SYZYFOWE PRACE potrzebuje na 16.11 kartke z pamiętnika (opis przerzyć wewnętrznych) z dowolnego momentu książki , trzeba wybrać jedną postać i sie w nią wcielić : a)Marcin Borowicz b)Andrzej Radek c)Biruta d)Bernard Zygier e)Matka Borowicza f)Rusyfikator
bananek
To byla niezwykla lekcja j.polskiego juz nie "nudy narodowe" Do naszej klasy doszedl nowy uczen, podobno wyrzucili go ze szkoly za to, ze glosil patriotyczne przekonania. Uczen ten nazywal sie Bernard Zygier. Pan Sztelter nie wiedzial,ze mamy nowego kolege. Pan profesor wszedl do klasy jak zwykle z wyrazem niecheci na twarzy,zasiadl i wnet wymienil czyjes nazwisko i kazal przetlumaczyc wiersz z j polskiego na j rosyjski.ech... ten ktorego spotkal ten los mial pecha... Kolega zamiast przetlumaczyc wiersz powiedzial:"panie profesorze mamy nowego kolege". Schleter zapytal Bernarda czy zna jakis wiersz Adama Mickiewicza... Gdy Zygier zaczal recytowac "Wam strzelac nie kazano wstapilem na dzialo..."w klasie zapadla cisza, wszyscy byli wpatrzeni w Zygiera i pierwszy raz na lekcji j Polskiego sluchali uwaznie.Gdy Zygier mowil dalej poczulem, ze nie jestem prawdziwym patriota, ze jest mi obojetne to jak traktuja polske. Nie zwracam uwagi czy mowia o niej zle czy dobrze, ze w tej klasie tak naprawde tylko Zygier jest prawdziwym patriota i naprawde kocha Polske.Zygier mowil z takim przekonaniem ze lzy krecily sie w oczach. To byla naprawde niezwykla lekcja polskiego,dzieki niej poznalem, a wlasciwie dzieki niemu zrozumialem co znaczy byc polakim i kochac swoja ojczyzne. mam nadzieje ze pomoglam .pozdrawiam ;)
Do naszej klasy doszedl nowy uczen, podobno wyrzucili go ze szkoly za to, ze glosil patriotyczne przekonania.
Uczen ten nazywal sie Bernard Zygier. Pan Sztelter nie wiedzial,ze mamy nowego kolege. Pan profesor wszedl do klasy jak zwykle z wyrazem niecheci na twarzy,zasiadl i wnet wymienil czyjes nazwisko i kazal przetlumaczyc wiersz z j polskiego na j rosyjski.ech... ten ktorego spotkal ten los mial pecha...
Kolega zamiast przetlumaczyc wiersz powiedzial:"panie profesorze mamy nowego kolege". Schleter zapytal Bernarda czy zna jakis wiersz Adama Mickiewicza... Gdy Zygier zaczal recytowac "Wam strzelac nie kazano wstapilem na dzialo..."w klasie zapadla cisza, wszyscy byli wpatrzeni w Zygiera i pierwszy raz na lekcji j Polskiego sluchali uwaznie.Gdy Zygier mowil dalej poczulem, ze nie jestem prawdziwym patriota, ze jest mi obojetne to jak traktuja polske. Nie zwracam uwagi czy mowia o niej zle czy dobrze, ze w tej klasie tak naprawde tylko Zygier jest prawdziwym patriota i naprawde kocha Polske.Zygier mowil z takim przekonaniem ze lzy krecily sie w oczach. To byla naprawde niezwykla lekcja polskiego,dzieki niej poznalem, a wlasciwie dzieki niemu zrozumialem co znaczy byc polakim i kochac swoja ojczyzne. mam nadzieje ze pomoglam .pozdrawiam ;)