W formie kartki z pamiętnika napisz o swoim marzeniu które się spełniło
wiktoria22lut
30.12.2014r. Wreszcie spadł śnieg. Mama zaniepokojona wyglądem bigosu krząta się po kuchni, a tata obiera znudzony ziemniaki. Mimo że tak na prawdę te dni nie są ciekawe, ja bardzo je lubię. Prawie tak samo jak te intensywne, kiedy wyjeżdżam na wakacje, tańczę, zwiedzam Mediolan czy imprezuje.Dziś nie zrobiłam prawie nic, oprócz posprzątania swojej półki, ale tak to, całkowicie nie a nic więcej. Dostałam pracę domową aby napisać jakąś kartkę z pamiętnika, nie lubię tego zdecydowanie. Więc siedzę i piszę. Nauczyciel zadając ją kazał zastanowić się nad spełnionym marzeniem, co w rzeczywistości jest bardzo trudno. Każdy marzy i to ciągle, dla czego to ja mam powiedzieć jakie moja marzenie się spełniło? Chciałam wyjechać do Mediolanu, pojechałam, chciałam dostać psa, dostałam, chciałam mieć pasek na koniec, miałam. Kalkulowałam sobie te marzenia przez piętnaście minut, aż wreszcie mnie olśniło. PRZECIEŻ MOIM MARZENIEM BYŁO MIEĆ WSPANIAŁY I CIEPŁY DOM! Spojrzałam jeszcze raz na mamę i tatę, zapracowanych abym miała co jeść, ale kochających, spojrzałam na babcie, która podlewała kwiatki, zawsze troskliwa i ciepła, na rodzeństwo, krzątające się po pokoju, niczym małe krasnoludki. Ciekawe czemu wcześniej nie zauważyłam, że tak wielkie i na prawdę trudne marzenie,już mam i to całe, pełne, spełnione. Myślę że na tym już skończę mój wpis i idę ich wyściskać. Słodkich snów pamiętniczku! :)
Wreszcie spadł śnieg. Mama zaniepokojona wyglądem bigosu krząta się po kuchni, a tata obiera znudzony ziemniaki. Mimo że tak na prawdę te dni nie są ciekawe, ja bardzo je lubię. Prawie tak samo jak te intensywne, kiedy wyjeżdżam na wakacje, tańczę, zwiedzam Mediolan czy imprezuje.Dziś nie zrobiłam prawie nic, oprócz posprzątania swojej półki, ale tak to, całkowicie nie a nic więcej. Dostałam pracę domową aby napisać jakąś kartkę z pamiętnika, nie lubię tego zdecydowanie. Więc siedzę i piszę. Nauczyciel zadając ją kazał zastanowić się nad spełnionym marzeniem, co w rzeczywistości jest bardzo trudno. Każdy marzy i to ciągle, dla czego to ja mam powiedzieć jakie moja marzenie się spełniło? Chciałam wyjechać do Mediolanu, pojechałam, chciałam dostać psa, dostałam, chciałam mieć pasek na koniec, miałam. Kalkulowałam sobie te marzenia przez piętnaście minut, aż wreszcie mnie olśniło. PRZECIEŻ MOIM MARZENIEM BYŁO MIEĆ WSPANIAŁY I CIEPŁY DOM! Spojrzałam jeszcze raz na mamę i tatę, zapracowanych abym miała co jeść, ale kochających, spojrzałam na babcie, która podlewała kwiatki, zawsze troskliwa i ciepła, na rodzeństwo, krzątające się po pokoju, niczym małe krasnoludki. Ciekawe czemu wcześniej nie zauważyłam, że tak wielkie i na prawdę trudne marzenie,już mam i to całe, pełne, spełnione. Myślę że na tym już skończę mój wpis i idę ich wyściskać.
Słodkich snów pamiętniczku! :)
Proszę i liczę na naj :*