Trzeba napisać list do Zenka Wójcika od Uli zawadzkiej, w którym wspomina przeszłość losu i pisze jak jej się wiedzie. Min.20 zdań. Z lektury "Ten obcy". I jak można to na dzisiaj jeszcze, Z góry dzięki ; )
kliki13
Cześć Zenku ! Piszę do Ciebie ten list, bo chciałabym powspominać nasze stare czasy jak to się bardzo lubiliśmy. Jak po raz pierwszy zobaczyłam Cię za krzakami i uwarzałam jako "obcego", ale potem z każdym dniem zdawałeś mi się coraz bliższy i bardziej chciałam wiedzieć co ty do mnie czujesz.Miałam nadzieje, że wtedy powiesz mi jak bardzo mnie lubisz i to się wszystko jakoś fajnie potoczy, ale ty nie zrobiłeś pierwszego kroku. Ale co tam wspominać dawne czasy trzeba zająć się tym co przed nami. W tej chwili nie mam żadnych problemów z dogadaniem się z moim ojcem. Tak myślę, że może wkiedyś się spotkamy, i powspominamy razem tak prosto w oczy sobie nawzajem te dawne czasy, jak to było z tym sadem, że tak szybko odgadłeś jaki to był ptak, i jak uratowałeś wuzek z dzieckiem. W tamtej chwili zachowałeś się jak bohater i strasznie , nadal Cię za to podziwiam, że bezmyślnie życiłeś się za tym wuzkiem i wyróżniłeś się od wszystkich gapiów poświęceniem, bezmyślnością oraz bohaterstwem. Jesteś przykładem dla mnie i naszych kolegów.
Ula Zawadzka.
Mam nadzieję, że pomogłam, ale jak za mało zdań to sobie coś wymyśl lub od kogoś odpisz kilka zdań ;)
xDDPaulinkaxDD Drogi Zenku! Cześc. Pisze do Ciebie, aby powiedziec Ci co tam u mnie. Bawimy się świetnie. Razem z Pestką jesteśmy świetnymi przyjaciółkami i bardzo lubimy spędzac ze sobą czas( nawet więcej niż kiedyś ). Z tatem układa nam się coraz lepiej. Dużo ze sobą rozmawiamy. Jestem z tego zadowolona i tatuś chyba też. W szkole też jakoś idzie. Nie narzekam. U Pestki i chłopaków też dobrze.Wszyscy Cie pozdrawiają. Staramy się, aby nasza wyspa wyglądała najlepiej jak to możliwe.Cały czas ja ulepszamy. W dalszym ciągu spedzamy tam dużo czasu, ale nie tak wiele jak w czasie wakacji (w końcu jeszcze trzeba chodzic do szkoły i odrabiac zadania domowe). Staramy się spotyka codziennie, ale czasami nie jest to możliwe i to też przez szkołę. Ale nasza wyspa jest teraz naprawdę nowoczesna.Szkoda, że ty tego nie możesz zobaczyc.....Ciekawie było kiedy mieszkałeś na wyspie.Wtedy każdego dnia brałysmy z domu coś do jedzenia i picia spotykaliśmy się, a wtedy szlismy do Ciebie i dawaliśmy Ci to co przynieśliśmy, abys miał co jeśc. Ja tak cały czas opowiadam co tam u nas... A co tam u Ciebie? Jak wam sie z wujkiem układa? Czy kiedyś jeszcze do nas przyjedziesz? Czy się jeszcze zobaczymy? Czekam na tą chwilę z utęsknieniem. Z pozdrowieniami Ula Zawadzka
werr1
Drogi Zenku! Co u Ciebie słychać? Tak dawno się nie widzieliśmy, a ja mam Ci tyle do opowiedzenia! Miło jest powspominać stare czasy, kiedy to byliśmy małymi dziećmi. Prawdę mówiąc, już wtedy zaimponowałeś mi swoja odwagą. Kiedy zobaczyłam Cię po raz pierwszy na wyspie, nie spodziewałam się, że tak szybko się zaprzyjaźnimy. Cieszę się, że los połączył nas ze sobą. To prawdziwy cud spotkać tak odważną, gotową na poświęcenie, nieobojętną i wrażliwą osobę, która niesie pomoc innym, zamiast stać z boku. Dla mnie, Pestki i całej paczki byłeś prawdziwym bohaterem, wzorem do naśladowania. Uratowanie małego dziecka na długo zapadło w naszej pamięci. Dla nas byłeś niezwykły i tylko to się liczy. Cieszę się, że Twoje życie się ułożyło i już nie jesteś sam. Pozdrów Twojego wujka i trzymaj się mocno. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy. Ula Zawadzka
Piszę do Ciebie ten list, bo chciałabym powspominać nasze stare czasy jak to się bardzo lubiliśmy. Jak po raz pierwszy zobaczyłam Cię za krzakami i uwarzałam jako "obcego", ale potem z każdym dniem zdawałeś mi się coraz bliższy i bardziej chciałam wiedzieć co ty do mnie czujesz.Miałam nadzieje, że wtedy powiesz mi jak bardzo mnie lubisz i to się wszystko jakoś fajnie potoczy, ale ty nie zrobiłeś pierwszego kroku. Ale co tam wspominać dawne czasy trzeba zająć się tym co przed nami. W tej chwili nie mam żadnych problemów z dogadaniem się z moim ojcem. Tak myślę, że może wkiedyś się spotkamy, i powspominamy razem tak prosto w oczy sobie nawzajem te dawne czasy, jak to było z tym sadem, że tak szybko odgadłeś jaki to był ptak, i jak uratowałeś wuzek z dzieckiem. W tamtej chwili zachowałeś się jak bohater i strasznie , nadal Cię za to podziwiam, że bezmyślnie życiłeś się za tym wuzkiem i wyróżniłeś się od wszystkich gapiów poświęceniem, bezmyślnością oraz bohaterstwem. Jesteś przykładem dla mnie i naszych kolegów.
Ula Zawadzka.
Mam nadzieję, że pomogłam, ale jak za mało zdań to sobie coś wymyśl lub od kogoś odpisz kilka zdań ;)
Drogi Zenku!
Cześc. Pisze do Ciebie, aby powiedziec Ci co tam u mnie. Bawimy się świetnie. Razem z Pestką jesteśmy świetnymi przyjaciółkami i bardzo lubimy spędzac ze sobą czas( nawet więcej niż kiedyś ). Z tatem układa nam się coraz lepiej. Dużo ze sobą rozmawiamy. Jestem z tego zadowolona i tatuś chyba też. W szkole też jakoś idzie. Nie narzekam. U Pestki i chłopaków też dobrze.Wszyscy Cie pozdrawiają. Staramy się, aby nasza wyspa wyglądała najlepiej jak to możliwe.Cały czas ja ulepszamy. W dalszym ciągu spedzamy tam dużo czasu, ale nie tak wiele jak w czasie wakacji (w końcu jeszcze trzeba chodzic do szkoły i odrabiac zadania domowe). Staramy się spotyka codziennie, ale czasami nie jest to możliwe i to też przez szkołę. Ale nasza wyspa jest teraz naprawdę nowoczesna.Szkoda, że ty tego nie możesz zobaczyc.....Ciekawie było kiedy mieszkałeś na wyspie.Wtedy każdego dnia brałysmy z domu coś do jedzenia i picia spotykaliśmy się, a wtedy szlismy do Ciebie i dawaliśmy Ci to co przynieśliśmy, abys miał co jeśc. Ja tak cały czas opowiadam co tam u nas... A co tam u Ciebie? Jak wam sie z wujkiem układa? Czy kiedyś jeszcze do nas przyjedziesz? Czy się jeszcze zobaczymy? Czekam na tą chwilę z utęsknieniem.
Z pozdrowieniami Ula Zawadzka
Co u Ciebie słychać? Tak dawno się nie widzieliśmy, a ja mam Ci tyle do opowiedzenia! Miło jest powspominać stare czasy, kiedy to byliśmy małymi dziećmi. Prawdę mówiąc, już wtedy zaimponowałeś mi swoja odwagą. Kiedy zobaczyłam Cię po raz pierwszy na wyspie, nie spodziewałam się, że tak szybko się zaprzyjaźnimy. Cieszę się, że los połączył nas ze sobą. To prawdziwy cud spotkać tak odważną, gotową na poświęcenie, nieobojętną i wrażliwą osobę, która niesie pomoc innym, zamiast stać z boku. Dla mnie, Pestki i całej paczki byłeś prawdziwym bohaterem, wzorem do naśladowania. Uratowanie małego dziecka na długo zapadło w naszej pamięci. Dla nas byłeś niezwykły i tylko to się liczy. Cieszę się, że Twoje życie się ułożyło i już nie jesteś sam. Pozdrów Twojego wujka i trzymaj się mocno. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy.
Ula Zawadzka