Ulica Językowa 3 . Pewnoge dnia pewni trzej chlopców wybrali sie razem na plac zabaw . zaczeli się tam świetnie bawić Po kilku minutach jeden zaczoł bawic sie językiem ...Po nim zaczeli koledzy Zaczeli lizac lód ich języki prrzlepily sie do rury .....Było to oczywiście zimą. No i gdy się ich języki przylepiły do rury stali tak ponad pół godziny...po tem przyjechała pomoc i ich odlkeiła...Po kilku godzinach zaczeli patrzec na swoje języki i śmiać sie ... :)
Dawno dawno temu za górami i lasami była sobie nowo wybudowane miasto.Ludzie byli bardzo uprzejmi zawsze panowała tam miła atmosfera.Pewnego razu burmistrz miasta doszedł do wniosku,że powinni wymyślić nazwę dla ich miasteczka....myślał i myślał aż w końcu poszedł na wesele.Jak się okazało na tej uroczystości byli wszyscy mieszkańcy,zabawa była tak udana że wszyscy tańczyli,śpiewali i tak do domów wrócili dopiero nad ranem.Gdy obudzili się nikt nie mógł powiedzieć słowa ponieważ mieli straszną chrypkę oczywiście nie ominęło to wszystkiego szanownego burmistrza.Nie wiedział co zrobić był załamany lecz zauważył że ludzie nie przejmują się tym i zachowują się tak jak dawniej.Postanowił tak jak oni się uspokoić i myśleć nad nazwą dla miasta.Nie miał pomysłu bo nic nie pasowało,lecz zauważył że mija już miesiąc od kiedy mieszkańcy mają chrypkę i wtedy wpadł na genialny pomysł.Zwołał zebranie... wszyscy przyszli,a on oznajmił im że ma nazwę dla ich miasta a brzmi Chrypowice.Wszyscy zaczęli wiwatować.I tak zakończył się ich problem.
Ulica Językowa 3 . Pewnoge dnia pewni trzej chlopców wybrali sie razem na plac zabaw . zaczeli się tam świetnie bawić
Po kilku minutach jeden zaczoł bawic sie językiem ...Po nim zaczeli koledzy
Zaczeli lizac lód ich języki prrzlepily sie do rury .....Było to oczywiście zimą.
No i gdy się ich języki przylepiły do rury stali tak ponad pół godziny...po tem przyjechała pomoc i ich odlkeiła...Po kilku godzinach zaczeli patrzec na swoje języki i śmiać sie ... :)
Dawno dawno temu za górami i lasami była sobie nowo wybudowane miasto.Ludzie byli bardzo uprzejmi zawsze panowała tam miła atmosfera.Pewnego razu burmistrz miasta doszedł do wniosku,że powinni wymyślić nazwę dla ich miasteczka....myślał i myślał aż w końcu poszedł na wesele.Jak się okazało na tej uroczystości byli wszyscy mieszkańcy,zabawa była tak udana że wszyscy tańczyli,śpiewali i tak do domów wrócili dopiero nad ranem.Gdy obudzili się nikt nie mógł powiedzieć słowa ponieważ mieli straszną chrypkę oczywiście nie ominęło to wszystkiego szanownego burmistrza.Nie wiedział co zrobić był załamany lecz zauważył że ludzie nie przejmują się tym i zachowują się tak jak dawniej.Postanowił tak jak oni się uspokoić i myśleć nad nazwą dla miasta.Nie miał pomysłu bo nic nie pasowało,lecz zauważył że mija już miesiąc od kiedy mieszkańcy mają chrypkę i wtedy wpadł na genialny pomysł.Zwołał zebranie... wszyscy przyszli,a on oznajmił im że ma nazwę dla ich miasta a brzmi Chrypowice.Wszyscy zaczęli wiwatować.I tak zakończył się ich problem.