Przezwyciężenie kryzysu globalnego niezbędnie wymaga rozwiązania tego demograficznego problemu. Gdyby liczba ludzi tak szybko nie zwiększała się, to zasobów surowcowo-paliwowych, aktualnie dostępnych - na domiar przy dalszym rozwoju nauki i techniki - starczyłoby na wiele setek łat. Można by zatem jeszcze długo kontynuować darwinistyczny wzrost silnych kosztem ich słabszego otoczenia, co najwyżej łagodząc go krótkowzroczną "opiekuńczą" polityką społecznej stabilizacji - powstrzymywania buntu biednych nie dopuszczanych do współudziału w "dziele stwarzania".
Przezwyciężenie kryzysu globalnego niezbędnie wymaga rozwiązania tego demograficznego problemu. Gdyby liczba ludzi tak szybko nie zwiększała się, to zasobów surowcowo-paliwowych, aktualnie dostępnych - na domiar przy dalszym rozwoju nauki i techniki - starczyłoby na wiele setek łat. Można by zatem jeszcze długo kontynuować darwinistyczny wzrost silnych kosztem ich słabszego otoczenia, co najwyżej łagodząc go krótkowzroczną "opiekuńczą" polityką społecznej stabilizacji - powstrzymywania buntu biednych nie dopuszczanych do współudziału w "dziele stwarzania".