Wykonaj opis dowolnej sceny tragicznej z utworu "Romeo i Julia".
dawid1891
.Romeo, będąc na wygnaniu, dowiedział się o śmierci jego ukochanej, Julii. W tej sytuacji chłopak postanowił wrócić do Werony, bez względu na to, co się z nim tam stanie. Wyruszył natychmiast. Szedł przez miasta, wsie i słyszał od obcych ludzi, o śmierci Julii. Wszyscy mówili to samo: ?Niewiadomo jak zginęła, przecież jeszcze kilka dni temu, była wesołą dziewczyną. Kapuletti są załamani!?. Za każdym razem, gdy słyszał te słowa, Romeo zastanawiał się, jak mogło do tego dojść. ?Przecież miałem wrócić i powinien być nasz ślub! Jak to się stało??- takie pytania zadawał sobie chłopak.
Gdy wreszcie dotarł do rodzinnego miasta, dowiedział się od Ojca Laurentego, że Julia została już pochowana. ?Nie radzę Ci tam iść, ponieważ przy jej grobie stoją strażnicy, którzy sprawdzają każdego, kto przyjdzie do jej mogiły?- mówił franciszkanin. Ale to dla Romea to nic nie znaczyło. Dla młodzieniaszka najważniejsze było upewnić się, czy ona na pewno nie żyje. Bardzo silnie wierzył w to, że jego ukochana nie umarła. Jego wiara na nic się zdała, bowiem wiadomość o śmierci wybranki była prawdziwa.
Kiedy Romeo dotarł na cmentarz, zauważył grób, cały obsypany różnokolorowymi kwiatami. Nietrudno było się domyślić, że jest to grób Julii, ze względu na (jak powiadomił go Ojciec Laurenty) dwóch czuwających strażników, broniących widocznie wejścia do rodzinnego grobowca rodziny Kapulettich. Romeo nie czekał na okazję, gdy strażnicy sobie pójdą, tylko od razu wszedł na cmentarz. Straż od razu poznała, kim jest ten mężczyzna, więc gotowi byli go nawet zabić (gdyż to on był głównym podejrzanym o zabójstwo młodej Kapuletti), ale czekali. Romeo podszedł powoli do grobu i uklęknął. Gdy tylko zaczął się modlić, strażnicy wzięli go za ramiona i zaprowadzili do Eskalusa, księcia w Weronie.
Gdy prowadzono Romea, ten widział na rynku Martę, mamkę Julii, szlochającą u boku Piotra, sługi Kapulettich. Marta zauważyła Romea prowadzonego przez strażników Kapuleta do Eskalusa. Ostatkiem sił zdążyła tylko zawołać, że ona bardzo go kochała. Po tych słowach dla Romea było wszystko jedno. Czy umrze, czy nie, będzie wiedział, że ona go kochała.
Po dotarciu do pałacu księcia, Eskalus wydał wyrok, w postaci ścięcia głowy młodemu Montekiemu. Wtedy dopiero Romeo zrozumiał, że on zaraz zginie. Już przygotowano sznury na szubienicę, lecz w tej chwili na salę, w której odbywała się ta dramatyczna scena, weszła Marta. Zażądała, aby wyjaśnić, dlaczego Romeo jest bezpodstawnie skazany na śmierć. ?Przecież on tylko przyszedł na grób swojej niedoszłej narzeczonej?- mówiła. W tym momencie książę zmieszał się, gdyż przy wygnaniu go, nic nie było mowy, o karze śmierci, w momencie gdyby wrócił. Postanowił, więc, aby cofnięto wyrok i żeby chłopak został wywieziony w odległe miejsce, bez możliwości powrotu. Romeo zdziwił się, skąd Marta wiedziała, że on był na cmentarzu. Jednak to teraz było mało ważne. Najważniejsze było, że będzie żyć. Po chwili Romeo był już w wozie, z zawiązanymi oczami i zawiązanymi rękami. Nie wiedział gdzie jadą i jak będzie wyglądało jego życie. Wiedział tylko jedno: nigdy nie zobaczy Julii.
1 votes Thanks 2
MyszkaWika98
Romeo musimy się rodzielc bo jak nie to moi rodzice zabija Cię. Julio dlaczego przecież ja cie kocham. Ja też Cie kocham Romeo Pomóż mi daj mi cos co jest podobne ,że ktos umar. Dobrze pomoge Ci.Jak wasza miłośc jest zakaza to tak. Julio gdzie jesteś? O boże.Co ci sie stało? nie ona nie żyje.Może cos z tego proszku zostsło i dla mnie. Romeo wstałam możemy byc nadal parą. O nie .On uznał ,że ja nie żyje. Może coś dla mnie zostawiłes.Tak masz w kieszeni nóż .Zostaniemy w niebie parą.
Gdy wreszcie dotarł do rodzinnego miasta, dowiedział się od Ojca Laurentego, że Julia została już pochowana. ?Nie radzę Ci tam iść, ponieważ przy jej grobie stoją strażnicy, którzy sprawdzają każdego, kto przyjdzie do jej mogiły?- mówił franciszkanin. Ale to dla Romea to nic nie znaczyło. Dla młodzieniaszka najważniejsze było upewnić się, czy ona na pewno nie żyje. Bardzo silnie wierzył w to, że jego ukochana nie umarła. Jego wiara na nic się zdała, bowiem wiadomość o śmierci wybranki była prawdziwa.
Kiedy Romeo dotarł na cmentarz, zauważył grób, cały obsypany różnokolorowymi kwiatami. Nietrudno było się domyślić, że jest to grób Julii, ze względu na (jak powiadomił go Ojciec Laurenty) dwóch czuwających strażników, broniących widocznie wejścia do rodzinnego grobowca rodziny Kapulettich. Romeo nie czekał na okazję, gdy strażnicy sobie pójdą, tylko od razu wszedł na cmentarz. Straż od razu poznała, kim jest ten mężczyzna, więc gotowi byli go nawet zabić (gdyż to on był głównym podejrzanym o zabójstwo młodej Kapuletti), ale czekali. Romeo podszedł powoli do grobu i uklęknął. Gdy tylko zaczął się modlić, strażnicy wzięli go za ramiona i zaprowadzili do Eskalusa, księcia w Weronie.
Gdy prowadzono Romea, ten widział na rynku Martę, mamkę Julii, szlochającą u boku Piotra, sługi Kapulettich. Marta zauważyła Romea prowadzonego przez strażników Kapuleta do Eskalusa. Ostatkiem sił zdążyła tylko zawołać, że ona bardzo go kochała. Po tych słowach dla Romea było wszystko jedno. Czy umrze, czy nie, będzie wiedział, że ona go kochała.
Po dotarciu do pałacu księcia, Eskalus wydał wyrok, w postaci ścięcia głowy młodemu Montekiemu. Wtedy dopiero Romeo zrozumiał, że on zaraz zginie.
Już przygotowano sznury na szubienicę, lecz w tej chwili na salę, w której odbywała się ta dramatyczna scena, weszła Marta. Zażądała, aby wyjaśnić, dlaczego Romeo jest bezpodstawnie skazany na śmierć. ?Przecież on tylko przyszedł na grób swojej niedoszłej narzeczonej?- mówiła. W tym momencie książę zmieszał się, gdyż przy wygnaniu go, nic nie było mowy, o karze śmierci, w momencie gdyby wrócił. Postanowił, więc, aby cofnięto wyrok i żeby chłopak został wywieziony w odległe miejsce, bez możliwości powrotu. Romeo zdziwił się, skąd Marta wiedziała, że on był na cmentarzu. Jednak to teraz było mało ważne. Najważniejsze było, że będzie żyć. Po chwili Romeo był już w wozie, z zawiązanymi oczami i zawiązanymi rękami. Nie wiedział gdzie jadą i jak będzie wyglądało jego życie. Wiedział tylko jedno: nigdy nie zobaczy Julii.
Julio dlaczego przecież ja cie kocham.
Ja też Cie kocham Romeo
Pomóż mi daj mi cos co jest podobne ,że ktos umar.
Dobrze pomoge Ci.Jak wasza miłośc jest zakaza to tak.
Julio gdzie jesteś?
O boże.Co ci sie stało?
nie ona nie żyje.Może cos z tego proszku zostsło i dla mnie.
Romeo wstałam możemy byc nadal parą.
O nie .On uznał ,że ja nie żyje.
Może coś dla mnie zostawiłes.Tak masz w kieszeni nóż .Zostaniemy w niebie parą.