Pewnego, słonecznego dnia byłam u koleżanki na noc. Za dnia rozmyślałyśmy co będziemy robić potem.
Ania wpadła na pomysł, że po kolacji spróbujemy wywołać duchy. Zadna z nas nie wieżyła, że one istnieją, ale mimo to spróbowałyśmy. Gdy już zapadał mrok przygotowałyśmy świeczki i zgasiłyśmy światło.Ania miała jakieś czasopismo gdzie pisało ja wywołać duchy zaczęła czytać . Po jakichć 2 minutach zaczęły dziać się różne dziwne żeczy. Gdy usłyszałyśmy kroki, bałyśmy się bo zawsze duchy kojazyły nam sie z złymi mocami.Powoli zaczęły się otwierać drzwi i nagle usłyszałyśmy jak ktoś woła
-Ania, ola(czy tam jak masz na imie)
-aaa-zaczęła krzyczeć Ania
-Nie bój się ja z nim spróbuje porozmawiać- szepnęłam
-Nie on może być nie bezpieczny- powiedziała
-Przepraszam nie rób nam krzywdy .. my nie chciałyśmy . Pszepraszam- powiedziałam
- nie bójcie się mnie- powiedziała zjawa.
-Ty nie jesteś zły- szepnęła Ania
-Nie, nie jestem zły, ale dlaczego mnie wywołaliśmy- spytał duch.
-My tylko... tak dla żartów...
-Aha.- szepnął duch
Zjawa zaczęła się przybliżać i wteby obie krzykneliśmy
- Nie zbliżaj się
Nagle do pokoju wkroczyóła mama Ani i zapaliła światło.
-Co się stało?- spytała
-Mamo my wywołaliśmy ducha!- krzyknęła z przerażeniem Ania
-Co wy mówicie tego ducha pewnie sobie wymyśliłyście.Idzcie już spać- powiedziała mama.
Pewnego, słonecznego dnia byłam u koleżanki na noc. Za dnia rozmyślałyśmy co będziemy robić potem.
Ania wpadła na pomysł, że po kolacji spróbujemy wywołać duchy. Zadna z nas nie wieżyła, że one istnieją, ale mimo to spróbowałyśmy. Gdy już zapadał mrok przygotowałyśmy świeczki i zgasiłyśmy światło.Ania miała jakieś czasopismo gdzie pisało ja wywołać duchy zaczęła czytać . Po jakichć 2 minutach zaczęły dziać się różne dziwne żeczy. Gdy usłyszałyśmy kroki, bałyśmy się bo zawsze duchy kojazyły nam sie z złymi mocami.Powoli zaczęły się otwierać drzwi i nagle usłyszałyśmy jak ktoś woła
-Ania, ola(czy tam jak masz na imie)
-aaa-zaczęła krzyczeć Ania
-Nie bój się ja z nim spróbuje porozmawiać- szepnęłam
-Nie on może być nie bezpieczny- powiedziała
-Przepraszam nie rób nam krzywdy .. my nie chciałyśmy . Pszepraszam- powiedziałam
- nie bójcie się mnie- powiedziała zjawa.
-Ty nie jesteś zły- szepnęła Ania
-Nie, nie jestem zły, ale dlaczego mnie wywołaliśmy- spytał duch.
-My tylko... tak dla żartów...
-Aha.- szepnął duch
Zjawa zaczęła się przybliżać i wteby obie krzykneliśmy
- Nie zbliżaj się
Nagle do pokoju wkroczyóła mama Ani i zapaliła światło.
-Co się stało?- spytała
-Mamo my wywołaliśmy ducha!- krzyknęła z przerażeniem Ania
-Co wy mówicie tego ducha pewnie sobie wymyśliłyście.Idzcie już spać- powiedziała mama.
jESZCZE PRÓBOWALIŚMY JĄ PRZEKONAĆ ALE NIC Z TEGO
-dOBRZE PUJDZIEMY SPAĆ ALE NIE ZGASZAJ ŚWIATŁA.
Od tamtego czau nie zgaszam światła na noc .