ułóż dwa dyktanda Z PODANYMI WYRAZAMI.. ( mozna zmieniac formę.) daję wszystkie punkty.
1. - las, jeż, liście, wiatr, chatka, sarna, sówka, mrok, ścieżka
2. - góry, wspinaczka, zbocze, urwisko, hale, świstaki, krokus, gołoborze, turyści.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
1)Wczoraj po południu byłam w lesie z rodziną. Jak wiadomo w lesie był wielki gąszcz i w jednym miejscu zapanował mrok. Jednak do odważnych świat należy, więc postanowiliśmy tam wejść i kiedy już chcieliśmy uciekać zobaczyliśmy wielką chatkę zrobioną całą z makaronów. Koło domku powiewał lekki wiaterek. Obok rosło wiele drzew, a że to była jesień prawie wszystkie liście leżały na ziemi. Postanowiliśmy się trochę rozejrzeć za domkiem była ścieżka prowadząca do błękitnego jeziorka a w liściach na ziemi ukrywałł się mały jeżyk z jabłuszkiem na grzbiecie. Kiedy podeszliśmy do jeziorka piła z niego wodę sarna i mała sarenka a na drzewie spała sobie jakaś chyba mądra sowa. Po chwili również zobaczyliśmy starę babcię, która najpierw wydawała się trochę straszna ale po chwili od razu zaprosiła nas do domu na herbatkę i ciasteczka.
2) Na wakacje z rodziną w tym roku pojechałam w góry. Urządzaliśmy tam różne wspinaczki, chodziliśmy po różnych zboczach i urwiskach razem z przewodnikiem. Jak wiadomo także przyjeżdża tam dużo turystów, którzy razem znami chodzili po gołoborzu i po halach. Kiedy szliśmy usłyszeliśmy jakiś dźwięk. Był to świstak na dużym obszarze krokusów. Kiedy go zobaczyliśmy od razu podeszliśmy ale on się przestraszył i uciekł, a więc dalej poszliśmy z przewodnikiem.
Jak są jakieś błędy to sory. ;) Liczę na naj ;)
Jakieś specjalnie długie mają być?
1. Szłam ścieżką przez las, kiedy zerwał się okropny wiatr. Liście spadały z drzew i leciały prosto na mnie! W mroku za krzakami nieopodal usłyszałam dziwne tuptanie. Podeszłam kilka kroków, i zobaczyłam pięknego jeża! Chciałam zrobić mu zdjęcie, lecz było już późno. Usłuszałam sowę i zaczęłam biec do chatki myśliwego, przerażona. I znów usłyszałam odgłos kroków za sobą. Tym razem to była.. Sarna!
2. Na wakacje pojechałam w góry. Uwielbiam wspinaczkę! Od razu nałożyłam mocne buty i zaczęłam się wspinać po stromym zboczu. Widok na hale pode mną był przepiękny, jednak tuż obok znajdowało się urwisko, więc odsunęłam się trochę i... ujrzałam przed sobą gołoborze, a na nim rodzinę świstaków! Od razu pobiegłam po aparat, lecz zwierzęta uciekły, spłoszone przez innych turystów. Trzymali w rękach kilka bukietów z krokusów. Wciąż się zastanawiam, czy te kwiaty nie są pod ochroną.