Mały książe to był on, Który szukał różę swą, Nie był pewny jej miłości, Więc zostawił ją po złości, Szukał przyjaciela na każdej planecie, Lecz nie znalazł go nawet w internecie, Napotkał wiele osób na swej drodze, Lecz nikt nie był jak róża w jego grodzie, Choć róża kaprysy miała, To już wszystko rozumiała, Mały książę sobie postanowił, Że to wszystko teraz odnowi, Więc postanawia, że wróci do niej, I będą żyli długo i szczęśliwie.
A jeśli On nie żyje? Jeśli On już nie wróci? Jeśli naprawdę wąż go zabił... I teraz się nawet nie smuci! Ludzie... Gdzie jest woda! Może się jeszcze ocuci! Nie... Przecież zabrał swoje ciało... Więcej dowodów? Czy ten fakt to dla Ciebie za mało? On kochał! Ona na niego czekała! Miłość na oczy przejrzała? Zrobiła coś mądrego? Przecież czyjeś szczęście to nic złego! Te łzy są słodkie. Jak kwiaty! Jak róże? Łzy szczęścia! Takie też istnieją...
Mały książe to był on,
Który szukał różę swą,
Nie był pewny jej miłości,
Więc zostawił ją po złości,
Szukał przyjaciela na każdej planecie,
Lecz nie znalazł go nawet w internecie,
Napotkał wiele osób na swej drodze,
Lecz nikt nie był jak róża w jego grodzie,
Choć róża kaprysy miała,
To już wszystko rozumiała,
Mały książę sobie postanowił,
Że to wszystko teraz odnowi,
Więc postanawia, że wróci do niej,
I będą żyli długo i szczęśliwie.
A jeśli On nie żyje?
Jeśli On już nie wróci?
Jeśli naprawdę wąż go zabił...
I teraz się nawet nie smuci!
Ludzie...
Gdzie jest woda!
Może się jeszcze ocuci!
Nie...
Przecież zabrał swoje ciało...
Więcej dowodów?
Czy ten fakt to dla Ciebie za mało?
On kochał!
Ona na niego czekała!
Miłość na oczy przejrzała?
Zrobiła coś mądrego?
Przecież czyjeś szczęście to nic złego!
Te łzy są słodkie.
Jak kwiaty!
Jak róże?
Łzy szczęścia!
Takie też istnieją...
prosze bardzo :)