Wyobraź sobie i ułóż monolog kamienia(czyli że mówi sam go siebie). Zapisz go w formie wiersza wolnego. (nie musi sie rymować i krótki może być 3 zwrotki po 4 wersy- krótkie mogą być po 3-4 wyrazy w 1..)przykład: Na gładkiej ziemi leże i myślę, patrzę i widzę, ludzką niedoskonałość TYLKO TEGO NIE PRZEPISYWAĆ DAJE NAJ!!!!
-Cóż ja robię tutaj? Leżąc na ubitej ziemii... Wiekami jestem tutaj, czasem coś mnie zniesie tam...Lecz nie jestem zdolny do niczego. Jakie to marne jest moje życie, pelne niedoskonałości, w przeciwieństwie do ludzi, których setki widywałem. Jakże oni muszą mieć piękne życie...Czemu los mnie skazał na taką mękę? Nieskończone cierpienie i niemożność osiągnięcia absolutnie niczego...Więc leżę tak, i przez wieki będę leżał...
-Cóż ja robię tutaj? Leżąc na ubitej ziemii... Wiekami jestem tutaj, czasem coś mnie zniesie tam...Lecz nie jestem zdolny do niczego. Jakie to marne jest moje życie, pelne niedoskonałości, w przeciwieństwie do ludzi, których setki widywałem. Jakże oni muszą mieć piękne życie...Czemu los mnie skazał na taką mękę? Nieskończone cierpienie i niemożność osiągnięcia absolutnie niczego...Więc leżę tak, i przez wieki będę leżał...