Kaczor Donald siedział w fotelu i się nudził.Za oknem padał śnieg, a jego siostrzeńcy lepili bałwana przed domem. Nagle usłyszał brzęk tłuczonego szkła. To jeden z jego siostrzeńców rzucił kulą w przejeżdzający samochód i zbił szybę. Donald wybiegł na dwór i zobaczył,że sprawca schował się w zaspie , a tylko wystają mu buty. Podszedł do siostrzeńca , chwycił za nogi i wyciągnął winowajcę. Zapłacił za stłuczoną szybę i powiedział siostrzeńcowi,że teraz musi odpracować zapłatę.Mały kaczor zgodził się i poszedł zgarniać śnieg przed fabryką wuja. Kiedy Donald przyglądał się jak pracuje jego mały siostrzeniec, ulepiony bałwan ożył , podszedł do niego i dał mu zaczarowany kapelusz. Miał on moc obserwowania siostrzeńców i czuwania nad nimi bez wychodzenia z domu.
Kaczor Donald siedział w fotelu i się nudził.Za oknem padał śnieg, a jego siostrzeńcy lepili bałwana przed domem. Nagle usłyszał brzęk tłuczonego szkła. To jeden z jego siostrzeńców rzucił kulą w przejeżdzający samochód i zbił szybę. Donald wybiegł na dwór i zobaczył,że sprawca schował się w zaspie , a tylko wystają mu buty. Podszedł do siostrzeńca , chwycił za nogi i wyciągnął winowajcę. Zapłacił za stłuczoną szybę i powiedział siostrzeńcowi,że teraz musi odpracować zapłatę.Mały kaczor zgodził się i poszedł zgarniać śnieg przed fabryką wuja. Kiedy Donald przyglądał się jak pracuje jego mały siostrzeniec, ulepiony bałwan ożył , podszedł do niego i dał mu zaczarowany kapelusz. Miał on moc obserwowania siostrzeńców i czuwania nad nimi bez wychodzenia z domu.