Młodziezowej? Gwara młodzieżowa? Hmmm. No cóż spróbujmy. Z tego, ze nie podałaś tematu wnioskuje, że temat dowolony :)
Siemka! Chce wam zapodać pewną historie! O pewnym gościu, co przyszedlo do nas do sql.Ja i moja kumpela ostatnio poznalysmy takego Chipsa, dziany jest tak, ze masakra. Tak to spoko kolo, ale narobił sobie wsi!
Przszedł do sql w gajerku, oblookałam towar i mysle sobie ze niezly,ale ten szajs mogl se darowac! Okej, pierwsza lekcja z dyrem. Jakos leciala, a tu nagle nowy zaczal z nim pitolic! Jak to obczailam to mi kopara to ziemi opadla. Dyrkowi banan na twarz wskoczyl i sie szczerzy. Mysle sobie "Co masz taki zaciesz, bucu?" A nówka nie smigana dalej ciagnie ta swoja pogadaneke. Ta gadka szmatka ciagnela sie az do dzwonka. Myslalam ze puszcze pawia. Reszta dnai jakos zleciala. Nastepnego dnia to ja totalnie odlecialam. Lans, bans i orzeszki kutfa! Reebook'owe adidki i jeany odjechane w kosmos i wgl. Wtedy akurat Laneksa dawala zapro na domówke. Nowy dzieki nowemu lookowi tez sie zalapal. Zwalilismy sie na dżamprezę na chawirę. Jakie byly akcje. Dostalismy korby i byla masakra. Kot zaczal karmic labedzie w kiblu i wszyscy z niego lali, nawet lamus Maksiu! Nowy po imprze narobil sobie takiej totalnej siary, ze musial sie wyniesc od nas bo by nie wytrimiał (<--tak specjalnie).
Od tamtego tajma gościa nie zlookalam u nas na dzielni. Chyba sie zabunktrowal gdzies i nie kominguje do ludzi. Żal mi go, ale z niego to taki totalny po bandzie Ignaś!
Boniu, jak się ciężko tak pisze! Nie wiem czy pomogłam. Starałam sie :)
Młodziezowej? Gwara młodzieżowa? Hmmm. No cóż spróbujmy. Z tego, ze nie podałaś tematu wnioskuje, że temat dowolony :)
Siemka! Chce wam zapodać pewną historie! O pewnym gościu, co przyszedlo do nas do sql.Ja i moja kumpela ostatnio poznalysmy takego Chipsa, dziany jest tak, ze masakra. Tak to spoko kolo, ale narobił sobie wsi!
Przszedł do sql w gajerku, oblookałam towar i mysle sobie ze niezly,ale ten szajs mogl se darowac! Okej, pierwsza lekcja z dyrem. Jakos leciala, a tu nagle nowy zaczal z nim pitolic! Jak to obczailam to mi kopara to ziemi opadla. Dyrkowi banan na twarz wskoczyl i sie szczerzy. Mysle sobie "Co masz taki zaciesz, bucu?" A nówka nie smigana dalej ciagnie ta swoja pogadaneke. Ta gadka szmatka ciagnela sie az do dzwonka. Myslalam ze puszcze pawia. Reszta dnai jakos zleciala. Nastepnego dnia to ja totalnie odlecialam. Lans, bans i orzeszki kutfa! Reebook'owe adidki i jeany odjechane w kosmos i wgl. Wtedy akurat Laneksa dawala zapro na domówke. Nowy dzieki nowemu lookowi tez sie zalapal. Zwalilismy sie na dżamprezę na chawirę. Jakie byly akcje. Dostalismy korby i byla masakra. Kot zaczal karmic labedzie w kiblu i wszyscy z niego lali, nawet lamus Maksiu! Nowy po imprze narobil sobie takiej totalnej siary, ze musial sie wyniesc od nas bo by nie wytrimiał (<--tak specjalnie).
Od tamtego tajma gościa nie zlookalam u nas na dzielni. Chyba sie zabunktrowal gdzies i nie kominguje do ludzi. Żal mi go, ale z niego to taki totalny po bandzie Ignaś!
Boniu, jak się ciężko tak pisze! Nie wiem czy pomogłam. Starałam sie :)