Myślę, że ta teza jest właściwa. Zawsze kiedy płaczemy, jesteśmy smutni mamy oparcie w drugiej osobie, która za wszelką cenę stara sie nas pocieszyć, rozweselić. Pokazać pozytywne strony pewnych sytuacji. Zawsze też możemy się takiej osobie wyżalić, poradzić, majac pewność, że ona nas posłucha. Później z pewnością poprawi nam się humor.
Myślę, że ta teza jest właściwa. Zawsze kiedy płaczemy, jesteśmy smutni mamy oparcie w drugiej osobie, która za wszelką cenę stara sie nas pocieszyć, rozweselić. Pokazać pozytywne strony pewnych sytuacji. Zawsze też możemy się takiej osobie wyżalić, poradzić, majac pewność, że ona nas posłucha. Później z pewnością poprawi nam się humor.
Mam nadzieję, że pomogłam :)