Witam. Potrzebuje charaktrerystykę kilku bohaterów z "Pana Tadeusza". Musi być minimum 2 cechy oraz cytaty z tekstu mówiące o tym charakterze!
Proszę o charakterystykę tych owych postaci:
Jacek Soplica
Ksiądz Robak(czyli Jacek Soplica)
Pan Tadeusz
Zosia
Telimena
Dziękuje za odpisanie :)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Soplica był człowiekiem kłótliwym, gwałtownym, nieokiełznanym i samowolnym, z natury bardzo żywiołowym, cechowały go niezwykła dynamiczność charakteru i osobowości, impulsywność, brak opanowania i porywczość. Zarówno jak cały ród Sopliców był powszechnie znany i utożsamiany z awanturnikiem, paliwodą i zawadiaką. Lubił się dobrze bawić i spędzać czas na rozrywkach. Jego najgorszą wadą było pijaństwo. Często bywał w karczmie, gdzie spotykał się i upijał z innymi szlachcicami. Jego pewność siebie, niezmierna duma i honorowość często doprowadzały go do kłótni, podczas których Soplica dochodził swoich racji tylko szablą. Mimo tego, cała okoliczna szlachta bardzo go lubiła i często zapraszano go na dwór. Dzięki posiadanemu urokowi osobistemu miał wielu znajomych i przyjaciół, z łatwością nawiązywał kontakty i zjednywał sobie ludzi. (Ks. II wers 281- 284)(Ks. II, w. 268-273) (Ks. I, w. 954-983).„Zofija z opuszczonym ku ziemi wejrzeniem,
Zapłoniwszy się, gości witała dygnieniem.”
Zosia była wrażliwą, uczuciową osobą. Emocjonalnie podeszła do faktu, że ktoś ją kocha:
„Słyszała, jak Tadeusz po prostu i śmiało
Opowiedział swą miłość, serce w niej zadrżało,
I widziała tych wielkich dwoje łez w źrenicach.
Choć dojść nie mogła wątku w jego tajemnicach:
Dlaczego ją pokochał? (...)
Pierwszy raz posłyszała z życiu z ust młodziana
Dziwną i wielką nowość, że była kochana”.
Uczucie, którym darzyła Tadeusza było niezmiernie gorące, szczere i dojrzałe.
Z jej zamiłowania do przyrody a także sposobu spędzania wolnego czasu wyłoniły się kolejne charakterystyczne cechy, a mianowicie szczerość, naturalność oraz prostota. Mickiewiczowska Zosia lubiła bowiem wiejskie życie, pełne zabaw, radości a także i pracy, co potwierdziła Tadeuszowi słowami:
„Wsi nie lękam się (...), wieś zawsze lubiłam;
I wierz mi, że mnie moje kogutki i kurki
Więcej bawiły niźli owe Peterburki;
Jeśli czasem tęskniłam do zabaw, do ludzi,
To z dzieciństwa; wiem teraz, że mnie miasto nudzi;
Przekonałam się zimą po krótkim pobycie
W Wilnie, że ja na wiejskie urodzona życie;
Pośród zabaw tęskniłam znów do Soplicowa.
Pracy też nie lękam się, bom młoda i zdrowa,
Umiem chodzić około domu, nosić klucze”.
Bohaterka, choć mogła wydawać się uległa i zależna od innych, sama potrafiła decydować o sobie. Świadczyć o tym mógł chociażby fragment utworu, w którym Zosia przeciwstawiła się Telimenie, nie zgadzając się na ubranie, będącego wówczas w modzie, stroju:
„Dosyć, że Zosia pierwszy raz w życiu dziś z rana
Była od Telimeny za upor łajana,
Nie chcąc modnego stroju, aż wymogła płaczem,
Że ją tak zostawiono, w ubraniu prostaczem”.
Mickiewiczowską Zosię nie sposób ocenić jednoznacznie. Choć wydawała się niedojrzała, to z biegiem czasu w jej wnętrzu tkwiła już nie tylko Zosia, lecz Zofia – dojrzała, pewna siebie kobieta, gotowa na związek małżeński z ukochanym Tadeuszem.