asiorekona
Chodziło u ukazanie pewnego morału... Od początku... Stara czapla była bardzo leniwa i wpadła na genialny pomysł pozyskania pozywienia pewnym podstępem. Powiedziała rybom że podsłuchała rozmowę rybaków, którzy rzekomo mieli osuszyć staw. Ryby poprosiły ją aby je przeniosła do innego stawu. I tak zjadała ryby podczas przenoszenia ich do stawu. Na koniec chciała zjeść raka...ale rak zobaczył co się święci i udusił czaplę. Morał z tego taki : Padła niezywa..tak zdrajcom bywa :)
15 votes Thanks 36
PaciaMacia5
Stara czapla, która ryb łowić nie umiała na sprytny plan wpadła. Ryby oszukała do krzaczka i zjadła. Gdy już większość zjadła miała chęć na raka, lecz ten podstęp zobaczył .. czaple udusił.
Od początku...
Stara czapla była bardzo leniwa i wpadła na genialny pomysł pozyskania pozywienia pewnym podstępem. Powiedziała rybom że podsłuchała rozmowę rybaków, którzy rzekomo mieli osuszyć staw. Ryby poprosiły ją aby je przeniosła do innego stawu. I tak zjadała ryby podczas przenoszenia ich do stawu. Na koniec chciała zjeść raka...ale rak zobaczył co się święci i udusił czaplę. Morał z tego taki : Padła niezywa..tak zdrajcom bywa :)