Wykorzystując wyrazy z przeczeniem ,, nie '' ułóż krótkie opowiadanie związane ze świętami Bożego Narodzenia.
Niepokój
Nie śpią
Niemoc
Nie mają
Nie szukali
Nieobecność
Nie ugotowali
Nie zamienili
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
bOŻE NARODZENIE
Boże narodzenie i moja krótka przygoda....
Obudziłam się rano i ogarnoł mnie niepokój bo na dworze nie było śniegu. Posz.łam do mamy do pokoju do siostry a nikt już nie spał. Zeszłam na duł i chinka, która stała w salonie nagle znikneła , czyżby święta straciły moc? ciągle zadawałam sobie to pytanie. Wyszłam na dwór patrze a tu dzieci nie mają czapek, bo na dworze około 20 stopni. Nie szukałam więcej argumentów na to że święta sie skończyły. wróciłam do domu i nękała mnie nieobecność mojej rodziny. Ja nie ugotowałam obiady bo nie było niczego w lodówce.......
Nagle dziura i się obudziłam odrazu poszłam do okna i zobaczyłam, że to tylko sen. Śnieg był na swoim miejscu z kuchni były piękne zapachy.
W wigilijny poranek poczułam niepokój, gdyż bałam się, że mój brat- Marek nie zdąży wrócić z pracy przed gwiazdką. Rano wszyscy już nie spali no może oprócz mojej siostrzyczki Basi. Każdy coś przygotowywał...Czułam niemoc, bo nie mogłam go zwolnic wcześniej z pracy. Szkoda, że nie byłam jego szefowa...
W tym roku wyjątkowo nie szukałam w domu schowanych prezentów, ponieważ bardziej martwiłam się o brata. Kiedy Basia się obudziła, nadszedł czas na rozpakowywanie prezentów.Ja się nie cieszyłam, tylko tęskniłam za bratem. Rodzice powiedzieli, że nie mieli pomysłów na prezent ale kupili mi słuchawki do mp3. Nie podobały mi się bo były żółte a ja zawsze chciałam różowe. Nieobecność brata coraz bardziej mi doskwierała. Zawsze razem ubieraliśmy choinkę, bo Basia była jeszcze za mała. Pamiętam, że podawałam mu bombki, bo byłam za niska. Nagle do drzwi ktoś zapukał/ Byłam pewna, że to mój brat! Tak, tez było! Kiedy tylko odpoczął po pracy, dokończył ze mną ubieranie choinki i rozpakował swój prezent... Okazało się, że nie był zbyt trafiony... Dostał grę ,,The Sims 3'', w która nie ma czasu grać. Za to bardzo spodobał mu się mój prezent. Bałam się, że się ze mną nie zamieni, bo pewnie uważa, że ta gra to bardzo fajny prezent, ale powiedział, że potrzebuje nowych słuchawek. Ucieszyłam się, bo uwielbiam gry komputerowe.
Kiedy nadeszła pora wieczerzy, okazało się, że zapomniałam ugotować pierożków! Nie miałam dzisiaj do tego głowy... Najpierw pomyślałam, że co to za święta bez pierożków, ale potem uznałam, że najważniejsze, jest to, że na kolacje wigilijna przyjechał Marek.