Wybierz sobie jedną postać z powieści (Bogusława, Oleńkę, Wołodyjowskiego lub Kiemlicza) "Potop" i z jej punktu widzenia opisz Kmicica: związki, jakie go łączą z tą postacią, ich spotkania, wzajemny stosunek. PISZ W PIERWSZEJ OSOBIE, WCIELAJĄC SIĘ W ROLĘ WYBRANEJ POSTACI.
I to trzeba tak na około 1,5 kartki A4, lub wiecej.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Styczeń 1655 roku. Do Wodoktów niespodziewanie przybywa Andrzej Kmicic. Wiedziałam, że na mocy zapisu umowy mojego Dziadka Herakliusza z jego Ojcem miałam kiedyś zostać jego żoną. Zapis jest zapisem, ale czym innym jest widzieć narzeczonego przed sobą. Cóż tu pisać, zobaczyłam go po raz pierwszy, ale wywarł na mnie wielkie wrażenie. Jego opowieści, przeżycia, a miał ich wiele i były tak interesujące, że słuchałam go cała sobą. A potem ten kulig do Mitrunów …..... Szalona, szybka jazda i wreszcie ten pocałunek, mój pierwszy, prawdziwy pocałunek w życiu. Wyznaliśmy sobie miłość i wiedziałam już, że tylko on, że nie chcę innego …..
…... Przyjechali laudańscy. Opowiadali o hulankach Andrzeja, o jego towarzyszach, ich nagannym wpływie na niego. Nie chciałam uwierzyć, słuchałam, ale jakbym nie słyszała ….. I wtedy przyjechali, wszyscy kompani Jędrka, prosząc o pomoc, o broń i proch …. Pogoniłam ich, ale widziałam, że gdyby nie strach przed Jędrusiem nie było by łatwo, było by chyba po mnie ….
Przyjechał Jędruś. Powiedział mi szczerze o swoich niecnych uczynkach. Zabolało mnie to, ale byłam mu wdzięczna, że mi o tym szczerze powiedział. Kazałam mu wybierać, albo oni, ci jego kompanii, albo ja. Na początku obraził się, ale później padł na kolana i obiecał, że się zmieni. Odjechał, a ja nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć, Czułam, że żądam bardzo wiele, w końcu spędził z nimi lata całe, a mnie zna od niedawna, ale skoro mnie kocha ….. Pojechał do nich. Wierzę, że się z nimi rozmówi i pożegna, że będzie już tylko mój …....
….... Obudził mnie hałas. To był Andrzej, ścigany przez laudańskich. Ukryłam go, a gdy laudańscy przybyli odpowiedziałam, że go nie ma, a gdy dowiedziałam się co uczynił – wyklinałam go razem z innymi. Gdy laudańscy odjechali kazałam mu iść precz, choć – Bóg mi świadkiem – uczyniłam to wbrew sobie i swojemu sercu. Poczułam się jednak dotknięta i oszukana ....
.... Napisał do mnie, tłumaczył się gęsto, ale odpisałam, że wybaczę mu dopiero wtedy, gdy wybaczą mu Ci, których skrzywdził. Mój Boże, dlaczego tak jest, że kochamy cierpiąc, a może cierpimy kochając .......?
.......... Stało się coś strasznego. Andrzej Kmicic, mój kochany Jędruś, w towarzystwie Kozaków porwał mnie i wywiózł do swojego dworu w Lubiczu. Zaraz potem wpadli jednak laudańscy pod dowództwem Pan Wołodyjowskiego i rozbili Kozaków. A potem było coś strasznego - pojedynek Andrzeja z Panem Wołodyjowskim. Gdy przyszedł Pan Wołodyjowski - zamarłam, bo myślałam, że Andrzej nie żyje. Na szczęście okazało się, że jest tylko ranny. Mój Boże, jak ja go kocham, teraz dopiero to zrozumiałam .... Byłam bardzo wdzięczna Panu Wołodyjowskiemu za to, że ocalił Andrzejowi życie, a on był zdumiony moją troską o Andrzeja. Cóż on może wiedzieć o prawdziwym uczuciu …..
Jestem w Kiejdanach. Cały kraj sposobi się do walki ze Szwedami. Przyszedł do mnie książe Bogusław Radziwiłł rekomendując mi Andrzeja i prosząc abym wybaczyła mu dawne winy. Gdyby wiedział co się dzieje w moim sercu …. Ale Andrzejowi powiedziałam, że i owszem mogę zostać jego żoną, gdy wynagrodzi krzywdy, które uczynił innym. Później następuje dramat, okazuje się że książe Bogusław jest zdrajcą, który ułożył się ze Szwedami, a Andrzej??? Andrzej jest jego prawą ręką. Mój ukochany okazał się więc także zdrajcą. Jakże mnie boli moje biedne serce …....
I znowu jestem w Kiejdanach. Przybywa książę Bogusław. Dowiaduję się od niego, że Andrzej, którego kocham nadal chciał zabić króla. Mój Boże, to nie może być prawdą. Miał, że być on aż takim łotrem. Nikt nie wie, jak bardzo cierpię ….....
….. Już cały kraj walczy ze Szwedami, a ja sama nie wiem co mam uczynić. O Andrzeju słuch zaginął. Co się z nim dzieje? Czy nadal walczy po niewłaściwej stronie? Czy w ogóle żyje?
A co ze mną? Czemu nie mogę o nim zapomnieć? Przecież zdradził Kraj i Króla? A może to jednak nieprawda???
…. Złota polska jesień 1557 rok. I znowu jestem w Wodoktach. Ach te wspomnienia .....Nie ma dla mnie miejsca w tym świecie. Skoro moja miłość okazała się niewypałem postanawiam wstąpić do klasztoru …........................
…... Przywieźli ciężko rannego Andrzeja, modlę się za niego, ale nie umiem wybaczyć mu tego czego uczynił. Tylko czemu jest wciąż we wszystkich moich myślach, dlaczego nie mogę o nim zapomnieć ….... ?
…............... Mój Boże , jak byłam niesprawiedliwa. Okazało się, że ten słynny Babinicz, który uratował Króla i pomógł ocalić Jasna Górę to właśnie Andrzej. Ran niegodnam jego całować, czy on mi wybaczy.?Teraz wiem już na pewno jak bardzo go kochałam go przez te wszystkie lata, a on? Czy o nadal mnie kocha i czy mi przebaczy ? Boże wybacz mi …...