" Takie jest życie rybaka " - wywiad z Santiago ( głównym bohaterem książki Ernesta Hemingwaya - " Stary człowiek i morze ") tak około 8 pytań z odpowiedziami. Plisss pomóżcie. Za najlepsze dam naj ^^,
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Redaktor: Panie Santiago, jakie jest Pana zajęcie?
Santiago: Jestem rybakiem. Mieszkam w Golfstromiei łowię tu ryby od dzieciństwa.
R: - Dlaczego został Pan rybakiem?
S: - W naszej wiosce nie ma dużych możliwości, by znaleźć inne zajęcie. Mieszkamy nad morzem, więc to morze żywi nas i jest głównym źródłem naszego utrzymania.
R: - Słyszałem, że ludzie w wiosce nazywają Pana "salao". Dlaczego?
S: - Cóż, zdarzyło mi się przez 84 dni nic nie złowić, chociaż codziennie wypływałem w morze. Ludzie uznali więc, że jestem pechowcem i nazwali mnie salao - pechowiec.
R: - I nie chciał Pan wtedy porzucić rybactwa?
S: - Nie. Kocham morze i wierzę, że ono kocha mnie.
R: - Czy ma Pan w wiosce jakichś przyjaciół?
S: - No, tak w zasadzie to nie. Lubię samotność, a samotność chyba lubi mnie.
R: - A chłopiec, nie jest Pana przyjacielem?
S: - Tak, Manolin to faktycznie mój jedyny przyjaciel. Prawdziwy przyjaciel. Taki, który wierzy we mnie, który mi pomaga, z którym na morzu jest lepiej niż z samotnością.
R: - Co jeszcze kocha Pan poza morzem?
S: - Baseball. Kocham ten sport i kocham Jankesów z Nowego Jorku.
R: - Podobno jutro wypływa Pan w daleki rejs, samotnie. Dlaczego nie płynie Pan z przyjacielem?
S: - Rodzice Manolina zakazali mu pływania ze mną; przez tego pecha. Płynę więc sam.
R: - Nie jest pan już najmłodszy. Czy nadal chce pan wieść tak trudne życie?
S: - Faktycznie, najmłodszy nie jestem. Mam już 85 lat. Ale cóż, takie jest życie rybaka. Ciężkie, samotne, stale na morzu. I raz przez wiele dni sieć jest pusta, by w kolejnych dniach bez większego wysiłku wyciągać sieci pełne ryb. Dlatego kocham morze.