3 stycznia w mojej szkole odbyło się przedstawienie, a konkretnie jasełka. To było coś niesamowitego! Dyrektor szkoły wyłaczył światła i zaczęło się. Najpierw Zwiastowanie, później Narodzenie, przybycie Trzech Króli. Aktorzy świetnie wykonali swoje role. Każdy z nich dał z siebie wszystko i tak jak mógł wczuł się w swoją rolę. Oczywiście duża zasługą jest też piękna sceneria, cudowna szopka wykonana przez klasę III, którzy oczywiście wykonali całe przedstawienie. Najbardziej rozśmieszył mnie mały Jezus - brat mojej kuzynki. Nawet on świetnie wykonał to co do niego należało. Cały czas był bardzo grzeczny, a kiedy miał się rozpłakać, perfekcyjnie wykonał swoją robotę. kiedy przedstawienie zakończyło się, widownia podziękowała aktorom gromkimi brawami. Przez kolejną godzinę wspólnie śpiewaliśmy kolędy, a pod koniec każdy mógł z bliska zobaczyć szopkę i porozmawiać z aktorami. To przedstawienie bardzo mi się podobało, już nie mogę doczekać się kolejnego. Przez tą godzinę czułem, jak gdybym faktycznie znalazł się o 2 tyś. lat wstecz, to było wspaniałe przeżycie.
3 stycznia w mojej szkole odbyło się przedstawienie, a konkretnie jasełka. To było coś niesamowitego! Dyrektor szkoły wyłaczył światła i zaczęło się. Najpierw Zwiastowanie, później Narodzenie, przybycie Trzech Króli. Aktorzy świetnie wykonali swoje role. Każdy z nich dał z siebie wszystko i tak jak mógł wczuł się w swoją rolę. Oczywiście duża zasługą jest też piękna sceneria, cudowna szopka wykonana przez klasę III, którzy oczywiście wykonali całe przedstawienie. Najbardziej rozśmieszył mnie mały Jezus - brat mojej kuzynki. Nawet on świetnie wykonał to co do niego należało. Cały czas był bardzo grzeczny, a kiedy miał się rozpłakać, perfekcyjnie wykonał swoją robotę. kiedy przedstawienie zakończyło się, widownia podziękowała aktorom gromkimi brawami. Przez kolejną godzinę wspólnie śpiewaliśmy kolędy, a pod koniec każdy mógł z bliska zobaczyć szopkę i porozmawiać z aktorami. To przedstawienie bardzo mi się podobało, już nie mogę doczekać się kolejnego. Przez tą godzinę czułem, jak gdybym faktycznie znalazł się o 2 tyś. lat wstecz, to było wspaniałe przeżycie.