Wyszukaj w internecie średniowieczne przedstawienia Sądu Ostatecznego i porównaj z wizją Michała Aniła . Opisz różnice i podobnieństwa w sposób ukazania tematu.
NowaHonda
Sztuką starożytną nazywamy nie tylko sztukę Greków i Rzymian, lecz w ogóle wszystkich ludów żyjących w starożytności w basenie śródziemnomorskim; sztukę, która na przyszłe czasy wywarła w pewnym stopniu wpływ mniej lub bardziej znaczący. Większość jednak kultur szuka w starożytności odniesień, choć nastawienie jest różne. Sztuka średniowieczna wyłania się z antyku, żyje zaś w czasach nowożytnych i trwa po dzień dzisiejszy w każdym z nas, a uchwycić nici, łączące wszystkie okresy w jedną całość, jest rzeczą równie łatwą, jak i trudną; układają się one bowiem w obraz, którego treścią jest życie zawsze oczywiste i zawsze niezbadane, przy swej zaś niezmienności tysiąc posiadające twarzy. I sztuka średniowieczna nie jest niczym innem, jak tylko fragmentem tego życia, przez pryzmat wyobraźni artystycznej swej epoki przepuszczonym i przez nią w kształt i barwę zaklętym, różni się zaś od faz poprzednich i następnych tem przede wszystkiem, że patrzeć na nią trzeba "okiem wiary". Wyrasta ona bowiem na podłożu religji chrześcijańskiej, która stanowi najistotniejszy wykładnik życia duchowego epoki, a zarazem tło na którem wszystkie jego przejawy nabierają żywych rumieńców. Zatem pogańskim celom świata starożytnego nadała inny wymiar swym treściom, stanowiąc jednocześnie podwaliny do powstania sztuki średniowiecznej sztuka starochrześcijańska. Dlatego też od niej rozpocznę swoje rozważania na temat różnic i podobieństw sztuki starożytnej i średniowiecznej. Sztuka pogańska służyła do zaspokajania potrzeb estetycznych i dbała o piękno zewnętrzne. Chociaż pod względem formy chrześcijaństwo jest mieszaniną elementów greckich, rzymskich i wschodnich, to duch zawarty w tej formie jest nowy. Dlatego też rzeźba figuralna, ze względu na swoją materialność i dotykalność została prawie zaniechana. Poza tym wyobrażenia bogów były właśnie rzeźbami. Architektura katakumb była skromna. Nie różniące się od pogańskich kolumny, które się w nich znajdowały, miały charakter dekoracyjny, a nie nośny. W katakumbach rozwija się głównie malarstwo ścienne. Czasem niewiele różnią się od antycznych, czego przykładem jest dekoracja krypty Św. Lucyny z II w. w katakumbach Św. Kaliksta w Rzymie, w swym podziale na pola przypominająca dekorację grobu Nasonów. Oprócz dekoracji freskowej mamy do czynienia w Rzymie z mozaiką, która była znana już w starożytności. Mozaiki starorzymskie mają zazwyczaj białe tło, co ma miejsce również w mozaikach w Santa Costanza. Przykładem nawiązań do antyku są mozaiki w mauzoleum Galii Placydii w Rawennie z V w. Szczególną uwagę zwraca mozaika w głębi, na której - sięgając do estetyki hellenistycznej - przedstawiono postać Dobrego Pasterza siedzącego w otoczeniu owiec i trzymającego krzyż niczym kij pasterski. W medalionach - pomiędzy roślinnymi ornamentami - znajdują się postacie świętych w długich szatach, udrapowanych jak na posągach starożytnych. Również ornamenty z meandrów należały do ulubionych w starożytności. Na uwagę zasługuje kościół San Apollinare Nuovo w Rawennie, gdzie są oryginalne kapitele kompozytowe, nawiązujące do antycznych, a różniące się od nich akantem - jest to akant ostry oraz szczególnym wykończeniem w postaci odwróconego ostrosłupa ściętego, który osadzony jest poniżej arkady i zastępuje antyczne belkowanie. Do stylu późno starożytnego malarstwa iluzjonistycznego nawiązują miniatury ukazujące postacie biblijne , alegorie sił przyrody , zawarte w psałterzu z X w. Znaczenie mniejsze niż architektura i malarstwo ma rzeźba, która ogranicza się do sarkofagów, czasem wprost antycznych, z dodatkami chrześcijańskimi. Na sarkofagach późno antycznych kuje się sceny ze Starego i Nowego Testamentu jak na sarkofagu Juniusa Bassusa z 359 r. Rzeźba pełna rozwija się słabo. Jej antyczne cechy rzeźby greckiej widać w serii posążków Dobrego Pasterza z owieczką na ramionach. Po roku 476, gdy cesarstwo zachodniorzymskie upadło i po napływie różnych obcych kultur, jedynym elementem je łączącym było chrześcijaństwo. Trwała nadal sztuka starochrześcijańska , nawiązująca do form antycznych, lecz pod względem treści - świeża. Architektura ogranicza się do tego, co pozostawił Rzym starożytny i do tego, do czego doszła zachodnia sztuka starochrześcijańska i wczesna bizantyjska. Brak rzeźby figuralnej a dekoracja architektoniczna ogranicza się do płaskiego reliefu o schemacie antycznym. Nowymi elementami są plecionki na antepediach ołtarzowych i baldachimach, stosowane co prawda w starochrześcijaństwie i Bizancjum, ale teraz nabierające formy bardziej abstrakcyjnej, skomplikowanej. Nawrót do sztuki starożytnej stał się programem tzw. renesansu karolińskiego. Jednak nie było to niewolnicze kopiowanie dzieł antycznych, ale twórczość na ich podkładzie. Eksploatowano więc ruiny rzymskie na materiał, co było wyrazem uznania dla antyku, bo wyłamane kolumny, kapitele i szczegóły architektoniczne włączano w budowle jako rodzaj relikwii. Zanim średniowiecze osiągnęło ostateczny wyraz, jakim jest gotyk, swą różnorodność prezentuje sztuka romańska. Opierała się ona na sztuce starożytnej rzymskiej, ale czyniła to w sposób swobodny, bez żadnych intencji, co zapewniło jej świeżość i bezpośredniość. Architektura romańska stworzyła szereg nowych rozwiązań. Zaostrzone sklepienie beczkowe o przekroju ostrosłupa, sklepienie krzyżowe i kopuły na kole lub elipsie to sklepienia charakterystyczne dla romanizmu. Podpory są dwojakie- kolumny i filary. Trzony kolumn są gładkie lub ornamentowe, rzadko żłobkowane, jak trzony kolumn starożytnych. Bazy kolumn są najczęściej attyckie, ale proporcjami różnią się od pierwowzorów antycznych. Nie wychodzą z użycia kapitele antyczne, choć jońskie występują rzadko. Odmianą romańską są tzw. kapitele historyczne, ozdobione scenami biblijnymi lub zwierzęcymi (fantastycznymi). Przeciwko tym motywom zwierzęcym występował św. Bernard z Clairvaux, reorganizator zakonu cysterskiego w I połowie XII w.: Co ma znaczyć ta śmieszna potworność, ta szkaradna wspaniałość, te wspaniałe szkaradzieństwa? Te małpy nieczyste, te lwy dzikie, te centaury potworne? Ci półludzie, te tygrysy, ci walczący mężowie, ci myśliwi dmący w róg? Widzisz pod jedną głową wiele ciał, lub na odwrót na jednym ciele wiele głów. Widzisz, jak czworonóg przemienia się w węża lub rybę z głową ssaka. Tu jakaś bestia, będąca z przodu koniem, a od tyłu kozą tam druga, co ma z przodu rogi, a od tyłu końskie nogi. Tyle cudowności, że zdaje się być rzeczą milszą czytać w tych marmurowych rzeźbach, aniżeli w książce, i raczej w tym czerpać, aniżeli w przykazaniach Bożych. Na Boga! jeśli nie wstydzicie się tych błazeństw, to lękajcie się bynajmniej kosztów. Tak, jak w starożytności, bazy kolumn spoczywają na plintach, tzn. na niskich, kwadratowych płytach, które od XII w. mają wycinki na motywy dekoracyjne, występujące już czasem w antyku, np.: w kolumnach jednej z budowli na forum w Pompei. Najwięcej zabytków antycznych zachowało się we Włoszech, dlatego kraj ten jest łącznikiem pomiędzy sztuką starożytną a średniowieczną. Cechą charakterystyczną architektury romańskiej we Włoszech jest konserwatyzm, który objawia się brakiem sklepień, empor, filarów. Za to bogata jest dekoracja, zwłaszcza typu architektonicznego. Są to arkady (łuki sklepieniowe wsparte na dwóch filarach), lizeny (występujące ze ściany półkolumienki), gzymsy (pasy ozdobne dzielące ścianę poziomo), fryzy arkadowe (podłużne pasy okalające). Mury są dwubarwne, na przemian, pasowo lub mozaikowo we wzory. Sztuka romańska w Niemczech to dzieło ówczesnego biskupa św. Bernwarda, który był człowiekiem niezwykle energicznym, zdolnym, wszechstronnie wykształconym. Ze sztuką starożytną zetknął się w Rzymie, gdzie w 1001 r. przebywał przez sześć tygodni w sprawach swojej diecezji. Miało to ogromne znaczenie, ponieważ w Saksonii nie było zabytków rzymskich, a Bernward zaszczepił tę sztukę, sprowadzając z Włoch artystów lombardzkich i rozwijając m.in. odlewnictwo, zdobiące kościół w Hildesheim. Jak w Saksonii musiano zaczynać od podstaw, tak nad Renem były budowle rzymskie ze sklepieniami, zarówno kolebkowymi, jak i krzyżowymi. Te pozostałości skłoniły architektów nadreńskich do odbudowy sklepień. Największym kościołem romańskim w Niemczech jest katedra w Spirze - klasyczny przykład romańskiej świątyni o jasnym planie, przejrzystej konstrukcji i szczytowym osiągnięciu romanizmu niemieckiego. Rozwinięty romanizm prezentuje kościół opactwa w Laach koło Andernach z przełomu XI i XII w., z oryginalnym umieszczeniem przy ostatnim przęśle zachodnim wież w formie stycznych walców i zastosowaniem tzw. przęsła francuskiego przechodzącego przez wszystkie trzy nawy, a założonego na prostokątach. Elementem antycznym jest przedsionek z arkadami i wirydarz. Jest to przeżytek starochrześcijańskiego atrium. Wiele nowego do romanizmu wniosła architektura Francji. Charakterystyczną cechą kościołów w Normandii jest specjalna konstrukcja służek gurtowych. Te półkolumienki przy filarach służących do podpierania gurtów , biegną od posadzki do podstawy gurtu międzyprzęsłowego. W romanizmie normandzkim występują też łuki oporowe oraz tryforium, które jako korytarz biegnie w grubości muru na wysokości okien i wychodzi na zewnątrz we framugach okiennych. W Prowansji wiele elementów architektury zaczerpniętych jest ze starożytności. Z zewnątrz zdobią je kolumny i pilastry żłobkowane, kapitele korynckie, rzeźbione fryzy, profilowane gzymsy. Wpływy antyku widzimy też w krużgankach klasztorów prowansalskich w Arles, w Saint-Trophine. Rzeźba prowansalska z motywami liści akantu, meandrów, wolich oczu również świadczy o kulturze starożytnej. Prowansalscy architekci mieli wyrobione na wnętrzach starożytnych poczucie przestrzeni i proporcji. W Awinionie do katedry prowadzi mały przedsionek, zaś w portalu zastosowano antyczne kolumny korynckie. Widoczną różnicą są gurty międzyprzęsłowe połączone łukami tworzącymi przyścienne nisze w stylu typowo romańskim. Ale już w opactwie św. Idziego Saint-Gilles portal ma starożytne łuki triumfalne a kolumny spoczywają na lwach. Ogólnie rzecz biorąc, do szczególnych osobliwości romanizmu należy niezwykle mały zasób motywów formalnych a o jednolitości stylowej decyduje duch epoki. Z architekturą nieodłącznie związana jest rzeźba. W pierwszym tysiącleciu jej rola jest minimalna; zdobi sarkofagi starochrześcijańskie, czasem zdobywa się na samodzielne figury, np. Dobrego Pasterza. Jako dekoracja roślinna lub geometryczna, pojawia się na ołtarzach lub ambonach, ale jest to płaski relief. Poza tym występuje na kapitelach w stylu antycznym. Jednak w pewnym sensie jest nowością wobec sztuki ostatniego pięćsetlecia przed narodzeniem Chrystusa. Rzeźba klasyczna grecka oraz hellenistyczna i rzymska miały charakter krągły, posągowy. Poza tym występuje jako relief w przyczółkach i na fryzach świątyń, dopełniając architekturę, ale nie wiążąc się z nią w istotny sposób. Natomiast rzeźba romańska wiąże się z architekturą jako jej część integralna, a z tym zjawiskiem dotychczas w historii sztuki się nie zetknęliśmy. Rzeźba romańska wypełnia tympanony, pokrywa nie tylko kapitele, ale nawet trzon kolumn portalowych, zdobi cokoły, gzymsy i fryzy, pokrywa nawet całe fasady kościołów. Naczelną zasadą było jej podporządkowanie się architekturze. Autonomiczna rzeźba romańska nie istnieje, jest tylko rzeźba związana z architekturą lub architekturze służąca. Nie ma też rzeźby samodzielnej, jeżeli już zaistnieje, to dlatego, że wymaga tego dekoracja i stanowi wtedy część architektury. Rzeźba krągła pojawia się dopiero w gotyku. Od antyku dzieli rzeźbę romańską również forma, dążąc do uwydatnienia ruchu, kreska zastępuje formę plastyczną. Stąd wynika też jej świeżość. W kompozycji brak natomiast powtarzania tych samych form i motywów w tych samych miejscach, np.: kapitel prawej kolumny portalu jest inny niż lewej. Ta zasada nie miała miejsca w antyku i nie będzie miała miejsca w gotyku. Nawet wśród licznych kapiteli kolumn krużganka klasztornego wszystkie kapitele różnią się od siebie. Kapitel jest zresztą bardzo interesującym elementem dekoracyjno - architektonicznym. Sztuka starożytna zna trzy rodzaje kapitela - dorycki, joński i koryncki oraz pochodny od jońskiego i korynckiego - kapitel kompozytowy. W sztuce romańskiej nie znalazł zastosowania kapitel dorycki. Trzy pozostałe pojawiają się, ale nie są bardzo popularne, ponieważ są mało urozmaicone. Nadawano im więc inny styl - linearno-płaszczyznowy. Nowymi formami stały się - podłużny kosz, narożne woluty i wieńczący całość abakus. Jeszcze więcej możliwości daje sztukom rzeźbiarskim portal. Poszczególne człony portalu mają bogatą dekorację rzeźbiarską. Na wielkiej płaszczyźnie tympanonu często znajduje się scena Sądu Ostatecznego według Apokalipsy św. Jana. Typowym przykładem jest tympanon kościoła opackiego w Moissac we Francji z centralnie siedzącym na tronie Chrystusem, ujętym w mandorlę, w koronie na głowie, z nimbem w kształcie krzyża. Otaczają go symbole czterech ewangelistów, dwaj aniołowie i dwudziestu czterech starców. W Owernii natomiast zadziwia tympanon kościoła Świętej Fides w Conąues ze sceną Sądu Ostatecznego z trzema kondygnacjami figur i napisami objaśniającymi poszczególne sceny. W scenie ważenia dusz jest nawiązanie do sztuki staroegipskiej, a motyw ten został przeniesiony do sztuki chrześcijańskiej za pośrednictwem Koptów ; Koptowie natomiast byli chrześcijańskimi potomkami dawnych Egipcjan. Odrębność wykazuje rzeźba hiszpańska. Na szczególną uwagę zasługuje tu południowy portal kościoła pod wezwaniem Św. Jakuba w Komposteli, tzw. Puerta de Platerias, w którego tympanonie przedstawione sceny są od siebie nie odgrodzone, zlewają się w jedną całość. Natomiast portal i fasada klasztornego kościoła N.P. Marii w Ripoll w Katalonii pozbawiony jest w ogóle tympanonu. Na łukach archiwolty są motywy wstęgowe i roślinne, a na trzech figuralne. Widać tu wpływy francuskie, a nawet typowo gotyckie, które najsilniej wyeksponowane są w portyku zachodnim katedry w Santiago de Compostela ze sklepieniem żebrowym, tak istotnym w sztuce gotyku. Rzeźba hiszpańska nie wychodzi jednak poza stare schematy, wprowadzając w figury ożywienie lub elementy pochodzenia arabskiego. Nie ma takiego znaczenia jak w starożytności rzeźba włoska w okresie romańskim. Na uwagę zasługują rzeźby w zachodniej fasadzie katedry w Modenie, mające dla sztuki włoskiej znaczenie epokowe. Po raz pierwszy w miejsce dotychczasowej dekoracji pojawia się jakiś program, zakładający zwięzłość i jasność przedstawionych treści. Choć figurki proroków na skręconych kolumienkach mają oddźwięk zbarbaryzowania kapiteli korynckich. Nawiązania do antyku widać mocno w sztuce niemieckiej. Na czoło wysuwa się tu kościół św. Michała w Hildesheime i reliefy na tzw. kolumnie Chrystusa lub kolumnie Bernwarda, służącej pierwotnie za świecznik do paschału, a powstałej na wzór rzymskiej kolumny Trajana, którą św. Bernward widział w czasie pobytu w Rzymie. Również drzwi w tym kościele nawiązują do późnoantycznych i starochrześcijańskich reliefów na sarkofagach. O wiele ciekawiej prezentuje się dorobek niemiecki w zakresie malarstwa. Miejsce przodujące w miniaturowej odmianie tego kierunku zajmuje szkoła w Rełchenau, a najcenniejszym zabytkiem jest Ewangeliarz arcybiskupa trewirskiego Egberga. Oparty jest na miniaturach starochrześcijańskich z V w. Koloryt miniatur jest subtelny, przejścia między barwami łagodne a kompozycje późnoantyczne. Stylistycznie są pokrewne malowidłom ściennym w Oberzell. Jednak tradycje antyczne w Reichenau z czasem słabną, a pod koniec X w. następuje przełom stylistyczny. Pojawia się jednolite, ciemne tło, co pozwala na skupienie się na głównych postaciach; zanika trójwymiarowość, malarstwo staje się płaskie, nabiera formy typowo romańskiej. Do malarstwa antycznego tzw. iluzjonistycznego nawiązuje Epistolarz arcybiskupa Ewergera z Kolonii z greckimi napisami objaśniającymi. Z początkiem XII w. zanikają w miniaturach niemieckich tradycje archaiczne i stają się one bardziej płaszczyznowe, linearne. W okresie późnego romanizmu, w XIII w. tradycje te powracają, czego przykładem jest Psałterz Hermana z obecnymi cechami bizantyjskimi. Poza Niemcami jedynie Anglia posiada własną szkołę miniatorską, odznaczającą się nowatorstwem, celową deformacją postaci (smukłe szyje, duże ręce itp.). Przykładem tej szkoły jest Benedykcjonał Św. Etelwolda z końca Xw. Sztuka miniaturowa znacząco wpływa na ikonografię i kompozycję malarstwa ściennego. Poza tym, tak jak rzeźba, uzależnione jest ono od architektury. Aby nie wprowadzać do architektury niepokoju, ogranicza się do sześciu barw. Jest to malarstwo monumentalne, oparte na wielkiej kresce i wielkiej plamie. Najbardziej rozwinęło się ono we Francji. Styl nieco odmienny niż w Bizancjum - z powodu jasnego tła - przypomina raczej tradycje antyczne. Na szczególną uwagę zasługują ściany w Saint-Savin-sur-Gartempe i malowidła w kościele Św. Idziego w Montoire. Na terenie Niemiec malowidła wykazują szczególną zależność od miniatorstwa. W kościele Św. Michała w Hildesheime freski są jakby powiększeniem miniatur. Figury ukazane są bardzo realistycznie z dużym zróżnicowaniem gestów i póz. Dzieło ma charakter wyjątkowy i unikatowy. Malarstwo kościoła w Nideggen, gdzie Chrystus z Sądu Ostatecznego ukazany jest razem z Marią i św. Janem oraz w otoczeniu symboli czterech ewangelistów, nawiązuje do okresu bizantyjskiego. Związki ze schematami starochrześcijańskimi i bizantyjskimi posiada malarstwo ścienne Hiszpanii. Ale oryginalnością jest tu ogromna ekspresja, zwłaszcza w elementach dekoracyjnych, czego przykładem jest kościół Św. Klemensa w Tahull. Mimo wielu nowatorskich rozwiązań i poszukiwań, sztuka romańska wiele ma cech wspólnych ze sztuką starożytną. Mimo to stanowi podwaliny do rozwoju sztuki gotyckiej, która jest zaprzeczeniem tego, co antyk stworzył. Znany kronikarz XVI w., Giorgio Yasari przeciwstawiając się architekturze starożytnej, pisze o budowlach niemieckich, że różnią się od starożytnych proporcjami i ornamentacją. Teraz nie uchodzą one już za dzieła wybitne, zarzucono je jako monstrualne i barbarzyńskie ponieważ nie odpowiadają porządkom starożytnym i z powodu swoich nieszczęśliwie spiętrzonych baldaszków i piramid doszły do niemożliwości. Robią one wrażenie raczej sklejonych z papieru niż wybudowanych z kamienia lub muru. Manierą tę wynaleźli Goci, którzy zburzyli starożytne budowle i całe Włochy zapełnili swoimi przekleństwa godnymi budowlami, od których niech Pan Bóg w przyszłości strzeże każdy naród, a o których nie warto już dziś mówić. Różnice pomiędzy sztuką starożytną a gotykiem są ogromne, jest bowiem gotyk zaprzeczeniem tego, co cały antyk zrodził, toczy nieustanną walkę z wytworami tamtych czasów. W architekturze pojawia się nowy typ sklepienia, którego częścią składową są tzw. żebra krzyżowe, stanowiące szkielet konstrukcyjny sklepienia. Drugim nowym elementem jest system podpór, a trzecią nowością dotąd nie stosowaną są ostre łuki. Częścią najważniejszą są żebra krzyżowe, bo to właśnie one zmieniły obraz wnętrza i zewnętrznej bryły kościoła. Przez cały okres swego trwania, czyli od XII do XV w. architektura gotycka, jak żadna inna dotąd wykazuje ten sam system konstrukcyjny. Zmieniają się tylko elementy drugorzędne, np.: proporcje łuku ostrego wyostrzają się i wysmuklają w miarę upływu czasu. Rzeczą nową i zupełnie inną od dotychczasowej jest dekoracja, składająca się z motywów architektonicznych i rzeźbiarskich, głównie roślinnych i zwierzęcych. Zupełnie zanika akant, a kapitel traci motywy historyczne na rzecz roślinnych. Poza tym w gotyku pojawia się sztuka świecka. Kolebką architektury gotyckiej jest Francja. Katedra w Laon ma jeszcze wiele z ducha romańskiego, o czym świadczą masywne elementy fasady, mało wysmukłe łuki. Za to paryska Notre-Dame posiada jedną z najpiękniejszych fasad gotyckich - jasną i przejrzystą. Po raz pierwszy pojawia się tu zewnętrzny system łuków, które wychodzą z punktu oparcia żeber i przenoszą na przypory ciężar sklepień. Wnętrze tej katedry pierwotnie było czterokondygnacyjne, po przebudowie - trójkondygnacyjne. Lecz zazwyczaj średniowieczne kaplice pałacowe są dwupiętrowe, np. Sainte-Chapelle. Kaplica dolna, pod wezwaniem N. M. Panny jest masywniejsza i cięższa, ze sklepieniem ostrołukowym, czteropolowym, podporami w wewnętrznych łukach oporowych. Przeciwieństwem dolnej jest kaplica górna, w której ciężkie mury zastąpiło piętnaście okien witrażowych. W fasadzie - róża w stylu tzw. gotyku płomienistego z XV w. Na podporach żeber ustawiono posągi dwunastu apostołów, którymi zastąpiono tu krzyże konsekracyjne, tzw. zacheuszki. Po raz pierwszy pojawiają się tu wimpregi, tj. trójkątne, małe szczyty nad oknami. Poświęcona Matce Boskiej jest również katedra w Amiens, o trzynawowym korpusie i transepcie oraz wydłużonym chórze. Filary międzynawowe mają kształt wiązek złożonych ze środkowej kolumny i przylegających półkołumienek. Z okresu wcześniejszego jest katedra w Reims - duża bazylika trzynawowa, dziewięcioprzęsłowa, z trzynawowym transeptem i chórem z obejściem. Katedra nazywana jest anielską, la cathedrale des anges , ze względu na umieszczenie posągów aniołów wewnątrz ostrosłupowych baldachimów, wieńczących ostrołukowe arkady pinakli (wieżyczki na filarach przyściennych). Cechą, która odróżnia kościoły angielskie od francuskich są prostokątne prezbiteria w tych pierwszych i zazwyczaj dwa transepty. Poza rym gotyk angielski podąża bardziej w kierunku dekoracyjnym niż konstrukcyjnym. Typowym przykładem gotyku jest tu prymasowska katedra Canterbury. Bazylika ta jest trzynawowa. Transept zastępują dwie kaplice boczne. Chór ma wysokie arkady obejścia oraz międzynawowe, a nad arkadami - tryforium (szereg ślepych lub otwartych arkad między łukami naw bocznych a nawą główną). Natomiast chór w katedrze w Lincoln zamknięty jest półkolem i ma na obwodzie trzy kaplice promieniste. Typową cechą charakterystyczną gotyku angielskiego jest wydłużenie tej katedry. Posiada również łuki oporowe podwójne. Również fasada jest dotąd niespotykana - szeroka z szeregiem arkadek ostrołukowych. Wymowny jest też nowy system okien, które są szero¬kie a krótkie; w nich maswerki (przeźrocza kamienne w oknach, utworzone z odcinków łuków różnego kształtu) i laski (małe filarki pionowe). Ilość żeber się zwiększa, gwiazdy tworzą siatki. Dekoracyjność w pełni - maswerki pojawiają się nawet między żebrami jak na przykład w sklepieniu wachlarzowatym krużganka katedry Glucester. Jednak dekoracyjność osiąga szczytu w katedrze w Wells. Uwagę zwraca tu oryginalna podpora filarów wieży centralnej , między którymi znajdują się dwa ogromne łuki kamienne – jeden wierzchołkiem zwrócony w górę, drugi w dół - stykające się wierzchołkami. Przestrzenie muru między nimi wypełniono kołami, łącząc w ten sposób dekoracyjność i konieczność konstrukcyjną. Zarówno Anglia jak i Niemcy wzorce konstrukcyjne czerpią z Francji, o czym świadczą katedry w Magdeburgu, Halberstadt, Bambergu, Naumburgu, a zwłaszcza w Limburgu i Trewirze. Gotyk niemiecki prezentuje katedra we Fryburgu z wieżą zachodnią u dołu czworoboczną a w partiach górnych ośmiokątną z ażurami, oknami, maswerkami. Największym dziełem gotyku niemieckiego jest jednak katedra w Kolonii ze wspaniałą architekturą wnętrza o niezwykłym efekcie przestrzennym. Zupełnie inaczej wygląda architektura Włoch. Jedynie w Mediolanie katedra nawiązuje do wzorców z północy ( Anglia, Francja, Niemcy). Mamy więc tu łuki oporowe, pinakle, wieżyczki itp. Poza tym włoskie kościoły pozbawione są bogactwa chóru z obejściem i kaplicami na obwodzie oraz smukłości, tak charakterystycznej dla gotyku. Chór ma kształt prostokąta, a kościół zazwyczaj jest jednonawowy z oknami kolistymi. Mocno rozwija się też architektura świecka, licznie dekorowana, zwłaszcza w Wenecji, gdzie fasady budynków dzielą się zazwyczaj na trzy kondygnacje ozdobione ażurowymi loggiami i maswerkami. Ściśle związana z architekturą jest gotycka rzeźba. Rzeźbę katedr gotyckich nazwano zwierciadłem erudycji duchowieństwa, kamienną encyklopedią wiedzy średniowiecznej. W najogólniejszym zarysie przedstawia się ta wiedza w świetle rzeźb jak następuje: Bóg stworzył świat, pierwsi ludzie zgrzeszyli i ponieśli karę, zostali wygnam z raju, po pełnym pracy życiu ponieśli śmierć. Grzech pierworodny wymagał zmazania, toteż Bóg zesłał Syna - Odkupiciela, który stał się człowiekiem, nauczał, czynił cuda, cierpiał i umarł na krzyżu, zmartwychwstał, wstąpił do nieba, gdzie króluje obok Boga Ojca, zesłał Ducha Świętego, a wreszcie powróci na ziemię jako sędzia przy końcu świata. Wtedy dobrzy otrzymają nagrodą - wieczną szczęśliwość, źli będą skazani na wieczne potępienie. Przyjście Odkupiciela przepowiadali prorocy, życie jego spisali ewangeliści, naukę jego głosili po świecie apostołowie, komentowali ją ojcowie i doktorzy Kościoła, a męczennicy życie za nią oddali. To cykl stworzenia świata, grzechu pierworodnego i odkupienia ludzkości oraz sądu ostatecznego . Stąd też kult świętych i wyobrażenia przedstawiane na portalach bocznych. We Francji w Chartres boczny portal przedstawia Marię z dzieciątkiem wyrażającą przejęcie. Chrystus w tympanonie jest monumentalny, szaty udrapowane swobodnie. Figury silnie związane z architekturą, smukłe, szczupłe, fałdy draperii pionowe, lekkie. Są uduchowione a głowy odda¬ne realistycznie. Najczęstszymi przedstawieniami są sceny z życia Marii. I tak w paryskiej Notre-Dame portalowe rzeźby są dopasowane do ostrołukowego kształtu tympanonu. Głowy apostołów, jak na starochrześcijańskich sarkofagach, tworzą jedną linię. Sceny te ukazują: Wskrzeszenie Marii, Wniebowzięcie i Koronację. Draperie są swobodne, konsekwentnie nawią¬zują do ruchu ciał. W innych partiach oddano w płaskorzeźbach epizody z życia Marii oraz różne alegorie, np. alegorie miesięcy przedstawiają różne prace wykonywane w różnych porach roku, nawiązując do sztuki życia codziennego poprzez symbolikę (np. marzec - siewca, kosiarz - sierpień). Natomiast w portalu środkowym znajduje się scena Sądu Ostatecznego według Ewangelii św. Mateusza. Na nadprożu zmarli wstają z grobów, odgłosem trąb anielskich obudzeni. Powyżej odbywa się ważenie dusz, a raczej ich zalet i występków. Waży archanioł Michał w obecności szatanów, którzy czyhają na zdobycz, starając się przeciągnąć szalę na stronę występku. Na prawo od widza szatany ciągną dopiekła swe ofiary, łańcuchami w jeden szereg powiązane. Są pośród nich i królowie, i biskupi, i inni duchowni, a nie brak również ladacznicy paryskiej z w. XIII. Po drugiej stronie uradowani zbawieni wpatrują się z wdzięcznością w Chrystusa, który zasiadł w najwyższym polu. Pod jego stopami kula świata, dookoła aniołowie z narzędziami Męki oraz Maria i św. Jan - stali orędownicy sądzonych. (...) Diabły szarpią ciała potępionych, a anioły niosą dusze zbawionych do nieba, na łono Abrahama, który siedzi pod drzewem . Po obu stronach tego portalowego przedstawienia dwa posągi symbolizujące Kościół i Synagogę. Kobieta symbolizująca Kościół na głowie ma koronę a w rękach krzyż i kielich. Synagoga - na oczach przepaskę - ponieważ nie dojrzała w Jezusie Mesjasza, korona spadła jej z głowy, a z rąk wypadły jej tablice z przykazaniami i strzaskana chorągiew. Jest to triumf Nowego Testamentu nad Starym. W katedrze w Reims zwraca uwagę niegotycki styl udrapowania szat w scenie Zwiastowania i Nawiedzenia. Posągi Marii i Elżbiety przypominają typowe przedstawienia rzymskie. Również do antyku nawiązuje niemieckie przedstawienie Marii z Nawiedzenia w katedrze w Bambergu. Maria ma głowę niczym rzymska Junona, szaty kanciaste - typowo niemieckie. Również w stylu niemieckim są figury Adama i Ewy - pierwsze na taką skalę akty (oprócz figur Chrystusa na krzyżu) o idealnej budowie ciała, smukłe, kanciaste. Włoska rzeźba nie miała jednak tyle oryginalności i nie wniosła do gotyku tyle cech, tak różniących ten okres od czasów starożytnych. Płaskorzeźby na ambonie w Pizie mają styl, jaki był w sarkofagach rzymskich. Tego typu ambona znajduje się też w Sienie. Obok szat antycznych pojawiają się tu także współczesne; inne, bardziej bezpośrednie jest też spojrzenie na naturę. Jak gotycka architektura i rzeźba rozwinięta była bardzo mocno, tak malarstwo tego okresu pozostało w cieniu. Poza malarstwem miniaturowym i sztalugowym ogranicza się do współdziałania z rzeźbą. Poza tym rozwija się malarstwo na tkaninach, głównie arrasy oraz twórczość witrażowa. Miniatury gotyckie, w przeciwieństwie do romańskich nie ogranicza się do tematyki religijnej, podejmuje również tematy świeckie. Oprócz realizmu, tak charakterystycznego dla gotyku, mamy tu mnóstwo symboliki i alegoryzmu. Dominuje w miniatorstwie Francja, ze względu na powstanie w Paryżu Uniwersytetu o bardzo wysokim poziomie. Miniatury powstają pod silnym wpływem witrażu i taki mają charakter - dominują kolory rubinowoczerwony i błękitny. Niezwykły realizm w wielu detalach (zbroja, roślinność, zwierzęta) niema zastosowania w całości - nie ma zachowania proporcji, choć zachowują najistotniejszą cechę gotyku - są smukłe. W późniejszym okresie na skutek wpływów włoskich, a głównie flamandzkich miniatury zupełnie zrywają ze schematami średniowiecznymi i nabierają indywidualnego stylu. Pojawia się tło realistyczne, pejzaż z niebem i obłokami, architektura oraz po raz pierwszy perspektywa i trzeci wymiar, czego przykładem jest modlitewnik Jana księcia de Berry, tzw. Tres riches heures de Jean de Franc, duc de Berry. W Czechach pierwsze kroki poczyniono w zakresie malarstwa ściennego w cyklu z 1338 r. w Jindrzichowym Hradcu. Tematem jest legenda o patronie rycerstwa, św. Jerzym. Znane są też dzieła późniejsze, powstałe pod wpływem włoskim Mistrza z Wyższego Brodu, Tomasza z Modemy i najbardziej znanego Mistrza Teodoryka. Ołtarz z Wyższego Brodu powstał dla klasztoru cystersów, którzy wielką czcią otaczają Matkę Boską. W scenie Zwiastowania dostrzec można aluzje do jej przymiotów. Gwiazdy w tle tronu podkreślają, że Maria jest królową niebios a białe lilie u stóp anioła świadczą o jej czystości. Zagadkowa skrzynia, którą widzimy przez ażurowy cokół tro¬nu, to bez wątpienia starotestamentowa Arka Przymierza. Zgodnie z powszechną w średniowieczu wykładnią Pisma świętego Arka przechowywana w najświętszym miejscu świątyni Jerozolimskiej oznacza bowiem Marię, prawdziwą „Arkę Boga” ... twórczość Mistrza z Wyższego Brodu stała się fundamentem czeskiej tradycji artystycznej i podstawą dalszego rozwoju czeskiej sztuki... . W przeciwieństwie do Mistrza z Wyżnego Brodu, Teodoryk nie idealizuje swoich bohaterów a nawet podkreśla ich brzydotę. Zgodnie z założeniami średniowiecznymi z wielkim szacunkiem odnosi się do postaci wielkich teologów, m.in. do św. Hieronima z ołtarza w Kaplicy św. Krzyża w Karlśtejn. Teodoryk przekształcił elegancką i rozdrobnioną 'dywanową' niejako sztuką Mistrza z Wyższego Brodu w kierunku form zwartych, masywnych, monumentalnych Malarstwo włoskie epoki gotyckiej , związane jest z estetyką klasyczną. Przetrwały antyczne techniki (mozaika, fresk), zaznaczył się wpływ sztuki bizantyjskiej. Dopiero Giotto stworzy nową estetykę malarstwa włoskiego, łącząc walory malarstwa florenckiego i rzymskiego i tworząc nowy sposób malowania, jakim jest trecsento. Porównując dwa dzieła Madonny tronującej widzimy u Cimbabuego - nawiązanie do tradycji bizantyjskich, przede wszystkim w wertykalizmie postaci, a u Giotta - zastosowanie światłocienia i uczuciowość. Największe dzieła Giotta znajdują się w Padwie w kaplicy Scrovegnich o silnej ekspresji i głębokim walorze w dominacji postaci ludzkiej, która mimo indywidualności, zachowuje nieruchomość masek twarzy oraz niezwykłej szlachetności barw. Giovanni Boccacio tak pisze : Malarz Giotto był niezwykłym geniuszem. Każde dzieło natury oddawał ołówkiem, piórem czy pędzlem w sposób tak podobny do modela, że obraz zdawał się być rzeczą tą samą lub nader bliską. Często powtarzało się, że zmysł wzroku bywał zmylony dziełem wykonanym przez Giotta, a widz brał za prawdziwe to, co było tylko namalowane. W Asyżu po raz pierwszy Giotto pokazuje współczesny świat w scenach z żywota św. Franciszka. Poza tym malarstwo włoskie kontynuowało tradycje bizantyjskie. Wśród twórców tych na czele stoją Ambrogio Lorenzetti i Simone Martini. W Niderlandach początek ma malarstwo olejne - za sprawą braci van Eyck. Ich największym dziełem jest kilkuskrzydłowy Ołtarz Baranka Bożego, oparty na teologii średniowiecznej, z ogromnym realizmem i detalami. Kontynuatorem tej szkoły jest Roger van der Weyden, autor Zdjęcia z Krzyża, który wzbogacił swe malarstwo o wielki dramatyzm i typowo rzeźbiarski sposób malowania. Niemcy szczycą się wielkim dziełem malarstwa gotyckiego, jakim jest ołtarz w Isenheim pędzla Mathiasa Grunewalda. Uwagę przyciąga zwłaszcza Ukrzyżowanie, które ma w sobie mnóstwo dramatyzmu i realizmu męki i zgonu. Nigdy dotąd Chrystus nie został tak ucieleśniony, przedstawiony jako udręczony i torturowany człowiek. By stworzyć Ukrzyżowanego równie przejmującego jak wizja Mathiasa Grunewalda, Ukrzyżowanego, który skręconymi konwulsją dłońmi i napiętymi stopami wygina krzyż, by odtworzyć dramat w jednym słowie, trzeba byłoby mieć wiarę podobną do jego wiary. 0 O średniowiecznym charakterze tego przedstawienia religijnego oraz o tym, że twórczość jest wyrazem łaski bożej dowodzi epigram z 1572 r.: "To sztuka, co uczy wprost o łasce bożej -Komu Bóg niełaskawy, ten daremno szuka. Ale każdy w tym dziele Boga chwalić może -Bo po prostu od Boga pochodzi ta sztuka."
Stosunek średniowiecza do starożytności wynika stąd, że z po części barbarzyńskich ludów, z jakich składała się Europa po upadku Rzymu, stworzyło ono nową, cywilizowaną społeczność. Dokonanie tej przemiany jest zasługą Kościoła, który objął spadek po starożytności, przetworzył go i przekazał nowym społeczeństwom jako spadek po kulturze klasycznej. Sztuka średniowieczna wyrasta więc ze starochrześcijańskiej i za jej pośrednictwem przejmuje cechy antyczne, ale artysta kieruje się własną obserwacją bezpośrednią i sztukę tę przetwarza. Istnieją dwie fazy, w których zauważyć można różny stosunek do przedstawiania Boga. W pierwszym okresie, do XII w., Chrystus jest pojmowany jako król i sędzia, pełen grozy i majestatu. Od w. XIII korona królewska ustępuje miejsca koronie cierniowej, zamiast tronu pojawia się krzyż - symbol męki, a Chrystus jest nie tylko Bogiem, ale i człowiekiem. W sztuce pojawiają się uczucia, miłosierdzie. Nawet gotyk nie przeobraża tego oblicza, a jedynie je ożywia poprzez wprowadzenie ekspresji. Indywidualność pomiędzy średniowieczem a starożytnością zachodzi wtedy, jeśli chodzi o formę i naturę. W architekturze uderza zupełny zwrot w porównaniu ze starożytnością, która świątynię uważała za mieszkanie Bogów, dostępne nielicznym, składającym ofiary i dlatego sztuka ujawniała się na zewnątrz. Chrześcijaństwo widziało w świątyni miejsce skupienia wyznawców i wysiłki budowniczych zmierzały do odpowiedniego ukształtowania i dostosowania wnętrza, czasem nawet zaniedbując wygląd zewnętrzny kościołów. Dopiero gotyk zupełnie urzeczywistnia średniowieczny ideał Domu Bożego, tak różny od starożytnego. Inaczej jest w rzeźbie i malarstwie, gdzie główną rolę odgrywa nie forma a treść, którą jest Pismo Święte i współczesna teologia oraz obserwacja natury.
Bibliografia
1. Zygmunt Śmiechowski, Lesław Nowak, Bronisława Gumińska Sztuka romańska Wydawnictwo Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1976, str. 14-40,148-168,215-243,283-385 2. Historia sztuki świata Praca zbiorowa, t. l - Pierwsze cywilizacje; Antyk, wyd. I -1999, str.194-366; t. 2 - Bizancjum; Islam; Sztuka romańska wyd. l - 1999 , str.2-7, 12-80, 194-374; t. 3 - Gotyk; Quattrocento, wyd. l - 2000, str. 2-194 3. Karol Estreicher Historia sztuki w zarysie PWN, Warszawa 1986, str. 115-221,319-396 4. Ernst Hans Gombrich O sztuce Arkady 1997, str. 55-143,157-205 5. Dzieje sztuki europejskiej Praca zbiorowa pod redakcją Bożeny Kowalskiej, WSiP, Warszawa 1987 6. Adam Bochnak Historia sztuki średniowiecznej PWN, Warszawa 1973, str. 5-14,39-307 7. Tadeusz Broniewski Historia architektury dla wszystkich Ossolineum, Wrocław 1990, str. 29-272 8. Wielcy Malarze nr 136 i 144, Eaglemoss, Wrocław, 2001
Sztuka pogańska służyła do zaspokajania potrzeb estetycznych i dbała o piękno zewnętrzne. Chociaż pod względem formy chrześcijaństwo jest mieszaniną elementów greckich, rzymskich i wschodnich, to duch zawarty w tej formie jest nowy. Dlatego też rzeźba figuralna, ze względu na swoją materialność i dotykalność została prawie zaniechana. Poza tym wyobrażenia bogów były właśnie rzeźbami. Architektura katakumb była skromna. Nie różniące się od pogańskich kolumny, które się w nich znajdowały, miały charakter dekoracyjny, a nie nośny. W katakumbach rozwija się głównie malarstwo ścienne. Czasem niewiele różnią się od antycznych, czego przykładem jest dekoracja krypty Św. Lucyny z II w. w katakumbach Św. Kaliksta w Rzymie, w swym podziale na pola przypominająca dekorację grobu Nasonów. Oprócz dekoracji freskowej mamy do czynienia w Rzymie z mozaiką, która była znana już w starożytności. Mozaiki starorzymskie mają zazwyczaj białe tło, co ma miejsce również w mozaikach w Santa Costanza. Przykładem nawiązań do antyku są mozaiki w mauzoleum Galii Placydii w Rawennie z V w. Szczególną uwagę zwraca mozaika w głębi, na której - sięgając do estetyki hellenistycznej - przedstawiono postać Dobrego Pasterza siedzącego w otoczeniu owiec i trzymającego krzyż niczym kij pasterski. W medalionach - pomiędzy roślinnymi ornamentami - znajdują się postacie świętych w długich szatach, udrapowanych jak na posągach starożytnych. Również ornamenty z meandrów należały do ulubionych w starożytności. Na uwagę zasługuje kościół San Apollinare Nuovo w Rawennie, gdzie są oryginalne kapitele kompozytowe, nawiązujące do antycznych, a różniące się od nich akantem - jest to akant ostry oraz szczególnym wykończeniem w postaci odwróconego ostrosłupa ściętego, który osadzony jest poniżej arkady i zastępuje antyczne belkowanie.
Do stylu późno starożytnego malarstwa iluzjonistycznego nawiązują miniatury ukazujące postacie biblijne , alegorie sił przyrody , zawarte w psałterzu z X w.
Znaczenie mniejsze niż architektura i malarstwo ma rzeźba, która ogranicza się do sarkofagów, czasem wprost antycznych, z dodatkami chrześcijańskimi. Na sarkofagach późno antycznych kuje się sceny ze Starego i Nowego Testamentu jak na sarkofagu Juniusa Bassusa z 359 r. Rzeźba pełna rozwija się słabo. Jej antyczne cechy rzeźby greckiej widać w serii posążków Dobrego Pasterza z owieczką na ramionach.
Po roku 476, gdy cesarstwo zachodniorzymskie upadło i po napływie różnych obcych kultur, jedynym elementem je łączącym było chrześcijaństwo. Trwała nadal sztuka starochrześcijańska , nawiązująca do form antycznych, lecz pod względem treści - świeża.
Architektura ogranicza się do tego, co pozostawił Rzym starożytny i do tego, do czego doszła zachodnia sztuka starochrześcijańska i wczesna bizantyjska. Brak rzeźby figuralnej a dekoracja architektoniczna ogranicza się do płaskiego reliefu o schemacie antycznym. Nowymi elementami są plecionki na antepediach ołtarzowych i baldachimach, stosowane co prawda w starochrześcijaństwie i Bizancjum, ale teraz nabierające formy bardziej abstrakcyjnej, skomplikowanej.
Nawrót do sztuki starożytnej stał się programem tzw. renesansu karolińskiego. Jednak nie było to niewolnicze kopiowanie dzieł antycznych, ale twórczość na ich podkładzie. Eksploatowano więc ruiny rzymskie na materiał, co było wyrazem uznania dla antyku, bo wyłamane kolumny, kapitele i szczegóły architektoniczne włączano w budowle jako rodzaj relikwii.
Zanim średniowiecze osiągnęło ostateczny wyraz, jakim jest gotyk, swą różnorodność prezentuje sztuka romańska. Opierała się ona na sztuce starożytnej rzymskiej, ale czyniła to w sposób swobodny, bez żadnych intencji, co zapewniło jej świeżość i bezpośredniość.
Architektura romańska stworzyła szereg nowych rozwiązań. Zaostrzone sklepienie beczkowe o przekroju ostrosłupa, sklepienie krzyżowe i kopuły na kole lub elipsie to sklepienia charakterystyczne dla romanizmu. Podpory są dwojakie- kolumny i filary. Trzony kolumn są gładkie lub ornamentowe, rzadko żłobkowane, jak trzony kolumn starożytnych. Bazy kolumn są najczęściej attyckie, ale proporcjami różnią się od pierwowzorów antycznych. Nie wychodzą z użycia kapitele antyczne, choć jońskie występują rzadko. Odmianą romańską są tzw. kapitele historyczne, ozdobione scenami biblijnymi lub zwierzęcymi (fantastycznymi). Przeciwko tym motywom zwierzęcym występował św. Bernard z Clairvaux, reorganizator zakonu cysterskiego w I połowie XII w.: Co ma znaczyć ta śmieszna potworność, ta szkaradna wspaniałość, te wspaniałe szkaradzieństwa? Te małpy nieczyste, te lwy dzikie, te centaury potworne? Ci półludzie, te tygrysy, ci walczący mężowie, ci myśliwi dmący w róg? Widzisz pod jedną głową wiele ciał, lub na odwrót na jednym ciele wiele głów. Widzisz, jak czworonóg przemienia się w węża lub rybę z głową ssaka. Tu jakaś bestia, będąca z przodu koniem, a od tyłu kozą tam druga, co ma z przodu rogi, a od tyłu końskie nogi. Tyle cudowności, że zdaje się być rzeczą milszą czytać w tych marmurowych rzeźbach, aniżeli w książce, i raczej w tym czerpać, aniżeli w przykazaniach Bożych. Na Boga! jeśli nie wstydzicie się tych błazeństw, to lękajcie się bynajmniej kosztów.
Tak, jak w starożytności, bazy kolumn spoczywają na plintach, tzn. na niskich, kwadratowych płytach, które od XII w. mają wycinki na motywy dekoracyjne, występujące już czasem w antyku, np.: w kolumnach jednej z budowli na forum w Pompei.
Najwięcej zabytków antycznych zachowało się we Włoszech, dlatego kraj ten jest łącznikiem pomiędzy sztuką starożytną a średniowieczną. Cechą charakterystyczną architektury romańskiej we Włoszech jest konserwatyzm, który objawia się brakiem sklepień, empor, filarów. Za to bogata jest dekoracja, zwłaszcza typu architektonicznego.
Są to arkady (łuki sklepieniowe wsparte na dwóch filarach), lizeny (występujące ze ściany półkolumienki), gzymsy (pasy ozdobne dzielące ścianę poziomo), fryzy arkadowe (podłużne pasy okalające). Mury są dwubarwne, na przemian, pasowo lub mozaikowo we wzory. Sztuka romańska w Niemczech to dzieło ówczesnego biskupa św. Bernwarda, który był człowiekiem niezwykle energicznym, zdolnym, wszechstronnie wykształconym. Ze sztuką starożytną zetknął się w Rzymie, gdzie w 1001 r. przebywał przez sześć tygodni w sprawach swojej diecezji. Miało to ogromne znaczenie, ponieważ w Saksonii nie było zabytków rzymskich, a Bernward zaszczepił tę sztukę, sprowadzając z Włoch artystów lombardzkich i rozwijając m.in. odlewnictwo, zdobiące kościół w Hildesheim. Jak w Saksonii musiano zaczynać od podstaw, tak nad Renem były budowle rzymskie ze sklepieniami, zarówno kolebkowymi, jak i krzyżowymi. Te pozostałości skłoniły architektów nadreńskich do odbudowy sklepień. Największym kościołem romańskim w Niemczech jest katedra w Spirze - klasyczny przykład romańskiej świątyni o jasnym planie, przejrzystej konstrukcji i szczytowym osiągnięciu romanizmu niemieckiego. Rozwinięty romanizm prezentuje kościół opactwa w Laach koło Andernach z przełomu XI i XII w., z oryginalnym umieszczeniem przy ostatnim przęśle zachodnim wież w formie stycznych walców i zastosowaniem tzw. przęsła francuskiego przechodzącego przez wszystkie trzy nawy, a założonego na prostokątach. Elementem antycznym jest przedsionek z arkadami i wirydarz. Jest to przeżytek starochrześcijańskiego atrium. Wiele nowego do romanizmu wniosła architektura Francji. Charakterystyczną cechą kościołów w Normandii jest specjalna konstrukcja służek gurtowych. Te półkolumienki przy filarach służących do podpierania gurtów , biegną od posadzki do podstawy gurtu międzyprzęsłowego. W romanizmie normandzkim występują też łuki oporowe oraz tryforium, które jako korytarz biegnie w grubości muru na wysokości okien i wychodzi na zewnątrz we framugach okiennych. W Prowansji wiele elementów architektury zaczerpniętych jest ze starożytności. Z zewnątrz zdobią je kolumny i pilastry żłobkowane, kapitele korynckie, rzeźbione fryzy, profilowane gzymsy. Wpływy antyku widzimy też w krużgankach klasztorów prowansalskich w Arles, w Saint-Trophine. Rzeźba prowansalska z motywami liści akantu, meandrów, wolich oczu również świadczy o kulturze starożytnej. Prowansalscy architekci mieli wyrobione na wnętrzach starożytnych poczucie przestrzeni i proporcji. W Awinionie do katedry prowadzi mały przedsionek, zaś w portalu zastosowano antyczne kolumny korynckie. Widoczną różnicą są gurty międzyprzęsłowe połączone łukami tworzącymi przyścienne nisze w stylu typowo romańskim. Ale już w opactwie św. Idziego Saint-Gilles portal ma starożytne łuki triumfalne a kolumny spoczywają na lwach. Ogólnie rzecz biorąc, do szczególnych osobliwości romanizmu należy niezwykle mały zasób motywów formalnych a o jednolitości stylowej decyduje duch epoki.
Z architekturą nieodłącznie związana jest rzeźba. W pierwszym tysiącleciu jej rola jest minimalna; zdobi sarkofagi starochrześcijańskie, czasem zdobywa się na samodzielne figury, np. Dobrego Pasterza. Jako dekoracja roślinna lub geometryczna, pojawia się na ołtarzach lub ambonach, ale jest to płaski relief. Poza tym występuje na kapitelach w stylu antycznym. Jednak w pewnym sensie jest nowością wobec sztuki ostatniego pięćsetlecia przed narodzeniem Chrystusa. Rzeźba klasyczna grecka oraz hellenistyczna i rzymska miały charakter krągły, posągowy. Poza tym występuje jako relief w przyczółkach i na fryzach świątyń, dopełniając architekturę, ale nie wiążąc się z nią w istotny sposób. Natomiast rzeźba romańska wiąże się z architekturą jako jej część integralna, a z tym zjawiskiem dotychczas w historii sztuki się nie zetknęliśmy. Rzeźba romańska wypełnia tympanony, pokrywa nie tylko kapitele, ale nawet trzon kolumn portalowych, zdobi cokoły, gzymsy i fryzy, pokrywa nawet całe fasady kościołów. Naczelną zasadą było jej podporządkowanie się architekturze. Autonomiczna rzeźba romańska nie istnieje, jest tylko rzeźba związana z architekturą lub architekturze służąca. Nie ma też rzeźby samodzielnej, jeżeli już zaistnieje, to dlatego, że wymaga tego dekoracja i stanowi wtedy część architektury. Rzeźba krągła pojawia się dopiero w gotyku. Od antyku dzieli rzeźbę romańską również forma, dążąc do uwydatnienia ruchu, kreska zastępuje formę plastyczną. Stąd wynika też jej świeżość. W kompozycji brak natomiast powtarzania tych samych form i motywów w tych samych miejscach, np.: kapitel prawej kolumny portalu jest inny niż lewej. Ta zasada nie miała miejsca w antyku i nie będzie miała miejsca w gotyku. Nawet wśród licznych kapiteli kolumn krużganka klasztornego wszystkie kapitele różnią się od siebie. Kapitel jest zresztą bardzo interesującym elementem dekoracyjno - architektonicznym. Sztuka starożytna zna trzy rodzaje kapitela - dorycki, joński i koryncki oraz pochodny od jońskiego i korynckiego - kapitel kompozytowy. W sztuce romańskiej nie znalazł zastosowania kapitel dorycki. Trzy pozostałe pojawiają się, ale nie są bardzo popularne, ponieważ są mało urozmaicone. Nadawano im więc inny styl - linearno-płaszczyznowy. Nowymi formami stały się - podłużny kosz, narożne woluty i wieńczący całość abakus. Jeszcze więcej możliwości daje sztukom rzeźbiarskim portal. Poszczególne człony portalu mają bogatą dekorację rzeźbiarską. Na wielkiej płaszczyźnie tympanonu często znajduje się scena Sądu Ostatecznego według Apokalipsy św. Jana. Typowym przykładem jest tympanon kościoła opackiego w Moissac we Francji z centralnie siedzącym na tronie Chrystusem, ujętym w mandorlę, w koronie na głowie, z nimbem w kształcie krzyża. Otaczają go symbole czterech ewangelistów, dwaj aniołowie i dwudziestu czterech starców. W Owernii natomiast zadziwia tympanon kościoła Świętej Fides w Conąues ze sceną Sądu Ostatecznego z trzema kondygnacjami figur i napisami objaśniającymi poszczególne sceny. W scenie ważenia dusz jest nawiązanie do sztuki staroegipskiej, a motyw ten został przeniesiony do sztuki chrześcijańskiej za pośrednictwem Koptów ; Koptowie natomiast byli chrześcijańskimi potomkami dawnych Egipcjan.
Odrębność wykazuje rzeźba hiszpańska. Na szczególną uwagę zasługuje tu południowy portal kościoła pod wezwaniem Św. Jakuba w Komposteli, tzw. Puerta de Platerias, w którego tympanonie przedstawione sceny są od siebie nie odgrodzone, zlewają się w jedną całość. Natomiast portal i fasada klasztornego kościoła N.P. Marii w Ripoll w Katalonii pozbawiony jest w ogóle tympanonu. Na łukach archiwolty są motywy wstęgowe i roślinne, a na trzech figuralne. Widać tu wpływy francuskie, a nawet typowo gotyckie, które najsilniej wyeksponowane są w portyku zachodnim katedry w Santiago de Compostela ze sklepieniem żebrowym, tak istotnym w sztuce gotyku. Rzeźba hiszpańska nie wychodzi jednak poza stare schematy, wprowadzając w figury ożywienie lub elementy pochodzenia arabskiego.
Nie ma takiego znaczenia jak w starożytności rzeźba włoska w okresie romańskim. Na uwagę zasługują rzeźby w zachodniej fasadzie katedry w Modenie, mające dla sztuki włoskiej znaczenie epokowe. Po raz pierwszy w miejsce dotychczasowej dekoracji pojawia się jakiś program, zakładający zwięzłość i jasność przedstawionych treści. Choć figurki proroków na skręconych kolumienkach mają oddźwięk zbarbaryzowania kapiteli korynckich.
Nawiązania do antyku widać mocno w sztuce niemieckiej. Na czoło wysuwa się tu kościół św. Michała w Hildesheime i reliefy na tzw. kolumnie Chrystusa lub kolumnie Bernwarda, służącej pierwotnie za świecznik do paschału, a powstałej na wzór rzymskiej kolumny Trajana, którą św. Bernward widział w czasie pobytu w Rzymie. Również drzwi w tym kościele nawiązują do późnoantycznych i starochrześcijańskich reliefów na sarkofagach.
O wiele ciekawiej prezentuje się dorobek niemiecki w zakresie malarstwa. Miejsce przodujące w miniaturowej odmianie tego kierunku zajmuje szkoła w Rełchenau, a najcenniejszym zabytkiem jest Ewangeliarz arcybiskupa trewirskiego Egberga. Oparty jest na miniaturach starochrześcijańskich z V w. Koloryt miniatur jest subtelny, przejścia między barwami łagodne a kompozycje późnoantyczne. Stylistycznie są pokrewne malowidłom ściennym w Oberzell. Jednak tradycje antyczne w Reichenau z czasem słabną, a pod koniec X w. następuje przełom stylistyczny. Pojawia się jednolite, ciemne tło, co pozwala na skupienie się na głównych postaciach; zanika trójwymiarowość, malarstwo staje się płaskie, nabiera formy typowo romańskiej. Do malarstwa antycznego tzw. iluzjonistycznego nawiązuje Epistolarz arcybiskupa Ewergera z Kolonii z greckimi napisami objaśniającymi. Z początkiem XII w. zanikają w miniaturach niemieckich tradycje archaiczne i stają się one bardziej płaszczyznowe, linearne. W okresie późnego romanizmu, w XIII w. tradycje te powracają, czego przykładem jest Psałterz Hermana z obecnymi cechami bizantyjskimi.
Poza Niemcami jedynie Anglia posiada własną szkołę miniatorską, odznaczającą się nowatorstwem, celową deformacją postaci (smukłe szyje, duże ręce itp.). Przykładem tej szkoły jest Benedykcjonał Św. Etelwolda z końca Xw.
Sztuka miniaturowa znacząco wpływa na ikonografię i kompozycję malarstwa ściennego. Poza tym, tak jak rzeźba, uzależnione jest ono od architektury. Aby nie wprowadzać do architektury niepokoju, ogranicza się do sześciu barw. Jest to malarstwo monumentalne, oparte na wielkiej kresce i wielkiej plamie. Najbardziej rozwinęło się ono we Francji. Styl nieco odmienny niż w Bizancjum - z powodu jasnego tła - przypomina raczej tradycje antyczne. Na szczególną uwagę zasługują ściany w Saint-Savin-sur-Gartempe i malowidła w kościele Św. Idziego w Montoire.
Na terenie Niemiec malowidła wykazują szczególną zależność od miniatorstwa. W kościele Św. Michała w Hildesheime freski są jakby powiększeniem miniatur. Figury ukazane są bardzo realistycznie z dużym zróżnicowaniem gestów i póz. Dzieło ma charakter wyjątkowy i unikatowy. Malarstwo kościoła w Nideggen, gdzie Chrystus z Sądu Ostatecznego ukazany jest razem z Marią i św. Janem oraz w otoczeniu symboli czterech ewangelistów, nawiązuje do okresu bizantyjskiego.
Związki ze schematami starochrześcijańskimi i bizantyjskimi posiada malarstwo ścienne Hiszpanii. Ale oryginalnością jest tu ogromna ekspresja, zwłaszcza w elementach dekoracyjnych, czego przykładem jest kościół Św. Klemensa w Tahull.
Mimo wielu nowatorskich rozwiązań i poszukiwań, sztuka romańska wiele ma cech wspólnych ze sztuką starożytną. Mimo to stanowi podwaliny do rozwoju sztuki gotyckiej, która jest zaprzeczeniem tego, co antyk stworzył. Znany kronikarz XVI w., Giorgio Yasari przeciwstawiając się architekturze starożytnej, pisze o budowlach niemieckich, że różnią się od starożytnych proporcjami i ornamentacją. Teraz nie uchodzą one już za dzieła wybitne, zarzucono je jako monstrualne i barbarzyńskie ponieważ nie odpowiadają porządkom starożytnym i z powodu swoich nieszczęśliwie spiętrzonych baldaszków i piramid doszły do niemożliwości. Robią one wrażenie raczej sklejonych z papieru niż wybudowanych z kamienia lub muru. Manierą tę wynaleźli Goci, którzy zburzyli starożytne budowle i całe Włochy zapełnili swoimi przekleństwa godnymi budowlami, od których niech Pan Bóg w przyszłości strzeże każdy naród, a o których nie warto już dziś mówić. Różnice pomiędzy sztuką starożytną a gotykiem są ogromne, jest bowiem gotyk zaprzeczeniem tego, co cały antyk zrodził, toczy nieustanną walkę z wytworami tamtych czasów. W architekturze pojawia się nowy typ sklepienia, którego częścią składową są tzw. żebra krzyżowe, stanowiące szkielet konstrukcyjny sklepienia. Drugim nowym elementem jest system podpór, a trzecią nowością dotąd nie stosowaną są ostre łuki. Częścią najważniejszą są żebra krzyżowe, bo to właśnie one zmieniły obraz wnętrza i zewnętrznej bryły kościoła. Przez cały okres swego trwania, czyli od XII do XV w. architektura gotycka, jak żadna inna dotąd wykazuje ten sam system konstrukcyjny. Zmieniają się tylko elementy drugorzędne, np.: proporcje łuku ostrego wyostrzają się i wysmuklają w miarę upływu czasu. Rzeczą nową i zupełnie inną od dotychczasowej jest dekoracja, składająca się z motywów architektonicznych i rzeźbiarskich, głównie roślinnych i zwierzęcych. Zupełnie zanika akant, a kapitel traci motywy historyczne na rzecz roślinnych. Poza tym w gotyku pojawia się sztuka świecka.
Kolebką architektury gotyckiej jest Francja. Katedra w Laon ma jeszcze wiele z ducha romańskiego, o czym świadczą masywne elementy fasady, mało wysmukłe łuki. Za to paryska Notre-Dame posiada jedną z najpiękniejszych fasad gotyckich - jasną i przejrzystą. Po raz pierwszy pojawia się tu zewnętrzny system łuków, które wychodzą z punktu oparcia żeber i przenoszą na przypory ciężar sklepień. Wnętrze tej katedry pierwotnie było czterokondygnacyjne, po przebudowie - trójkondygnacyjne. Lecz zazwyczaj średniowieczne kaplice pałacowe są dwupiętrowe, np. Sainte-Chapelle. Kaplica dolna, pod wezwaniem N. M. Panny jest masywniejsza i cięższa, ze sklepieniem ostrołukowym, czteropolowym, podporami w wewnętrznych łukach oporowych. Przeciwieństwem dolnej jest kaplica górna, w której ciężkie mury zastąpiło piętnaście okien witrażowych. W fasadzie - róża w stylu tzw. gotyku płomienistego z XV w. Na podporach żeber ustawiono posągi dwunastu apostołów, którymi zastąpiono tu krzyże konsekracyjne, tzw. zacheuszki. Po raz pierwszy pojawiają się tu wimpregi, tj. trójkątne, małe szczyty nad oknami. Poświęcona Matce Boskiej jest również katedra w Amiens, o trzynawowym korpusie i transepcie oraz wydłużonym chórze. Filary międzynawowe mają kształt wiązek złożonych ze środkowej kolumny i przylegających półkołumienek. Z okresu wcześniejszego jest katedra w Reims - duża bazylika trzynawowa, dziewięcioprzęsłowa, z trzynawowym transeptem i chórem z obejściem. Katedra nazywana jest anielską, la cathedrale des anges , ze względu na umieszczenie posągów aniołów wewnątrz ostrosłupowych baldachimów, wieńczących ostrołukowe arkady pinakli (wieżyczki na filarach przyściennych).
Cechą, która odróżnia kościoły angielskie od francuskich są prostokątne prezbiteria w tych pierwszych i zazwyczaj dwa transepty. Poza rym gotyk angielski podąża bardziej w kierunku dekoracyjnym niż konstrukcyjnym. Typowym przykładem gotyku jest tu prymasowska katedra Canterbury. Bazylika ta jest trzynawowa. Transept zastępują dwie kaplice boczne. Chór ma wysokie arkady obejścia oraz międzynawowe, a nad arkadami - tryforium (szereg ślepych lub otwartych arkad między łukami naw bocznych a nawą główną). Natomiast chór w katedrze w Lincoln zamknięty jest półkolem i ma na obwodzie trzy kaplice promieniste. Typową cechą charakterystyczną gotyku angielskiego jest wydłużenie tej katedry. Posiada również łuki oporowe podwójne. Również fasada jest dotąd niespotykana - szeroka z szeregiem arkadek ostrołukowych. Wymowny jest też nowy system okien, które są szero¬kie a krótkie; w nich maswerki (przeźrocza kamienne w oknach, utworzone z odcinków łuków różnego kształtu) i laski (małe filarki pionowe). Ilość żeber się zwiększa, gwiazdy tworzą siatki. Dekoracyjność w pełni - maswerki pojawiają się nawet między żebrami jak na przykład w sklepieniu wachlarzowatym krużganka katedry Glucester. Jednak dekoracyjność osiąga szczytu w katedrze w Wells. Uwagę zwraca tu oryginalna podpora filarów wieży centralnej , między którymi znajdują się dwa ogromne łuki kamienne – jeden wierzchołkiem zwrócony w górę, drugi w dół - stykające się wierzchołkami. Przestrzenie muru między nimi wypełniono kołami, łącząc w ten sposób dekoracyjność i konieczność konstrukcyjną. Zarówno Anglia jak i Niemcy wzorce konstrukcyjne czerpią z Francji, o czym świadczą katedry w Magdeburgu, Halberstadt, Bambergu, Naumburgu, a zwłaszcza w Limburgu i Trewirze. Gotyk niemiecki prezentuje katedra we Fryburgu z wieżą zachodnią u dołu czworoboczną a w partiach górnych ośmiokątną z ażurami, oknami, maswerkami. Największym dziełem gotyku niemieckiego jest jednak katedra w Kolonii ze wspaniałą architekturą wnętrza o niezwykłym efekcie przestrzennym.
Zupełnie inaczej wygląda architektura Włoch. Jedynie w Mediolanie katedra nawiązuje do wzorców z północy ( Anglia, Francja, Niemcy). Mamy więc tu łuki oporowe, pinakle, wieżyczki itp. Poza tym włoskie kościoły pozbawione są bogactwa chóru z obejściem i kaplicami na obwodzie oraz smukłości, tak charakterystycznej dla gotyku. Chór ma kształt prostokąta, a kościół zazwyczaj jest jednonawowy z oknami kolistymi. Mocno rozwija się też architektura świecka, licznie dekorowana, zwłaszcza w Wenecji, gdzie fasady budynków dzielą się zazwyczaj na trzy kondygnacje ozdobione ażurowymi loggiami i maswerkami.
Ściśle związana z architekturą jest gotycka rzeźba. Rzeźbę katedr gotyckich nazwano zwierciadłem erudycji duchowieństwa, kamienną encyklopedią wiedzy średniowiecznej. W najogólniejszym zarysie przedstawia się ta wiedza w świetle rzeźb jak następuje: Bóg stworzył świat, pierwsi ludzie zgrzeszyli i ponieśli karę, zostali wygnam z raju, po pełnym pracy życiu ponieśli śmierć. Grzech pierworodny wymagał zmazania, toteż Bóg zesłał Syna - Odkupiciela, który stał się człowiekiem, nauczał, czynił cuda, cierpiał i umarł na krzyżu, zmartwychwstał, wstąpił do nieba, gdzie króluje obok Boga Ojca, zesłał Ducha Świętego, a wreszcie powróci na ziemię jako sędzia przy końcu świata. Wtedy dobrzy otrzymają nagrodą - wieczną szczęśliwość, źli będą skazani na wieczne potępienie. Przyjście Odkupiciela przepowiadali prorocy, życie jego spisali ewangeliści, naukę jego głosili po świecie apostołowie, komentowali ją ojcowie i doktorzy Kościoła, a męczennicy życie za nią oddali. To cykl stworzenia świata, grzechu pierworodnego i odkupienia ludzkości oraz sądu ostatecznego . Stąd też kult świętych i wyobrażenia przedstawiane na portalach bocznych. We Francji w Chartres boczny portal przedstawia Marię z dzieciątkiem wyrażającą przejęcie. Chrystus w tympanonie jest monumentalny, szaty udrapowane swobodnie. Figury silnie związane z architekturą, smukłe, szczupłe, fałdy draperii pionowe, lekkie. Są uduchowione a głowy odda¬ne realistycznie. Najczęstszymi przedstawieniami są sceny z życia Marii. I tak w paryskiej Notre-Dame portalowe rzeźby są dopasowane do ostrołukowego kształtu tympanonu. Głowy apostołów, jak na starochrześcijańskich sarkofagach, tworzą jedną linię. Sceny te ukazują: Wskrzeszenie Marii, Wniebowzięcie i Koronację. Draperie są swobodne, konsekwentnie nawią¬zują do ruchu ciał. W innych partiach oddano w płaskorzeźbach epizody z życia Marii oraz różne alegorie, np. alegorie miesięcy przedstawiają różne prace wykonywane w różnych porach roku, nawiązując do sztuki życia codziennego poprzez symbolikę (np. marzec - siewca, kosiarz - sierpień). Natomiast w portalu środkowym znajduje się scena Sądu Ostatecznego według Ewangelii św. Mateusza. Na nadprożu zmarli wstają z grobów, odgłosem trąb anielskich obudzeni. Powyżej odbywa się ważenie dusz, a raczej ich zalet i występków. Waży archanioł Michał w obecności szatanów, którzy czyhają na zdobycz, starając się przeciągnąć szalę na stronę występku. Na prawo od widza szatany ciągną dopiekła swe ofiary, łańcuchami w jeden szereg powiązane. Są pośród nich i królowie, i biskupi, i inni duchowni, a nie brak również ladacznicy paryskiej z w. XIII. Po drugiej stronie uradowani zbawieni wpatrują się z wdzięcznością w Chrystusa, który zasiadł w najwyższym polu. Pod jego stopami kula świata, dookoła aniołowie z narzędziami Męki oraz Maria i św. Jan - stali orędownicy sądzonych. (...) Diabły szarpią ciała potępionych, a anioły niosą dusze zbawionych do nieba, na łono Abrahama, który siedzi pod drzewem . Po obu stronach tego portalowego przedstawienia dwa posągi symbolizujące Kościół i Synagogę. Kobieta symbolizująca Kościół na głowie ma koronę a w rękach krzyż i kielich. Synagoga - na oczach przepaskę - ponieważ nie dojrzała w Jezusie Mesjasza, korona spadła jej z głowy, a z rąk wypadły jej tablice z przykazaniami i strzaskana chorągiew. Jest to triumf Nowego Testamentu nad Starym. W katedrze w Reims zwraca uwagę niegotycki styl udrapowania szat w scenie Zwiastowania i Nawiedzenia. Posągi Marii i Elżbiety przypominają typowe przedstawienia rzymskie. Również do antyku nawiązuje niemieckie przedstawienie Marii z Nawiedzenia w katedrze w Bambergu. Maria ma głowę niczym rzymska Junona, szaty kanciaste - typowo niemieckie. Również w stylu niemieckim są figury Adama i Ewy - pierwsze na taką skalę akty (oprócz figur Chrystusa na krzyżu) o idealnej budowie ciała, smukłe, kanciaste.
Włoska rzeźba nie miała jednak tyle oryginalności i nie wniosła do gotyku tyle cech, tak różniących ten okres od czasów starożytnych. Płaskorzeźby na ambonie w Pizie mają styl, jaki był w sarkofagach rzymskich. Tego typu ambona znajduje się też w Sienie. Obok szat antycznych pojawiają się tu także współczesne; inne, bardziej bezpośrednie jest też spojrzenie na naturę.
Jak gotycka architektura i rzeźba rozwinięta była bardzo mocno, tak malarstwo tego okresu pozostało w cieniu. Poza malarstwem miniaturowym i sztalugowym ogranicza się do współdziałania z rzeźbą. Poza tym rozwija się malarstwo na tkaninach, głównie arrasy oraz twórczość witrażowa. Miniatury gotyckie, w przeciwieństwie do romańskich nie ogranicza się do tematyki religijnej, podejmuje również tematy świeckie. Oprócz realizmu, tak charakterystycznego dla gotyku, mamy tu mnóstwo symboliki i alegoryzmu. Dominuje w miniatorstwie Francja, ze względu na powstanie w Paryżu Uniwersytetu o bardzo wysokim poziomie. Miniatury powstają pod silnym wpływem witrażu i taki mają charakter - dominują kolory rubinowoczerwony i błękitny. Niezwykły realizm w wielu detalach (zbroja, roślinność, zwierzęta) niema zastosowania w całości - nie ma zachowania proporcji, choć zachowują najistotniejszą cechę gotyku - są smukłe. W późniejszym okresie na skutek wpływów włoskich, a głównie flamandzkich miniatury zupełnie zrywają ze schematami średniowiecznymi i nabierają indywidualnego stylu. Pojawia się tło realistyczne, pejzaż z niebem i obłokami, architektura oraz po raz pierwszy perspektywa i trzeci wymiar, czego przykładem jest modlitewnik Jana księcia de Berry, tzw. Tres riches heures de Jean de Franc, duc de Berry. W Czechach pierwsze kroki poczyniono w zakresie malarstwa ściennego w cyklu z 1338 r. w Jindrzichowym Hradcu. Tematem jest legenda o patronie rycerstwa, św. Jerzym. Znane są też dzieła późniejsze, powstałe pod wpływem włoskim Mistrza z Wyższego Brodu, Tomasza z Modemy i najbardziej znanego Mistrza Teodoryka. Ołtarz z Wyższego Brodu powstał dla klasztoru cystersów, którzy wielką czcią otaczają Matkę Boską. W scenie Zwiastowania dostrzec można aluzje do jej przymiotów. Gwiazdy w tle tronu podkreślają, że Maria jest królową niebios a białe lilie u stóp anioła świadczą o jej czystości. Zagadkowa skrzynia, którą widzimy przez ażurowy cokół tro¬nu, to bez wątpienia starotestamentowa Arka Przymierza. Zgodnie z powszechną w średniowieczu wykładnią Pisma świętego Arka przechowywana w najświętszym miejscu świątyni Jerozolimskiej oznacza bowiem Marię, prawdziwą „Arkę Boga” ... twórczość Mistrza z Wyższego Brodu stała się fundamentem czeskiej tradycji artystycznej i podstawą dalszego rozwoju czeskiej sztuki... . W przeciwieństwie do Mistrza z Wyżnego Brodu, Teodoryk nie idealizuje swoich bohaterów a nawet podkreśla ich brzydotę. Zgodnie z założeniami średniowiecznymi z wielkim szacunkiem odnosi się do postaci wielkich teologów, m.in. do św. Hieronima z ołtarza w Kaplicy św. Krzyża w Karlśtejn. Teodoryk przekształcił elegancką i rozdrobnioną 'dywanową' niejako sztuką Mistrza z Wyższego Brodu w kierunku form zwartych, masywnych, monumentalnych
Malarstwo włoskie epoki gotyckiej , związane jest z estetyką klasyczną. Przetrwały antyczne techniki (mozaika, fresk), zaznaczył się wpływ sztuki bizantyjskiej. Dopiero Giotto stworzy nową estetykę malarstwa włoskiego, łącząc walory malarstwa florenckiego i rzymskiego i tworząc nowy sposób malowania, jakim jest trecsento. Porównując dwa dzieła Madonny tronującej widzimy u Cimbabuego - nawiązanie do tradycji bizantyjskich, przede wszystkim w wertykalizmie postaci, a u Giotta - zastosowanie światłocienia i uczuciowość. Największe dzieła Giotta znajdują się w Padwie w kaplicy Scrovegnich o silnej ekspresji i głębokim walorze w dominacji postaci ludzkiej, która mimo indywidualności, zachowuje nieruchomość masek twarzy oraz niezwykłej szlachetności barw. Giovanni Boccacio tak pisze : Malarz Giotto był niezwykłym geniuszem. Każde dzieło natury oddawał ołówkiem, piórem czy pędzlem w sposób tak podobny do modela, że obraz zdawał się być rzeczą tą samą lub nader bliską. Często powtarzało się, że zmysł wzroku bywał zmylony dziełem wykonanym przez Giotta, a widz brał za prawdziwe to, co było tylko namalowane. W Asyżu po raz pierwszy Giotto pokazuje współczesny świat w scenach z żywota św. Franciszka. Poza tym malarstwo włoskie kontynuowało tradycje bizantyjskie. Wśród twórców tych na czele stoją Ambrogio Lorenzetti i Simone Martini.
W Niderlandach początek ma malarstwo olejne - za sprawą braci van Eyck. Ich największym dziełem jest kilkuskrzydłowy Ołtarz Baranka Bożego, oparty na teologii średniowiecznej, z ogromnym realizmem i detalami. Kontynuatorem tej szkoły jest Roger van der Weyden, autor Zdjęcia z Krzyża, który wzbogacił swe malarstwo o wielki dramatyzm i typowo rzeźbiarski sposób malowania.
Niemcy szczycą się wielkim dziełem malarstwa gotyckiego, jakim jest ołtarz w Isenheim pędzla Mathiasa Grunewalda. Uwagę przyciąga zwłaszcza Ukrzyżowanie, które ma w sobie mnóstwo dramatyzmu i realizmu męki i zgonu. Nigdy dotąd Chrystus nie został tak ucieleśniony, przedstawiony jako udręczony i torturowany człowiek. By stworzyć Ukrzyżowanego równie przejmującego jak wizja Mathiasa Grunewalda, Ukrzyżowanego, który skręconymi konwulsją dłońmi i napiętymi stopami wygina krzyż, by odtworzyć dramat w jednym słowie, trzeba byłoby mieć wiarę podobną do jego wiary. 0 O średniowiecznym charakterze tego przedstawienia religijnego oraz o tym, że twórczość jest wyrazem łaski bożej dowodzi epigram z 1572 r.:
"To sztuka, co uczy wprost o łasce bożej -Komu Bóg niełaskawy, ten daremno szuka. Ale każdy w tym dziele Boga chwalić może -Bo po prostu od Boga pochodzi ta sztuka."
Stosunek średniowiecza do starożytności wynika stąd, że z po części barbarzyńskich ludów, z jakich składała się Europa po upadku Rzymu, stworzyło ono nową, cywilizowaną społeczność. Dokonanie tej przemiany jest zasługą Kościoła, który objął spadek po starożytności, przetworzył go i przekazał nowym społeczeństwom jako spadek po kulturze klasycznej. Sztuka średniowieczna wyrasta więc ze starochrześcijańskiej i za jej pośrednictwem przejmuje cechy antyczne, ale artysta kieruje się własną obserwacją bezpośrednią i sztukę tę przetwarza. Istnieją dwie fazy, w których zauważyć można różny stosunek do przedstawiania Boga. W pierwszym okresie, do XII w., Chrystus jest pojmowany jako król i sędzia, pełen grozy i majestatu. Od w. XIII korona królewska ustępuje miejsca koronie cierniowej, zamiast tronu pojawia się krzyż - symbol męki, a Chrystus jest nie tylko Bogiem, ale i człowiekiem. W sztuce pojawiają się uczucia, miłosierdzie. Nawet gotyk nie przeobraża tego oblicza, a jedynie je ożywia poprzez wprowadzenie ekspresji. Indywidualność pomiędzy średniowieczem a starożytnością zachodzi wtedy, jeśli chodzi o formę i naturę. W architekturze uderza zupełny zwrot w porównaniu ze starożytnością, która świątynię uważała za mieszkanie Bogów, dostępne nielicznym, składającym ofiary i dlatego sztuka ujawniała się na zewnątrz. Chrześcijaństwo widziało w świątyni miejsce skupienia wyznawców i wysiłki budowniczych zmierzały do odpowiedniego ukształtowania i dostosowania wnętrza, czasem nawet zaniedbując wygląd zewnętrzny kościołów. Dopiero gotyk zupełnie urzeczywistnia średniowieczny ideał Domu Bożego, tak różny od starożytnego. Inaczej jest w rzeźbie i malarstwie, gdzie główną rolę odgrywa nie forma a treść, którą jest Pismo Święte i współczesna teologia oraz obserwacja natury.
Bibliografia
1. Zygmunt Śmiechowski, Lesław Nowak, Bronisława Gumińska Sztuka romańska Wydawnictwo Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1976,
str. 14-40,148-168,215-243,283-385
2. Historia sztuki świata Praca zbiorowa, t. l - Pierwsze cywilizacje; Antyk, wyd. I -1999, str.194-366; t. 2 - Bizancjum; Islam; Sztuka romańska wyd. l - 1999 , str.2-7, 12-80, 194-374; t. 3 - Gotyk; Quattrocento, wyd. l - 2000, str. 2-194
3. Karol Estreicher Historia sztuki w zarysie PWN, Warszawa 1986,
str. 115-221,319-396
4. Ernst Hans Gombrich O sztuce Arkady 1997, str. 55-143,157-205
5. Dzieje sztuki europejskiej Praca zbiorowa pod redakcją Bożeny Kowalskiej, WSiP, Warszawa 1987
6. Adam Bochnak Historia sztuki średniowiecznej PWN, Warszawa 1973, str. 5-14,39-307
7. Tadeusz Broniewski Historia architektury dla wszystkich Ossolineum, Wrocław 1990, str. 29-272
8. Wielcy Malarze nr 136 i 144, Eaglemoss, Wrocław, 2001