Zawitał do nas miesiąc zimowy, każdy snuje o nim rozmowy. Tu lecą śnieżki,tam stoi igloo, na sam widok robi mi się przykro. Ja tych zabaw nie mogę doznać, siedzę sam w domu samotnie. Mama krzyczy:Staś zmykaj do łóżka, a ja chciałbym dotknąć choć raz tego puszka. Choroba mnie ogarnęła,smutek pogrążył, a myśli o zabawach na śniegu wciąż we mnie krążą. Lecz zima to miesiąc gdy płonie we mnie ogromny płomień radości, pomimo tylu smutków,przykrości.
Coś takiego an poczekaniu wymyśliłam hehe ;D
0 votes Thanks 0
kasiaczek14
Nowy Rok zawitał wreszcie stary sobie poszedł. Co tam rośnie w mrozach stycznia? zień rośnie po trosze! Wróbelkowi serce rośnie, że wiosny doczeka, chociaż jeszcze droga do niej mroźna i daleka. Rosną w styczniu zaspy śniegu, że wóz w nich ugrzęźnie a na szybach rosną srebrne liście i gałęzie. Więc na inne pory roku, nie patrzy zazdrośnie mroźny styczeń: bo w nim także mnóstwo rzeczy rośnie!
Ale nie aż tak mrozny.
Styczeń do deszczowego nie na należy.
Bo bać się nie ma czego.. troche mi nie wyszło..;(
Zawitał do nas miesiąc zimowy,
każdy snuje o nim rozmowy.
Tu lecą śnieżki,tam stoi igloo,
na sam widok robi mi się przykro.
Ja tych zabaw nie mogę doznać,
siedzę sam w domu samotnie.
Mama krzyczy:Staś zmykaj do łóżka,
a ja chciałbym dotknąć choć raz tego puszka.
Choroba mnie ogarnęła,smutek pogrążył,
a myśli o zabawach na śniegu wciąż we mnie krążą.
Lecz zima to miesiąc gdy płonie we mnie ogromny płomień radości,
pomimo tylu smutków,przykrości.
Coś takiego an poczekaniu wymyśliłam hehe ;D
stary sobie poszedł.
Co tam rośnie w mrozach stycznia?
zień rośnie po trosze!
Wróbelkowi serce rośnie,
że wiosny doczeka,
chociaż jeszcze droga do niej
mroźna i daleka.
Rosną w styczniu zaspy śniegu,
że wóz w nich ugrzęźnie
a na szybach rosną srebrne
liście i gałęzie.
Więc na inne pory roku,
nie patrzy zazdrośnie
mroźny styczeń: bo w nim także
mnóstwo rzeczy rośnie!