Dwóch chłopaków kolegowało się , jeden z niech , Marcin zaprosił Szymona do domu aby się u niego przespał .Szymon zgodził się po szkoloe przyszedł do niego kumple bawili się wspaniale . Nastała ciemna noc , chlopacy poszli do łóżek nagle jeden z nich zauważył że wieje mocny wiatr i coś puka w szybę powiedział to Marcinowi . Schowali się pod łóżkiem . Marcina mama weszła do pokoju zabaczyć , czy chłopcy usneli , znalazła ich pod łóżkiem , zapytała ich czego się przestraszyli ,odpowiedzieli , że coś pukało w okno . Mama Marcina zaśmiała się . Powiedziała , że to wiatr wieje i gałęzie pukają w okno . Przyjaciele zaśmiali sie , że takie coś może ich przestraszyć . Marcin i Szymon poszli spać . KONIEC
szedłem sobie ulicą gdy podbiegł do mnie koleś z nożem z wielkimi oczami ale zamiast mnie zranić norzem pocałował mnie w policzek i pobiegł dalej .:D
Dwóch chłopaków kolegowało się , jeden z niech , Marcin zaprosił Szymona do domu aby się u niego przespał .Szymon zgodził się po szkoloe przyszedł do niego kumple bawili się wspaniale . Nastała ciemna noc , chlopacy poszli do łóżek nagle jeden z nich zauważył że wieje mocny wiatr i coś puka w szybę powiedział to Marcinowi . Schowali się pod łóżkiem . Marcina mama weszła do pokoju zabaczyć , czy chłopcy usneli , znalazła ich pod łóżkiem , zapytała ich czego się przestraszyli ,odpowiedzieli , że coś pukało w okno . Mama Marcina zaśmiała się . Powiedziała , że to wiatr wieje i gałęzie pukają w okno . Przyjaciele zaśmiali sie , że takie coś może ich przestraszyć . Marcin i Szymon poszli spać . KONIEC
mam nadzieję , że pomogłem :))