1.Jest to inwestycja niezwykle kosztowna. Nigdzie na świecie nie ma prywatnej elektrowni jądrowej. Zawsze są to inwestycje finansowane ze środków publicznych, co w przypadku Polski będzie oznaczało dalsze uzależnienie obywateli od zagranicznych kredytów, których spłacanie pozostawimy w spadku przyszłym pokoleniom. Nie ma też żadnej firmy ubezpieczeniowej która podjęłaby się ubezpieczenia takiej inwestycji. Koszty budowy EJ to miliardy euro, a w planach tych nie uwzględnia się kosztów zamknięcia i demontażu (min. drugie tyle).
2.Nieprawdą jest jakoby EJ były miały sprzyjać powstrzymaniu zmian klimatycznych. Sektor energetyczny stanowi jedynie niewielki procent w światowej emisji gazów cieplarnianych. Największym problemem jest pod tym względem transport. Budowa EJ wiele tu nie zmieni – niezbędne jest ograniczenie transportu samochodowego (np. na rzecz kolei).
3.EJ są niebezpieczne. Promieniowanie jonizujące niszczy prędzej czy później każdy materiał. Pojemniki, rury, zawory stale pękają co powoduje wycieki, zazwyczaj niewielkie, często nawet nie rejestrowane. Badania niemieckie wykazały że, w promieniu 50 km od elektrowni jądrowych dwukrotnie częściej dochodzi do zachorowań na nowotwory i białaczki. Szczególnie narażone są dzieci.
4.Do dzisiaj nie wynaleziono sposobu utylizacji, ani bezpiecznego składowania radioaktywnych odpadów. Składowane są "tymczasowo" na terenach elektrowni. Niektóre z nich pozostaną aktywne przez tysiące lat.
5.Trudno wyobrazić sobie do czego mogłoby dojść, gdyby doszło do ataku terrorystycznego na EJ, a nie należy zapominać że Polska znajduje się w stanie wojny z Afganistanem i Irakiem. Wielokrotnie okazywało się, że istniejące reaktory nie są dostatecznie zabezpieczone. Celem ataków mogą być również transporty paliwa lub odpadów.
6.W warunkach wolnego rynku rozwój energetyki jądrowej byłby niemożliwy. Przemysł ten od początku funkcjonuje jedynie dzięki wielomilionowym dotacjom (wielokrotnie przekraczającym środki przeznaczane na rozwój energii odnawialnych), jak również dzięki swoim powiązaniom z sektorem militarnym (produkcja plutonu do bomb atomowych).
7.Polska uranu nadającego się dla EJ nie posiada. Konieczny będzie jego import (np. z Rosji) co wiąże się z kosztami i uzależnieniem od innych krajów. Złoża uranu nie są również niewyczerpane...
1.Jest to inwestycja niezwykle kosztowna. Nigdzie na świecie nie ma prywatnej elektrowni jądrowej. Zawsze są to inwestycje finansowane ze środków publicznych, co w przypadku Polski będzie oznaczało dalsze uzależnienie obywateli od zagranicznych kredytów, których spłacanie pozostawimy w spadku przyszłym pokoleniom. Nie ma też żadnej firmy ubezpieczeniowej która podjęłaby się ubezpieczenia takiej inwestycji. Koszty budowy EJ to miliardy euro, a w planach tych nie uwzględnia się kosztów zamknięcia i demontażu (min. drugie tyle).
2.Nieprawdą jest jakoby EJ były miały sprzyjać powstrzymaniu zmian klimatycznych. Sektor energetyczny stanowi jedynie niewielki procent w światowej emisji gazów cieplarnianych. Największym problemem jest pod tym względem transport. Budowa EJ wiele tu nie zmieni – niezbędne jest ograniczenie transportu samochodowego (np. na rzecz kolei).
3.EJ są niebezpieczne. Promieniowanie jonizujące niszczy prędzej czy później każdy materiał. Pojemniki, rury, zawory stale pękają co powoduje wycieki, zazwyczaj niewielkie, często nawet nie rejestrowane. Badania niemieckie wykazały że, w promieniu 50 km od elektrowni jądrowych dwukrotnie częściej dochodzi do zachorowań na nowotwory i białaczki. Szczególnie narażone są dzieci.
4.Do dzisiaj nie wynaleziono sposobu utylizacji, ani bezpiecznego składowania radioaktywnych odpadów. Składowane są "tymczasowo" na terenach elektrowni. Niektóre z nich pozostaną aktywne przez tysiące lat.
5.Trudno wyobrazić sobie do czego mogłoby dojść, gdyby doszło do ataku terrorystycznego na EJ, a nie należy zapominać że Polska znajduje się w stanie wojny z Afganistanem i Irakiem. Wielokrotnie okazywało się, że istniejące reaktory nie są dostatecznie zabezpieczone. Celem ataków mogą być również transporty paliwa lub odpadów.
6.W warunkach wolnego rynku rozwój energetyki jądrowej byłby niemożliwy. Przemysł ten od początku funkcjonuje jedynie dzięki wielomilionowym dotacjom (wielokrotnie przekraczającym środki przeznaczane na rozwój energii odnawialnych), jak również dzięki swoim powiązaniom z sektorem militarnym (produkcja plutonu do bomb atomowych).
7.Polska uranu nadającego się dla EJ nie posiada. Konieczny będzie jego import (np. z Rosji) co wiąże się z kosztami i uzależnieniem od innych krajów. Złoża uranu nie są również niewyczerpane...