Treść:Wyobraź sobie ,że Mały Książę trafia na jeszcze dwie planety.Kto według Ciebie ją zamieszkuje??? Napisz streszczenie wizyty na tej planecie i napisz co mogłoby być morałem tej wyprawy... Ja sobie sama to rozwinę ;P ;) Daję za to 33 punkty!!! :D τлχ ;]
dzieckopieca
Jedną z kolejnych planet mogłaby być planeta ryżu na której mieszkali by ludzie o żółtej cerze i skośnych oczach, którzy jedli tyko ryż i gdy mały książę powiedział dzień dobry to nie zwracali na niego uwagi i mówili tylko lubię ryż , więcej ryżu.
Druga planeta : To planeta zmierzchu było by na niej cały czas ciemno otoczona byłaby drzewami A miedzy drzewami były by świetliki które oświetlały tam drogi . Morał że takie małe istotki jak świetliki nie zauważalne na planecie ziemia, a tam nie trudno ich zauważalne i gdyby nie one ta planeta byłaby niewidoczna
1 votes Thanks 0
kinia17200
Mały książę znalazł się na następnej planecie.Zobaczył tam małego człowieka który cały czas powtarzał tik tak tik tak.Książę zastanowił się chwile po czym podszedł do dziwnego człowieka.A że był on z natury ciekawy zapytał się co on robi.dziwny człowiek powiedział że jest tutaj odpowiedzialny za czas.Liczy więc go aby się nie pomylić.Wrócił do swojego liczenia.Mały książę zastanowił się po czym powiedział -Dorośli kochają liczyć i są bardzo bardzo dokładni po czym odjechał. Na następnej planecie zobaczył on człowieka starego i wpatrzonego w jakieś szkiełko.podszedł do niego i zapytał co pan robi. -ja jestem naukowcem i sprawdzam życie na innych planetach.Jednak jestem samotny i chciałbym aby ktoś pomagał mi.Może zostaniesz i mi pomożesz.Mały książe powiedział że nie moze po czym odszedł i dodał ludzie są bardzo bardzo samotni..:)
licze na naj i mam nadzieje ze ci się moja praca spodoba..:)
Druga planeta : To planeta zmierzchu było by na niej cały czas ciemno otoczona byłaby drzewami A miedzy drzewami były by świetliki które oświetlały tam drogi . Morał że takie małe istotki jak świetliki nie zauważalne na planecie ziemia, a tam nie trudno ich zauważalne i gdyby nie one ta planeta byłaby niewidoczna
-Dorośli kochają liczyć i są bardzo bardzo dokładni po czym odjechał.
Na następnej planecie zobaczył on człowieka starego i wpatrzonego w jakieś szkiełko.podszedł do niego i zapytał co pan robi.
-ja jestem naukowcem i sprawdzam życie na innych planetach.Jednak jestem samotny i chciałbym aby ktoś pomagał mi.Może zostaniesz i mi pomożesz.Mały książe powiedział że nie moze po czym odszedł i dodał ludzie są bardzo bardzo samotni..:)
licze na naj i mam nadzieje ze ci się moja praca spodoba..:)