Wyjaśnij jak rozumiesz słowa: Było bardzo przyjemnie, niebezpiecznie przyjemnie. Wróciłem do Boga żeby nie umrzeć.
dominnio
Człowiek wypowiadający te słowa grzeszył, odwrócił się on od Boga i uciekł do wszelkiego rodzaju przyjemności. Jego wypowiedź świadczy o tym, że zaczęły być to niebezpieczne przyjemności. Moim zdaniem z tych słów płynie przekaz, że nie każda przyjemność jest dobra. To co przyjemne nie koniecznie jest godziwe, a może nawet być grzechem lub do niego prowadzić (np. nałogi - są przyjemne, ale są szkodliwe i są złem). Przyjemność jakiej doświadczał ten człowiek oddalała go od Boga, ściągała na ścieżkę zła. Ten człowiek czuł, że przyjemność, którą dostaje nie jest wolą Bożą. W przenośni, a może i dosłownie, poczuł, że umiera. Wrócił do Boga, który jest przecież dawcą życia i szczęścia. Wrócił do niego aby odzyskać życie, aby nie umrzeć i nie zatracić się w przyjemności.
Mam nadzieję, że pomogłem :)