Zredaguj opis swoich przeżyć wewnętrznych w sytuacju sprawdzian z matematyki
Kermit1997
Ja podczas sprawdzianu z matematyki odczuwam wielki nie pokój. Jestem niespokojna i zestresowana. Mimo to staram się robić zadania. Czasami jestem bardzo przestraszona, i nie umiem odpowiedzieć na większość pytań. Powoli jednak staram się opanowywać ten lęk, ponieważ wiem że bardziej boję się np. robienia zadań z matematyki na tablicy. Teraz już coraz częściej jestem dość spokojna i przyzwyczajona, oraz skupiona nad zadaniami. Chodzę już do 6 klasy( lub dowolnej) więc muszę umieć pokonywać swoje lęki. Jestem dumna, że mimo tak wielkiej presji coraz częściej potrafię zachować spokój.
22 votes Thanks 16
xoxoski
Jutro mam bardzo ważny sprawdzian z matematyki, a nie jest to mój najmocniejszy przedmiot, więc spędziłam całą noc nad zadaniami, tym bardziej że od tego sprawdzianu zależy moja ocena końcowa. Kiedy dzwonek zadzwoniła na przerwę, byłam bardzo zdenerwowana, ponieważ następną lekcją była matematyka. Na plecach miałam ciarki, jakby całe mrowisko właśnie tamtędy przechodziło. Usiadłam na ławce przed klasą i chciałam mieć to wszystko juz za sobą, obok mnie usiadła moja kolezanka Paulina z ksiązka, powtarzając sobie caly material; spanikowałam, bo nie moglam sobie niczego przypomniec z tego co się wczoraj uczyłam. Wstałam i przeszłam sie wzdłuz korytarza, zeby uspokoic nerwy. Kiedy zadzwonił dzwonek i do klasy zbliżała się Pani z teczką w której miala testy w gardle urosła mi wielka gula. Wszyscy weszli do klasy i usiedli w ławkach, ręce tak mi sie trzesły, ze nie moglam wyciagnac dlugopisu. Kiedy test lezal juz na mojej lawca zaczelam niepewnie czytac pytania i całe moje zdenerwowanie przerodziło się w radość, gdyz czas, jaki poswiecilam na nauke nie poszedła na marne, znalam odpowiedzi na pytania i sądząc po minach moich koleżanek im równiez poszedł ten sprawdzian dobrze.
Kiedy dzwonek zadzwoniła na przerwę, byłam bardzo zdenerwowana, ponieważ następną lekcją była matematyka. Na plecach miałam ciarki, jakby całe mrowisko właśnie tamtędy przechodziło. Usiadłam na ławce przed klasą i chciałam mieć to wszystko juz za sobą, obok mnie usiadła moja kolezanka Paulina z ksiązka, powtarzając sobie caly material; spanikowałam, bo nie moglam sobie niczego przypomniec z tego co się wczoraj uczyłam. Wstałam i przeszłam sie wzdłuz korytarza, zeby uspokoic nerwy. Kiedy zadzwonił dzwonek i do klasy zbliżała się Pani z teczką w której miala testy w gardle urosła mi wielka gula. Wszyscy weszli do klasy i usiedli w ławkach, ręce tak mi sie trzesły, ze nie moglam wyciagnac dlugopisu. Kiedy test lezal juz na mojej lawca zaczelam niepewnie czytac pytania i całe moje zdenerwowanie przerodziło się w radość, gdyz czas, jaki poswiecilam na nauke nie poszedła na marne, znalam odpowiedzi na pytania i sądząc po minach moich koleżanek im równiez poszedł ten sprawdzian dobrze.