Rozdział 17 Napad Około północy Mary zbudziły głośne krzyki.To Colin miał znów atak.Rozzłościło ją to.Wtedy nadbiegła pielęgniarka,prosząc,by Mary poszła do Colina i dziewczynka,zła na chłopca,zgodziła się.Wbiegła do pokoju i nakrzyczała na Colina.Chłopiec powiedział,że rośnie mu garb,ale mary obejrzała jego plecy i przekonała go,że nic tam nie ma.Colin uspokoił się i nawet obiecał wyjść na dwór,pod warunkiem że Dick będzie pchał jego wózek.Po wyjściu pielęgniarki Mary opowiadała Colinowi o ogrodzie tak długo,aż chłopiec usnął.
Rozdział 17 Napad
Około północy Mary zbudziły głośne krzyki.To Colin miał znów atak.Rozzłościło ją to.Wtedy nadbiegła pielęgniarka,prosząc,by Mary poszła do Colina i dziewczynka,zła na chłopca,zgodziła się.Wbiegła do pokoju i nakrzyczała na Colina.Chłopiec powiedział,że rośnie mu garb,ale mary obejrzała jego plecy i przekonała go,że nic tam nie ma.Colin uspokoił się i nawet obiecał wyjść na dwór,pod warunkiem że Dick będzie pchał jego wózek.Po wyjściu pielęgniarki Mary opowiadała Colinowi o ogrodzie tak długo,aż chłopiec usnął.