Teatrzyk "...?..." ma zaszczyt przedstawic.... Napisz krótką, dowcipna sztukę, wykorzystując wybrany fragment Starego Testamentu.
Kurcze nie wiem nawet jak mam się do tego zabrać. Bardzo proszę o pomoc. Daję dużo punktów i liczę na konktetne odpowiedzi (napewno wybiorę najlepszą). Odpowiedzi błędne lub nie na temat oznaczam jako błedną i spam oraz podaje do administratora. Potrzebne jest mi to na jutro wiec prosiłbym o szybkie odpowiedzi ;D. z góry dzięki ;]].
choinka
Teatrzyk "Ach te dzieci" ma zaszczyt przedstawić sztukę "Syn marnotrawny" Bohaterowie: SYN OJCIEC
XXI wiek Ojciec, szef mafii mieszka wraz z synem w dużym mieście mają wszystko czego im tylko potrzeba i nie potrzeba do życia. Ojciec ma nadzieję że syn kiedyś zastąpi go w biznesie.
SYN Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
OJCIEC Ja to nie wiem kto był tak głupi w tej rodzinie. Ty jesteś jakimś tylko taki matoł. Do szkoły chodzisz. Modlisz się. Do Kościoła chodzisz. Ja to nie wiem co z ciebie wyrośnie.
SYN Chcę zostać księdzem ojcze.
OJCIEC Księdzem? Tobie chyba się w głowie pomieszało. Jakim księdzem? Ty masz być największym złodziejem w mieście. Masz być szefem mafii. Czy do ciebie to nie dociera??
SYN Nie będę grzeszył. Chyba lepiej będzie jeśli dasz mi ojcze mój majątek a ja wpłacę to na kościół i zamieszkam na plebanii.
OJCIEC Ile?
SYN 2 tysiące złotych
OJCIEC A to trzeba od razu było powiedzieć że chcesz kieszonkowe. Rozumiem że chcesz się zabawić.
SYN Ojcze zabawa to samo zło!!!!!!!
OJCIEC Masz.
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
SYN Ojcze próbowałem żyć tak jak nakazuje Bóg ale mnie okradli zanim doszedłem do Kościoła a ksiądz powiedział że nie mogę tak sobie u niego mieszkać. Czy mogę zamieszkać z tobą ponownie??
OJCIEC Możesz tylko mi głowy nie zawracaj więcej.
99 votes Thanks 80
InnaNiżWszystkie
Teatrzyk Zielona Marchewka ma zaszczyt przedstawić sztukę pt. " Stworzenie człowieka " Bóg patrzy na wszystko co stworzył. Bóg : Ale nudy ... Muszę się pobawić czymś, bo nie wytrzymam !! Idzie, idzie i nagle widzi górę mułu. Bóg : A co tam lepsza góra mułu niż nic. Nagle podbiega do Niego piesek Fafik : Fafik : Co ty wyprawiasz człowieku, tfu, Boże ! Ubrudzisz się ! Bóg : O dzięki ! Już wiem co zrobię by nie było mi nudno ! Zbuduję człowieka na własne podobieństwo ! Aha, wiem, że się ubrudzę, ale to nie ja piorę ... Odgania Fafika, a ten ucieka. Bóg : Od czego zacząć ? Hmm ... Najpierw tułów - o tak, pięknie wyrzeźbiona klata i bicepsy ... takie jakie ja mam ( pokazuje swoje chuderlawe bicepsy ). Nogi - długie, zakończone czymś płaskim. O powycinam z tego dziesięć palców ! I tak samo u dłoni ! Ależ ja jestem genialny ... A teraz głowa ... Duża i okrągła ... O tak !! No i jeszcze przyrodzenie - zrobię po protu długą parówkę ! No gotowe ... Podziwia swe dzieło. W tym czasie zbiegło się wszystko co żyło. Bóg : Na co się gapicie ? Nie ważne ... Muszę to coś ożywić. ( chucha na to "coś" ). oooo ... Człowiek budzi się do życia. Bóg : Twoje imię to Adam czyli człowiek, chłopcze ! Adam : O fajno ! Hejka ziomale ! Bóg ( pokazując wszystko co żyje ) ; A to wszystko jest pod twoim panowaniem ! Adam : Jeszcze fajniej ! Zwierzaki i inni pokłońcie mi się ! Wszystko co żyje kłania się. Koniec.
ma zaszczyt przedstawić sztukę
"Syn marnotrawny"
Bohaterowie:
SYN
OJCIEC
XXI wiek
Ojciec, szef mafii mieszka wraz z synem w dużym mieście mają wszystko czego im tylko potrzeba i nie potrzeba do życia. Ojciec ma nadzieję że syn kiedyś zastąpi go w biznesie.
SYN
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
OJCIEC
Ja to nie wiem kto był tak głupi w tej rodzinie. Ty jesteś jakimś tylko taki matoł. Do szkoły chodzisz. Modlisz się. Do Kościoła chodzisz. Ja to nie wiem co z ciebie wyrośnie.
SYN
Chcę zostać księdzem ojcze.
OJCIEC
Księdzem? Tobie chyba się w głowie pomieszało. Jakim księdzem? Ty masz być największym złodziejem w mieście. Masz być szefem mafii. Czy do ciebie to nie dociera??
SYN
Nie będę grzeszył. Chyba lepiej będzie jeśli dasz mi ojcze mój majątek a ja wpłacę to na kościół i zamieszkam na plebanii.
OJCIEC
Ile?
SYN
2 tysiące złotych
OJCIEC
A to trzeba od razu było powiedzieć że chcesz kieszonkowe. Rozumiem że chcesz się zabawić.
SYN
Ojcze zabawa to samo zło!!!!!!!
OJCIEC
Masz.
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
SYN
Ojcze próbowałem żyć tak jak nakazuje Bóg ale mnie okradli zanim doszedłem do Kościoła a ksiądz powiedział że nie mogę tak sobie u niego mieszkać. Czy mogę zamieszkać z tobą ponownie??
OJCIEC
Możesz tylko mi głowy nie zawracaj więcej.
Bóg patrzy na wszystko co stworzył.
Bóg : Ale nudy ... Muszę się pobawić czymś, bo nie wytrzymam !!
Idzie, idzie i nagle widzi górę mułu.
Bóg : A co tam lepsza góra mułu niż nic.
Nagle podbiega do Niego piesek Fafik :
Fafik : Co ty wyprawiasz człowieku, tfu, Boże ! Ubrudzisz się !
Bóg : O dzięki ! Już wiem co zrobię by nie było mi nudno ! Zbuduję człowieka na własne podobieństwo ! Aha, wiem, że się ubrudzę, ale to nie ja piorę ...
Odgania Fafika, a ten ucieka.
Bóg : Od czego zacząć ? Hmm ... Najpierw tułów - o tak, pięknie wyrzeźbiona klata i bicepsy ... takie jakie ja mam ( pokazuje swoje chuderlawe bicepsy ). Nogi - długie, zakończone czymś płaskim. O powycinam z tego dziesięć palców ! I tak samo u dłoni ! Ależ ja jestem genialny ... A teraz głowa ... Duża i okrągła ... O tak !! No i jeszcze przyrodzenie - zrobię po protu długą parówkę ! No gotowe ...
Podziwia swe dzieło. W tym czasie zbiegło się wszystko co żyło.
Bóg : Na co się gapicie ? Nie ważne ... Muszę to coś ożywić.
( chucha na to "coś" ). oooo ...
Człowiek budzi się do życia.
Bóg : Twoje imię to Adam czyli człowiek, chłopcze !
Adam : O fajno ! Hejka ziomale !
Bóg ( pokazując wszystko co żyje ) ; A to wszystko jest pod twoim panowaniem !
Adam : Jeszcze fajniej ! Zwierzaki i inni pokłońcie mi się !
Wszystko co żyje kłania się.
Koniec.