Pewnej mrocznej nocy wybrałem się do lasu. Była godzina ok.3 w nocy. Nagle coś wyskoczyło z krzaków. Zobaczyłem iż był to hobbit, którego wcześniej dotąd znałem tylko z opowiadań. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Zbliżyłem sie nieco do niego, aby mu sie lepiej przyjżeć. Stwór popatrzał również na mnie. Miał on garbaty nos, miał ok.120 cm wzrostu , był cały pokryty futrem i miał wielkie oczy. Po rozpoczęciu z nim konwersacji dowiedziałem sie, że przybył tu z planety Rabsodia. Wybrał się na wycieczkę krajoznawczą i trafił na Planetę zwaną Ziemią. Hobbit powiedział, że nigdy nie słyszał o tak dziwnej planecie, na której ludzie sami ze sobą toczą spory. Mówił też, że na jego planie wspólne spory są niedopuszczalne i grożą karą grzywny.
Niestety nie mogłem za długo rozmawiać z moim nowym przyjacielem, bo musiał on wracać na swoją planetę. Zaprosił mnie do siebie, powiedział że jak kiedy kolwiek będę chciał się z nim zobaczyć muszę tylko krzyknąć w przestrzeń : Gokola, bo było to ich narodowe powitanie.
Hobbit wrócił na swoja planetę, a ja już nigdy go więcej nie zobaczyłe, bo zapomniałem, że nie potrafie krzyczećtak głośno jak oni.
Pewnej mrocznej nocy wybrałem się do lasu. Była godzina ok.3 w nocy. Nagle coś wyskoczyło z krzaków. Zobaczyłem iż był to hobbit, którego wcześniej dotąd znałem tylko z opowiadań. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Zbliżyłem sie nieco do niego, aby mu sie lepiej przyjżeć. Stwór popatrzał również na mnie. Miał on garbaty nos, miał ok.120 cm wzrostu , był cały pokryty futrem i miał wielkie oczy. Po rozpoczęciu z nim konwersacji dowiedziałem sie, że przybył tu z planety Rabsodia. Wybrał się na wycieczkę krajoznawczą i trafił na Planetę zwaną Ziemią. Hobbit powiedział, że nigdy nie słyszał o tak dziwnej planecie, na której ludzie sami ze sobą toczą spory. Mówił też, że na jego planie wspólne spory są niedopuszczalne i grożą karą grzywny.
Niestety nie mogłem za długo rozmawiać z moim nowym przyjacielem, bo musiał on wracać na swoją planetę. Zaprosił mnie do siebie, powiedział że jak kiedy kolwiek będę chciał się z nim zobaczyć muszę tylko krzyknąć w przestrzeń : Gokola, bo było to ich narodowe powitanie.
Hobbit wrócił na swoja planetę, a ja już nigdy go więcej nie zobaczyłe, bo zapomniałem, że nie potrafie krzyczećtak głośno jak oni.