September 2018 1 64 Report

Witam, proszę o streszczenie tego fragmentu tekstu w kilku zdaniach (stowarzyszenie umarlych poetow)

- Uwaga, czytam - Pitts chrząknął z powagą.

Rwijcie pąki swoich róż, póki jeszcze możecie
Bo czas uleci, choć stary swym wiekiem.
Kwiat co dziś uśmiechem się ukłoni
Umrze jutro w waszej dłoni.

Pitts przerwał.
- Rwijcie pąki swoich róż... - powtórzył Keating.
- Po łacinie myśl tę można wyrazić zwrotem „carpe diem”. Czy ktoś wie, co ten zwrot znaczy?
- Carpe diem - wyrwał się natychmiast Meeks, mistrz w łacinie - znaczy tyle, co „chwytaj dzień”.
- Doskonale, panie...?
- Meeks.
- Doskonale, panie Meeks. Zatem „chwytaj dzień” - powtórzył Keating. - Jak my­ślicie, dlaczego poeta napisał te słowa?
- Pewnie mu było spieszno - rzucił ktoś z tyłu.
Chłopcy parsknęli śmiechem.
- Nie, nie, nie! - powiedział w uniesieniu Keating. - Napisał tak, ponieważ jeste­śmy tylko pokarmem dla robactwa. Ponieważ jest nam dane ujrzeć tylko kilka wiosen i kilka jesieni. Ponieważ któregoś dnia, choć trudno w to uwierzyć, każdy z nas przestanie oddychać, zrobi się zimny, umrze! - Przerwał nagle. - Proszę wstać - polecił. - Przyjrzyjcie się uczniom, którzy chodzili do tej szkoły sześćdziesiąt, siedemdziesiąt lat temu. Śmiało, zbliżcie się, spójrzcie na ich twarze.
Chłopcy wstali i podeszli do ściany, na której w długim rzędzie wisiały portretowe fotografie niegdysiejszych uczniów. Popatrzyli na spoglądające na nich z dalekiej prze­szłości młode oczy.
- Niczym się od was nie różnią, prawda? Ta sama nadzieja w oczach, ta sama wiara w dokonanie w życiu wielkich rzeczy. Jak w wielu z was. Cóż, gdzie te uśmiechy? Co z nadzieją?
Chłopcy w zamyśleniu wpatrywali się w fotografie. Keating ruszył dookoła sali i za­czął pokazywać palcem kolejne zdjęcia.
- Ilu z nich udało się dokonać choć odrobinę z tego, do czego byli zdolni - zanim zorientowali się, że jest już za późno? Czy w pogoni za wszechwładnym bogiem suk­cesu... nie pogubili swoich chłopięcych marzeń? Trzeba wam wiedzieć, że większość z tych dżentelmenów użyźnia teraz ziemię pod cmentarnymi żonkilami! A jednak, jeśli tylko mocno wytężycie słuch, usłyszycie ich wołanie. Zbliżcie się do nich - zachęcił. - Nachylcie się. Śmiało. Słyszycie? Słyszycie ich głos?
W sali zapanowała cisza. Niektórzy chłopcy niepewnie nachylili się ku fotografiom.
- Carpe diem - wyszeptał Keating niskim głosem. - Chwytajcie dzień. Uczyńcie wasze życie niezwykłym.


Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.