Święty Brat Albert (Adam Chmielowski) przede wszystkim przekazywała swoją wiarę kochając Boga w człowieku. Umiłował on człowieka ubogiego, któremu służył i którego kochał nade wszystko. Jego wzorem do naśladowania był św. Franciszek z Asyżu, dlatego też św. Brat Albert odznaczał się wielkim ubóstem. Całe życie szukła on woli Bożej, bardzo dużo się modlił. Jego serce było tak dobre, że każdy mógł do niego podejść i "wziąć" ile chciał, nie szczędził czasu dla Boga i ludzi. Właśnie dlatego iż trwał blisko Boga, służył Mu (w ludziach) przekazywał wiarę w Boga.
-kochał ludzi i Boga. -uczył ubogie dzieci katechizmu. -szukał pracy dla ubogich. -dawał ludziom przykład wielkiego miłosierdzia
-pomagał biednym i potrzebujacym
-opiekował sie bezdomnymi i utworzył ogrzewalnięBezinteresownie służył bliznim
Zakładał domy dla bezdomnych
Św. Brat Albert w służbie ubogim podkreślał zasadę powszechności, czyli obejmował opieką wszystkich znajdujących się w ostatecznej potrzebie, bez względu na narodowość, wyznanie czy pochodzenie, w każdym bowiem widział Chrystusa.
Święty Brat Albert (Adam Chmielowski) przede wszystkim przekazywała swoją wiarę kochając Boga w człowieku. Umiłował on człowieka ubogiego, któremu służył i którego kochał nade wszystko. Jego wzorem do naśladowania był św. Franciszek z Asyżu, dlatego też św. Brat Albert odznaczał się wielkim ubóstem. Całe życie szukła on woli Bożej, bardzo dużo się modlił. Jego serce było tak dobre, że każdy mógł do niego podejść i "wziąć" ile chciał, nie szczędził czasu dla Boga i ludzi. Właśnie dlatego iż trwał blisko Boga, służył Mu (w ludziach) przekazywał wiarę w Boga.
Brat Albert wyrażał i przekazywał wiare poprzez
-modlił się
-kochał ludzi i Boga.
-uczył ubogie dzieci katechizmu.
-szukał pracy dla ubogich.
-dawał ludziom przykład wielkiego miłosierdzia
-pomagał biednym i potrzebujacym
-opiekował sie bezdomnymi i utworzył ogrzewalnięBezinteresownie służył bliznim
Zakładał domy dla bezdomnych
Św. Brat Albert w służbie ubogim podkreślał zasadę powszechności, czyli obejmował opieką wszystkich znajdujących się w ostatecznej potrzebie, bez względu na narodowość, wyznanie czy pochodzenie, w każdym bowiem widział Chrystusa.