według Demokrrytaświat powstał z niewidzialnych ciałek — atomów. Przyczynami jego powstania były ich ruch i własności pierwotne: wielkość, kształt, położenie i porządek — ich własności geometryczne. Przy jego stworzeniu zadecydował więc i przypadek — ruch atomów jest bowiem ruchem chaotycznym i konieczność wywołana właściwościami geometrycznymi atomów — wyznaczającymi rodzaje zespoleń, łączą się bowiem haczyk z haczykiem, wypustka z wypustką, gałązka z gałązką, odpowiadające sobie kształtem wpukleniem i uwypukleniem itp.
Według Demokryta atomy spadają w nieładzie i bez przerwy „pędzą" poprzez pustą przestrzeń. „Spadając" tworzą nieskończoną ilość wirów różnego rodzaju. W przypadkowych spotkaniach zahaczają się, zazębiają i plątają. Zgodnie z przypuszczeniami Demokryta nasz świat pochodzi z tego rodzaju wiru, który stopniowo budował się i rozrastał. Atomy najcięższe i największe przeniknęły do centrum i utworzyły Ziemię, mniejsze zaś, silnie ze sobą sczepione, utworzyły sklepienie niebieskie, gdzie ogień miesza się z powietrzem, zapalając gwiazdy. Słońce i Księżyc powstały także z wiru, podobnie jak Ziemia. Światy Słońca i Księżyca, kiedyś odrębne od Ziemi, zostały przez nie przechwycone w ten sam sposób, jak komety zostały wciągnięte do naszego układu słonecznego. Świat nasz nie jest trwały; może się w każdej chwili rozpaść „pod wpływem silniejszej konieczności" (np. uderzenia komety), a atomy, z których się składa, mogą ulec rozproszeniu. W stanie rozproszenia ponownie posłużą do budowy innych światów mieszczących się w odległych częściach nieskończonej przestrzeni.
według Demokrrytaświat powstał z niewidzialnych ciałek — atomów. Przyczynami jego powstania były ich ruch i własności pierwotne: wielkość, kształt, położenie i porządek — ich własności geometryczne. Przy jego stworzeniu zadecydował więc i przypadek — ruch atomów jest bowiem ruchem chaotycznym i konieczność wywołana właściwościami geometrycznymi atomów — wyznaczającymi rodzaje zespoleń, łączą się bowiem haczyk z haczykiem, wypustka z wypustką, gałązka z gałązką, odpowiadające sobie kształtem wpukleniem i uwypukleniem itp.
Według Demokryta atomy spadają w nieładzie i bez przerwy „pędzą" poprzez pustą przestrzeń. „Spadając" tworzą nieskończoną ilość wirów różnego rodzaju. W przypadkowych spotkaniach zahaczają się, zazębiają i plątają. Zgodnie z przypuszczeniami Demokryta nasz świat pochodzi z tego rodzaju wiru, który stopniowo budował się i rozrastał. Atomy najcięższe i największe przeniknęły do centrum i utworzyły Ziemię, mniejsze zaś, silnie ze sobą sczepione, utworzyły sklepienie niebieskie, gdzie ogień miesza się z powietrzem, zapalając gwiazdy. Słońce i Księżyc powstały także z wiru, podobnie jak Ziemia. Światy Słońca i Księżyca, kiedyś odrębne od Ziemi, zostały przez nie przechwycone w ten sam sposób, jak komety zostały wciągnięte do naszego układu słonecznego. Świat nasz nie jest trwały; może się w każdej chwili rozpaść „pod wpływem silniejszej konieczności" (np. uderzenia komety), a atomy, z których się składa, mogą ulec rozproszeniu. W stanie rozproszenia ponownie posłużą do budowy innych światów mieszczących się w odległych częściach nieskończonej przestrzeni.
LICZĘ NA NAJLEPSZY