Krąży legenda, która opowiada o tym, że moja miejscowość, została założona przez przypadek, od niechcenia. Tak naprawdę, nikt nie wie, skąd te nowiny przywędrowały do nas.... Otóż, kiedyś przyjechał na puste pola biedny człowiek. Można przysiąc, że nic nie miał namacalnego, jednak miał coś o wiele cenniejszego. Był on zacnym człowiekiem, który tworzył cudowne rzeczy. Zapragnął mieć dach nad głową, dlatego pochłonął się w pracy i tak oto zbudował ogromny zamek. Miał on 100 pokoi i niezliczenie wiele korytarzy. Nazwał go Wsią Królewską. Następnie zbudował on kilkanaście domów dla robotników, po których przejechał aż 100 km. Zaczęli oni pracować, i tak stawała się miejscowość wioską. Jednak, pewnej ciepłej nocy jeden z parobków usłyszał jego przeraźliwy krzyk. Milicja od razu wkroczyła do środka, jednak nigdy nie znaleziono ciała. Obiegły plotki, że zamczysko jest opętane, i sam właściciel nawiedza .
Krąży legenda, która opowiada o tym, że moja miejscowość, została założona przez przypadek, od niechcenia. Tak naprawdę, nikt nie wie, skąd te nowiny przywędrowały do nas.... Otóż, kiedyś przyjechał na puste pola biedny człowiek. Można przysiąc, że nic nie miał namacalnego, jednak miał coś o wiele cenniejszego. Był on zacnym człowiekiem, który tworzył cudowne rzeczy. Zapragnął mieć dach nad głową, dlatego pochłonął się w pracy i tak oto zbudował ogromny zamek. Miał on 100 pokoi i niezliczenie wiele korytarzy. Nazwał go Wsią Królewską. Następnie zbudował on kilkanaście domów dla robotników, po których przejechał aż 100 km. Zaczęli oni pracować, i tak stawała się miejscowość wioską. Jednak, pewnej ciepłej nocy jeden z parobków usłyszał jego przeraźliwy krzyk. Milicja od razu wkroczyła do środka, jednak nigdy nie znaleziono ciała. Obiegły plotki, że zamczysko jest opętane, i sam właściciel nawiedza .