Idę przez park,park czarny Nie widzę już nikogo. Strach przelatuje duszę, lecz idę w dal bo muszę. Chcę tam zobaczyć blask, blask słońca w tym przytułku. Rozdzieram szal ,szal mgły i widzę tylko ciepło. Tu piękny jest szum liści Tu wszystko jest jak z bajki A słońce , słońce świeci Goręcem się mi chwali. Ja siadam na ławeczce w cieniu i we ciszy i już się nie, nie boję, bo prawdą jest co widzę. A mówić innym o tym wogóle się nie wstydzę.
Mam nadzieję że się podoba,bo trochę nad nim myślałam xD
1 votes Thanks 1
weruuuxd
Na stokrotkę wciąż skakała , taka tutaj pszczółka mała . Wciąż latała i bzyczała , no i w końcu poszła cała . No dzień dobry powiedziała , wszystkich ludzi odwiedzała . Wyleciała na podwórze , i witała panią Różę . Poszła na nią i usiadła , tak się stało , że upadła . Nie wiedziała co ma robić , bo w panikę cała wpadła . Poszła w końcu do doktora , i obadał ją z o koła . No ty zdrowa przecież jesteś , ten upadek to przypadek .
Idę przez park,park czarny
Nie widzę już nikogo.
Strach przelatuje duszę,
lecz idę w dal bo muszę.
Chcę tam zobaczyć blask,
blask słońca w tym przytułku.
Rozdzieram szal ,szal mgły
i widzę tylko ciepło.
Tu piękny jest szum liści
Tu wszystko jest jak z bajki
A słońce , słońce świeci
Goręcem się mi chwali.
Ja siadam na ławeczce
w cieniu i we ciszy
i już się nie, nie boję,
bo prawdą jest co widzę.
A mówić innym o tym
wogóle się nie wstydzę.
Mam nadzieję że się podoba,bo trochę nad nim myślałam xD
taka tutaj pszczółka mała .
Wciąż latała i bzyczała ,
no i w końcu poszła cała .
No dzień dobry powiedziała ,
wszystkich ludzi odwiedzała .
Wyleciała na podwórze ,
i witała panią Różę .
Poszła na nią i usiadła ,
tak się stało , że upadła .
Nie wiedziała co ma robić ,
bo w panikę cała wpadła .
Poszła w końcu do doktora ,
i obadał ją z o koła .
No ty zdrowa przecież jesteś ,
ten upadek to przypadek .
Prawa strzeżone do mojego wiersza !!!!!!!
;) Liczę na naj i max xD