Widzę,
Widzę kres życia.
Wszędzie napisy mało znaczące...
Wiem,
Tu także moje imię w niepamięć się pogrąży...
Nikt,
Nikt nie raczy wydać sądu.
Bóg,
Już dawno zapomniał .
Czy powstanę kiedyś,
Czy dostanę to co chcę?
Aniołowie lecą...
Marny koniec,
Godzina minutą, sekunda godziną
Porywy czasu.
Ból głowy rozrywa mi czaszkę.
Wypiję za ludzkość ten marny trunek.
Za nasze grzechy może ktoś je odpuści.
Może dusze będą lekkie jak pióra.
Wątpię.
Człowiek zatacza się .
Tajemnicę znaną każdemu próbuje odkrywać.
Jednak, na te pytania brak odpowiedzi...
Matka życie dała musisz to brać na swój bark.
Cmentarz pusty.
Deszcz obmywa mą twarz.
Trupy wszędzie,
wszędzie,
śmiech diabła.
Proszę o przetłumaczenie < najlepiej z głowy>
I see,
I see the end of my life.
The words which mean nothing are everywhere
I know,
My name will fall into oblivion as well
Nobody,
Nobody dares judge me
God,
God forgot it all a long time ago
Will I ever rise?
Will I get what I want?
The angels fly away,
The end's so miserable!
An hour becomes a minute, a second becomes an hour
The time goes by,
I suffer from an excruciating headache
I'll drink this weak drink to the mankind
To our sins, maybe somebody'll forgive us
Maybe the souls will be as light as feathers...
I doubt it
The man goes downhill
Trying to reveal the secret which everyone knows
Yet there's no answer to these questions
Your mother gave you this life, take it on your shoulders!
The cemetery's empty
The rain pours down on my face
The dead bodies everywhere,
Everywhere
And the devil's laughter
Może brzmieć troszkę dziwnie, ale dałem z siebie wszystko ;)