a) musisz wiedzieć że koło ma 360 stopni, a połowa koła 180 bo bez tego nic nie rozwiążesz. a cały trójkąt ma 180 stopni. tam gdzie masz 145 stopni możesz spokojnie przenieść to na przeciwko bo to jest to samo. więc masz już 290 stopni. odejmujesz od 360 290 i zostaje ci 70 stopni i dzielisz to na 2, czyli masz 35 stopni w lewym dolnym rogu. da się zauważyć że prawy dolny róg jest taki sam. czyli dodajesz znowu 35 stopni i masz już 70.
masz już obliczone 2 kąty więc zostaje ci ostatni. masz tam połowę koła czyli 180 stopni, a masz podane 65. więc 180-65=115 115+70=185. i tu właśnie wynik nie chce mi wyjść ;/
b) jest to trójkąt równoboczny, czyli ma wszystkie boki równe. obliczasz b. b równa się 180 stopni i jest podzielone na 3 części, więc 180:3=60. i skoro ma wszystkie boki równe to 60x3=180. odp. alfa wynosi 60 stopni.
a) musisz wiedzieć że koło ma 360 stopni, a połowa koła 180 bo bez tego nic nie rozwiążesz. a cały trójkąt ma 180 stopni. tam gdzie masz 145 stopni możesz spokojnie przenieść to na przeciwko bo to jest to samo. więc masz już 290 stopni. odejmujesz od 360 290 i zostaje ci 70 stopni i dzielisz to na 2, czyli masz 35 stopni w lewym dolnym rogu. da się zauważyć że prawy dolny róg jest taki sam. czyli dodajesz znowu 35 stopni i masz już 70.
masz już obliczone 2 kąty więc zostaje ci ostatni. masz tam połowę koła czyli 180 stopni, a masz podane 65. więc 180-65=115 115+70=185. i tu właśnie wynik nie chce mi wyjść ;/
b) jest to trójkąt równoboczny, czyli ma wszystkie boki równe. obliczasz b. b równa się 180 stopni i jest podzielone na 3 części, więc 180:3=60. i skoro ma wszystkie boki równe to 60x3=180. odp. alfa wynosi 60 stopni.