Była sobie czerwona góra,a dookoła niej rosły same czerwone owoce,kwiaty,nawet oczy ludzie mieli czerwone. Tylko czegoś tacy byli posępni. Brakowało im chęci do wszystkiego. Wszyscy byli także leniwi .
Wiedzieli że gdzieś daleko daleko , mieszka inny lud ale nie chciało im się tam iśc zobaczyć co za lud tam mieszka, myśleli ze nie warto tak się męczyc i sprawdzać.
Pewnego razu nad ich miastem przeleciało coś innego, czego nigdy w zyciu nie widzieli,w jakiś sposób wszystkich to poruszyło bo to coś inny miało kolor. Nie wiedzieli co to było i jaki kolor.
Postanowili wszyscy biec za tym coś. Biegli i biegli az zobaczyli ze to coś zawraca i oni tez zawrócili i biegli za tym czymś co frunęło. I tak dostarli za tym latającym do innej krainy. Tam zobaczyli cuda, całkiem inny świat. Zauwazyli ze wszyscy tam mieszkający ludzie byli radośni. Mieszkancy przywitali gości hojnie i serdecznie, kiedy tak byli goszczeni zauwazyli ze sami stają się radośni i nigdy tak sie nie czuli co im spodobało się. A zwłaszcza ich kolorowy świat, nigdy nie widzieli tylu kolorów, zapytali o każdą rzecz co to, do czego itd. Najbardziej spodobały im się drzewa zielone bo przy nich czuli się wesoło. Poprosili aby im dali takie drzewa aby mogli u siebie posadzic, ze kazdy wezmie na plecy olbrzymie drzewo i posadzą na srodku swego czerwonego miasta.
Mieszkancy byli zdziwieni ze po co im drzewa skoro mogą im dać nasiona i sadzonki, ale mieszkancy z Czerwonej Góry nie wiedzieli co to jest sadzonka, dopiero jak im pokazali ,poprosili o takie sadzonki.
Dostali na drogę sporo nasion i sadzonek, które posiali u siebie i posadzili sporo sadzonek drzew. Codziennie godzinami obserwowali jak rosną im te drzewa. Zwłaszcza spodobał im się winogron, który był słodki ,a winogron rozrósł sie tak mocno ze zasłonił cała czerwoną górę. Wszyscy stali się radośni, na wyścigi sadzili nowe sadzonki roślin, drzew co tylko się dało. Odtąd wszyscy wesoło i chętnie pracowali. Cały kraj stał się radosny i kolorowy. Ta radość rozszerzyła się na całą ziemię i odtąd nie było smutasów.
Alicja mieszkała w małym pałacu. Był bardzo łądną i miłą dziewczynką ale nie mądrą. Alicja nie umiała czytać i pisać. Zaniepokojonmy król nie mógł pozwolić sobie na głupią córkę więc wyrzucił ją pod nieobecność ślepej żony i podstawił utalentowaną i mądrą dziewczynę. wyrzucona na bruk Alicja zalewała się łzami. Jak ojciec mógł mnie wyrzucić- zastanawiała się strowżona. Zamieszkała u dobrego kowala który codziennie dawał jej jeść wzamian za pomoc. Uczył ją pisać i czytać. Mineły trzy lata, a Alicja stała się mądrzejsza postanowiła wrócić do zamku i popisać się swoim czytaniem i pisaniem. Jednak gdy doszła do zamku okazało się że jej matka nie żyje a ojciec wyszedł za wdowę z synem. Wszedła przywitałą się i zaczeła plakać. Ojcze dlaczego nie powiedziałeeś mi o śmierci matki- zapytałą. Myślałem że nie żyjesz, tak żąłuję że cię wyrzyciłe nie jestem godzin nazywać się twoim ojcem, przepraszam. Ojkcze wybaczam ci. Po roku Alicja stałą się królową i wyszła za mąż za księcia Karola.
Baśń o radości.
Była sobie czerwona góra,a dookoła niej rosły same czerwone owoce,kwiaty,nawet oczy ludzie mieli czerwone. Tylko czegoś tacy byli posępni. Brakowało im chęci do wszystkiego. Wszyscy byli także leniwi .
Wiedzieli że gdzieś daleko daleko , mieszka inny lud ale nie chciało im się tam iśc zobaczyć co za lud tam mieszka, myśleli ze nie warto tak się męczyc i sprawdzać.
Pewnego razu nad ich miastem przeleciało coś innego, czego nigdy w zyciu nie widzieli,w jakiś sposób wszystkich to poruszyło bo to coś inny miało kolor. Nie wiedzieli co to było i jaki kolor.
Postanowili wszyscy biec za tym coś. Biegli i biegli az zobaczyli ze to coś zawraca i oni tez zawrócili i biegli za tym czymś co frunęło. I tak dostarli za tym latającym do innej krainy. Tam zobaczyli cuda, całkiem inny świat. Zauwazyli ze wszyscy tam mieszkający ludzie byli radośni. Mieszkancy przywitali gości hojnie i serdecznie, kiedy tak byli goszczeni zauwazyli ze sami stają się radośni i nigdy tak sie nie czuli co im spodobało się. A zwłaszcza ich kolorowy świat, nigdy nie widzieli tylu kolorów, zapytali o każdą rzecz co to, do czego itd. Najbardziej spodobały im się drzewa zielone bo przy nich czuli się wesoło. Poprosili aby im dali takie drzewa aby mogli u siebie posadzic, ze kazdy wezmie na plecy olbrzymie drzewo i posadzą na srodku swego czerwonego miasta.
Mieszkancy byli zdziwieni ze po co im drzewa skoro mogą im dać nasiona i sadzonki, ale mieszkancy z Czerwonej Góry nie wiedzieli co to jest sadzonka, dopiero jak im pokazali ,poprosili o takie sadzonki.
Dostali na drogę sporo nasion i sadzonek, które posiali u siebie i posadzili sporo sadzonek drzew. Codziennie godzinami obserwowali jak rosną im te drzewa. Zwłaszcza spodobał im się winogron, który był słodki ,a winogron rozrósł sie tak mocno ze zasłonił cała czerwoną górę. Wszyscy stali się radośni, na wyścigi sadzili nowe sadzonki roślin, drzew co tylko się dało. Odtąd wszyscy wesoło i chętnie pracowali. Cały kraj stał się radosny i kolorowy. Ta radość rozszerzyła się na całą ziemię i odtąd nie było smutasów.
..........
wymyśliłam
,, Alicja,,
Alicja mieszkała w małym pałacu. Był bardzo łądną i miłą dziewczynką ale nie mądrą. Alicja nie umiała czytać i pisać. Zaniepokojonmy król nie mógł pozwolić sobie na głupią córkę więc wyrzucił ją pod nieobecność ślepej żony i podstawił utalentowaną i mądrą dziewczynę. wyrzucona na bruk Alicja zalewała się łzami. Jak ojciec mógł mnie wyrzucić- zastanawiała się strowżona. Zamieszkała u dobrego kowala który codziennie dawał jej jeść wzamian za pomoc. Uczył ją pisać i czytać. Mineły trzy lata, a Alicja stała się mądrzejsza postanowiła wrócić do zamku i popisać się swoim czytaniem i pisaniem. Jednak gdy doszła do zamku okazało się że jej matka nie żyje a ojciec wyszedł za wdowę z synem. Wszedła przywitałą się i zaczeła plakać. Ojcze dlaczego nie powiedziałeeś mi o śmierci matki- zapytałą. Myślałem że nie żyjesz, tak żąłuję że cię wyrzyciłe nie jestem godzin nazywać się twoim ojcem, przepraszam. Ojkcze wybaczam ci. Po roku Alicja stałą się królową i wyszła za mąż za księcia Karola.
Liczę na naj