generalne porządki, gotowanie, bieganie po sklepach za prezentami...
Jak co roku na te święta pojechałem do rodziców, gdzie zawsze spotykała się cała nasza rodzina. Jednak tamta wigilia była wyjątkowa, gdyż miałem im wszystkim do przekazania rewelacyjną nowinę:
- Moi kochani chciałbym wam coś oznajmić...dostałem swoja wymarzoną pracę informatyka.
- Synku naprawdę? Ale nas zaskoczyłeś, świetnie!- mama prawie się rozpłakała
- Och synu moje gratulacje.- powiedział ojciec.
Po miesięcu dopiero odczułem, że zawód informatyka jest wyczerpujący. Całymi dniami siedziałem przy komputerze i coś pisałem, sprawdzałem i poprawiałem. Pracę zaczynałem raniutko, a kończyłem późnym wieczorem. Nie miałem czasu na swoje życie towarzyskie, spotkania ze znajomymi, rodziną, po prostu na nic. Jednak po jakimś czasie to się unormowało i dostałem bardzo elastyczne godziny pracy.
Teraz myślę sobie, że nie byłbym w stanie rzucić tej roboty, gdyż ją uwielbiam. Uważam, że w zawodzie najważniejsze jest to, by go po prostu kochać. Jeżeli nie pokochamy naszej pracy to nie będziemy wykonywać ją z pasją i zaangażowaniem.