Jan Chrzciciel chodził po pustyni i głosił chrzest nawrócenia, który dawał odpuszczenie grzechów. Ludzie z różnych krain i mieszkańcy Jerozolimy przyjmowali od niego ten chrzest w Jordanie, wyznając swoje grzechy. Jan nosił ubranie z sierści wielbłądziej i pas koło bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. Pewnego razu do chrztu przyszedł Pan Jezus z Nazaretu by przyjąć chrzest od Jana. Jezus wychodząc z wody ujrzał rozstępujące się niebo i Ducha Świętego w postaci gołębicy zstępującej z nieba na Niego. I wtedy rozległ się głos z nieba i rzekł, że on jest Syn umiłowany, w nim mam upodobanie.
Zaraz po tym Duch Święty wyprowadził Go na pustynię, gdzie przebywał czterdzieści dni i nocy kuszony przez szatana. Towarzyszyły mu zwierzęta, a aniołowie służyli Mu. Gdy Jan Chrzciciel został uwięziony, Jezus przybył do Galilei i zaczął głosić Ewangelię Bożą. Głosił ją, by ludzie się nawracali i wierzyli w Boga. Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, Jezus zobaczył rybaków zarzucających sieci do wody. Byli to Szymon i jego brat Andrzej. Jezus powiedział im, że jeśli chcą zostać rybakami ludzi, muszą z nim pójść. Poszli za nim zostawiając wszystko. Kawałek dalej w łodzi siedział Jakub z Janem i naprawiali sieci. Jezus zawołał ich i poszli za Nim zostawiając swego ojca. Gdy przybyli do Kafarnaum i zaczął się szabat, Jezus wszedł do tamtejszej synagogi i zaczął nauczać. Wszyscy byli zdumieni Jego nauką. W synagodze siedział człowiek opętany przez złego ducha. Gdy Pan Jezus to zobaczył stanowczym i surowym głosem rozkazał by szatan opuścił tegoż człowiek. I tak się stało, a to co się stało w synagodze rozeszło się po całej tamtejsze krainie. Po wyjściu ze świątyni udał się Jezus wraz ze swoimi uczniami do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa Szymona miała bardzo wysoką gorączkę, a Pan Jezus uzdrowił Ją, podając jejswoją rękę. Gdy nastał wieczór, a słońce zaszło wszyscy ludzie przynosili do Niego chorych. Uzdrawiał przez dotyk rozmaite choroby. Rano, gdy było jeszcze ciemno Jezus wyszedł z domu i udał się na pustynię. Za nim poszli Jego uczniowie. Okazało się, że wszyscy Go szukają. Jezus wtedy rzekł do nich, że idą gdzie indziej głosić Słowo Boga. W drodze do kolejnego miasta napotkali trędowatego, który prosił Jezusa by Go uzdrowił. Z litości Syn Boży to uczynił ale chciał by trędowaty nikomu tego nie mówił. Jednak ten człowiek, który jeszcze tak niedawno miał trąd porozgłaszał to. Wtedy Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta.
Rozdział 2: pierwsze spory z przywódcami ludu.
Gdy po pewnym czasie Jezus wrócił do Kafarnaum i dowiedzieli się o tym ludzie, tak licznie się zebrali przed Jego domem, że nie mieścili się przed drzwiami. On zaś głosił do nich Słowo Boże. Przyszło do Niego czterech ludzi, którzy nieśli paralitę na noszach. Nie mieli go jak przenieść przez tłum ludzi, to spuścili Go na noszach do Jezusa przez otwór w dachu. Z Jezusem w domu siedziało kilku uczonych, którzy nie wierzyli, że Syn Boży może odpuszczać grzech. Ten im to udowodnił, odpuszczając grzech parality i nakazując Mu powstać i pójść do własnego domu. I stał się cud, paralita stanął na własnych nogach przed tłumem wiernych. Potem Pan Jezus wyszedł nad jezioro. Ludzie wszędzie za Nim chodzili, a On ich nauczał. Gdy przechodził obok syna Alfeusza, Lewiego, rzekł do Niego by poszedł za Nim. Ten uczynił to o co poprosił Go Jezus. Uczeni byli zdumieni, dlaczego Jezus je z celnikami i grzesznikami, pytali się o to Jego uczniów. Jednak Jezus usłyszał to i odpowiedział Im, że to też są ludzie i potrzebują wsparcia duchowego. Pewnego razu, gdy uczniowie Jana i faryzeuszy mieli post i przyszli do Niego, pytając się dlaczego Jego uczniowie nie przestrzegają postu, Jezus odparł Im wtedy że dopóki On żyje Oni nie będą pościć.
Rozdział 3:Jezus cudotwórca i nauczyciel.
Jezus wszedł do synagogi i ujrzał człowieka, który miał uschniętą rękę. Śledzili Go zwolennicy Heroda, którzy czekali, by Go skazać za uzdrawianie w dzień szabatu. Jezus wiedział o tym, że jest śledzony i że Ci ludzie nie mają dobrego serca. Nie zląkł się, że grozi mu kara i uzdrowił uschniętą rękę tego człowieka. Zwolennicy Heroda poszli się naradzić jak ukarać Pana Jezusa. Jezus oddalił się w stronę jeziora wraz ze swoimi uczniami. Do Niego nadciągały tłumy ze wszystkich krain. Każdy chciał Go dotknąć by się uzdrowić, dlatego Jezus poprosił uczniów by przygotowali dla niego rezerwową łódź, aby mógł się oddalić od natrętnego ludu. Potem udał się na górę i przywołał do siebie dwunastu wybranych przez Niego ludzi. Byli to: Szymon, któremu nadał imię Piotr, dalej Jakub syn Zebedeusza i Jana oraz Jego brat Jakub, którym nadał przydomek Boanerges, to znaczy synowie gromu; dalej Andrzej, Filip, Bartłomiej, Mateusz, Tomasz, Jakub, syn Alfeusza, Tadeusz, Szymon Gorliwy i Judasz Iskariota, który Go wydał. Gdy wybrał dwunastu udał się do domu, by się posilić. Jednak tłum był tak liczny, że nie dał Mu nawet zjeść posiłku. Uczeni mówili bluźnierstwa wobec Niego i dlatego Jezus wezwał ich do siebie i zaczął pouczać. Wtedy powiedział Im, że wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których ludzie się dopuszczają zostaną im odpuszczone. Jednak te, które dotyczą Ducha Świętego, nigdy nie zostaną odpuszczone. Gdy przyszli do Jezusa Jego krewni, On rzekł, że wszyscy Jego wierni są Jego krewnymi.
Rozdział 4: nauczanie w przypowieściach.
Pan Jezus znowu zaczął nauczać nad jeziorem i bardzo wielki tłum Go słuchał. Dlatego siedział w łodzi, a tłum stał nad brzegiem. Opowiedział Im przypowieść o siewcy, który poszedł siać ziarno. Gdy siewca szedł jedno z ziaren spadło na drogę i zostało zjedzone przez ptaki, drugie upadło na kamienie i zaczęło róść ale bez korzeni nie przetrwało, trzecie padło między ciernie i zostało przez nie zagłuszone i nie wydało owoców, czwarte zaś padło na ziemie żyzną, gdzie zaowocowało i dało plon nawet stokrotny. Jednak lud nie zrozumiał tej opowieści i dlatego Jezus musiał Im to wytłumaczyć. Okazało się, że siewca sieje słowo. To słowo, które padło na ulicy dociera do odbiorcy ale opętuje Go szatan, drugie słowo, które jest jak ziarno na kamieniu dociera do tego człowieka. On się raduje nim ale i tak później jest taki sam jak był. Trzecie słowo jest zagłuszone przez szatana jak roślina przez ciernie. Czwarte trafia do serca człowieka, które Go zmienia. Tak Pan Jezus nauczał swój licznie zgromadzony lud. Tego samego dnia na wieczór Jezus wraz ze swymi uczniami wyruszył łodzią na drugi brzeg jeziora. Gdy płynęli zerwał się wicher, a łódź nabierała wody. Przestraszeni uczniowie obudzili Jezusa, który uspokoił jezioro i wiatr. Gdy to uczynił powiedział uczniom, że brak Im wiary. Oni się zaś zlękli i byli zdumień tym co zrobił.
Rozdział 5: przybycie na drugi brzeg.
Po drugiej stronie jeziora był kraj Gerazeńczyków. Gdy wysiedli z łodzi naprzeciw wyszedł Im z grobowców człowiek opętany przez nieczystego ducha. Jezus kazał wyjść duchowi z tego człowieka. Jednak okazało się, że to nie był jeden duch tylko kilka, które nazywały się Legionem. Prosiły Jezusa by pozwolił Im wejść w pasące się nie daleko stado świń. Ten Im pozwolił. Nagle dwa tysiące świń biegło w stronę jeziora, gdzie się utopiły. Wieść ta rozniosła się po całej krainie, a ludzie byli przerażeni i prosili Go, by z niej wyjechał. Gdy wrócili z powrotem do Kafarnaum, przybiegł do Jezusa przełożony synagogi, w której nauczał i oznajmił mu, że jego córka jest bardzo chora i umrze bez jego pomocy. Jezus udał się z Nim do jego domu. Po drodze kobieta, która wiecznie krwawiła dotknęła płaszcza Pana Jezusa i została uleczona. Wtedy Syn Boży poczuł, że kogoś uleczył i z podniesionym głosem pytał się kto Go dotknął. Przestraszona kobieta padła Mu do stóp i wyznała całą prawdę. Pan Jezus jej wybaczył i powiedział żeby odeszła w pokoju. Zanim doszli do domu przełożonego synagogi, ktoś przybiegł i oznajmił, że Jego córka umarła. Jednak Jezus w to nie uwierzył i przy rodzicach złapał dziecko za rękę i przywrócił do życia.
Rozdział 6: Jezus w Nazarecie.
Jezus poszedł do swego rodzinnego miasta, gdzie w dzień szabatu nauczał ludzi w synagodze. Ludzie dziwili się skąd ma taką wiedzę. Podejrzewali również, że jest On synem Maryi i Józefa. On zaś powiedział do nich, że w rodzinnym mieście jest najbardziej ignorowany. W Nazarecie nie uczynił wielu cudów, ponieważ ludzie mu nie wierzyli. Następnie przywołał do siebie Dwunastu Apostołów i kazał Im iść i nauczać w imię Boga. Dał Im również moc, by wypędzali złe duchy. Kazał Im również wziąć na drogę tylko laskę, jedno ubranie i sandały. Mieli oni chodzić po domach i głosić Słowo Boże. Herod również słyszał o Jezusie. Myślał, że to zmartwychwstały Jan Chrzciciel, którego kazał zgładzić przez ścięcie głowy. Gdy Apostołowie wrócili z powrotem z podróży, opowiedzieli Jezusowi wszystko co ich spotkało. Powiedział Apostołom, żeby poszli na pustkowie i odpoczęli. Jednak tłumy ludzi i tak się tam zbierały. Lud był głodny. Samych mężczyzn było pięć tysięcy. Wtedy Jezus pomnożył pięć bochenków chleba i dwie ryby, że wszyscy najedli się do syta. Pan Jezus poszedł się modlić na górę, a Apostołowie popłynęli łodzią na środek jeziora, by wypocząć. Jezus w nocy widział, że Jego uczniowie męczą się z wiosłowaniem pod wiatr. Wtedy poszedł do nich po tafli wody. Ci myśleli, że to widmo i zaczęli krzyczeć. Lud z brzegu to zobaczył i rozgłosił to co się tam stało.
Rozdział 7:
W miejscu, w którym przebywał Jezus przyszli do Niego uczeni i faryzeusze. Zwrócili Mu uwagę, że Jego uczniowie jedzą brudnymi rękami. Wtedy Jezus Im odpowiedział, że ludzie czczą Go tylko wargami, a nie sercem. Potem przywołał znowu tłum do siebie i rzekł Im kolejną przypowieść, że to co wchodzi do człowieka z zewnątrz nie jest nieczyste, tylko to, co z niego wychodzi. Uczniowie Jego tego nie zrozumieli więc Im to wytłumaczył. Wszystko co wchodzi do człowieka trafia nie do serca, lecz do żołądka, a to co wychodzi z Niego, jest nieczyste. To samo jest z sercem, docierają do Niego z zewnątrz „czyste uczucia”, a wychodzą przepełnione nienawiścią, zazdrością, itp. Stamtąd udał się w okolice Tyru i Sydonu, gdzie uwolnił dziecko pogańskie z ducha nieczystego. Gdy opuścił okolicę Tyru i Sydonu poszedł w okolice Jeziora Galilejskiego, gdzie przyprowadzono Mu głuchoniemego do uzdrowienia. Jego również uzdrowił.
Rozdział 8:
Tłum, który od trzech dni słuchał Pana Jezusa był głodny. Byli na pustkowiu i nie mieli jak zdobyć jedzenia. Jezus powiedział uczniom by wzięli to jedzenie co mają i Mu przynieśli. Było siedem bochenków chleba i kilka ryb. Syn Boży kazał tłumowi usiąść, a sam odmówił dziękczynienie i rozdawał chleb i ryby ludziom. Wszyscy jedli do syta, a było ich cztery tysiące. Zaraz po tym Jezus i uczniowie wsiedli do łodzi i popłynęli w okolice Dalmanuty. Tamtejsi faryzeusze chcieli wystawić Go na próbę, domagając się od Jezusa znaku. On zaś powiedział Im,że nie otrzymają żadnego znaku i odpłynął, tam skąd przybył. Potem udali się do Betsaidy, gdzie Pan Jezus uzdrowił niewidomego, zwilżając Mu oczy śliną. Z uczniami udał się dalej do wiosek pod Cezareą Filipową. Podczas podróży pytał się uczniów za kogo Go ludzie uważają. Uczniowie odpowiadali, że jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza lub proroka. Uczniowie zaś, uważali Go za Mesjasza. Wtedy Jezus stanowczo Im zabronił o Nim mówić ludziom. I zaczął pouczać ludzi, że Syn Człowieczy wiele wycierpi, zostanie zabity i po trzech dniach zmartwychwstanie, by Oni mogli być zbawieni.
Rozdział 9:
Jezus po sześciu dniach przerwy zaprowadził na wysoką górę Piotra, Jakuba i Jana ale każdego osobno. Tam się przed Nimi przemienił. Jego ubranie stało się w lśniąco białe, a uczniowie oprócz tego ujrzeli Eliasza z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Uczniowie byli przerażeni tym, co zobaczyli. Po chwili znikł Eliasz z Mojżeszem i zostali sami z Jezusem. Gdy schodzili z góry, Jezus poprosił ich by nikomu nie mówili co się tam stało. Po powrocie do reszty uczniów, jakiś człowiek z tłumu zaczął prosić Jezusa aby wypędził złego ducha z Jego syna, ponieważ Jego uczniowie nie mogli tego uczynić. Duch ten powodował, że chłopiec ten miotał się, a z ust leciała Mu piana. Po długim namyśle Jezus wypędził złego ducha z tego dziecka, ale dziecko tak jakby umarło. Lecz Syn Boży złapał Je za rękę i całkiem uzdrowił. Po powrocie do domu uczniowie pytali się Go dlaczego nie mogli sami Go wypędzić. Wtedy Im odpowiedział, że do tego była potrzebna modlitwa. Po wyjściu stamtąd, przemierzali Galileę, ale Jezus nie chciał, by ktoś o tym wiedział. Gdy tak szli On ich pouczał, że Syn Człowieczy oddany zostanie w ręce ludzi, a Ci Go zabiją ale zmartwychwstanie po trzech dniach. Po dotarciu do Kafarnaum, gdy byli już w domu, okazało się, że uczniowie się pokłócili kto jest wyższy. Wtedy Jezus Im wytłumaczył, że ten, kto jest pierwszy będzie ostatnim.
Rozdział 10: podróż do Jerozolimy.
Następnie wybrał się wraz z uczniami w granice Judei i Zajordania. Znowu wokół Niego gromadziły się tłumy, które tak lubił pouczać. Podczas takiego pouczania faryzeusze chcieli wystawić Go na próbę, pytając się, czy wolno mężowi zostawić żonę. Ten Im zaś odpowiedział, że to co Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela. Jego uczniowie tego nie zrozumieli i Jezus musiał Im to wytłumaczyć. Okazało się, że kto zostawia swoją żonę dla innej, popełnia cudzołóstwo i tak samo jest na odwrót, kiedy Kobieta tak czyni.
Ludzie przynosili do Jezusa swoje dzieci, żeby je dotknął, lecz uczniowie do tego nie dopuszczali. Gdy Jezus się o tym dowiedział zdenerwował się na uczniów, że nie dopuszczali do Niego dzieci. Poprosił ich żeby więcej tak nie robili, a później brał je w objęcia i im błogosławił. Gdy wybierał się w drogę, przybiegł do niego młody, bogaty człowiek i upadł przed nim na kolana, pytając się Go czy otrzyma życie wieczne, jeśli żył według przykazań. Jezus Mu na to odrzekł, że otrzyma je wtedy, kiedy sprzeda cały swój majątek, a pieniądze rozda biednym. Człowiek ten zasmucił się i odszedł tam skąd przyszedł. Wówczas Jezus spojrzał na uczniów i powiedział im, że trudniej jest wejść bogatemu człowiekowi do nieba niż biednemu. To samo tyczyło się bogatych dzieci, które myślą, że za pieniądze można wszystko kupić. Uczniowie przerazili się tym, co Jezus powiedział i zastanawiali się kto może być zbawiony. Gdy szli do Jerozolimy Syn Boży znowu zaczął pouczać swoich uczniów, że w Jerozolimie zostanie wydany arcykapłanom, a oni skażą Go na śmierć i wydadzą poganom. Ci ludzie będą z niego szydzić, opluwać Go, a później ubiczują i zabiją, a on po trzech dniach zmartwychwstanie. Podeszli wtedy do Niego Jakub i Jan, ponieważ chcieli dostać zezwolenie siedzenia po jego prawicy i lewicy. Jezus odparł im na to, że nie jest im to przeznaczone, a gdy dowiedzieli się o tym inni uczniowie zbulwersowali się tym co chcieli zrobić Jakub i Jan. Gdy szli i doszli do Jerycha zaczął nawoływać Jezusa pewien niewidomy, który chciał by Go uzdrowił. Uczniowie Go przyprowadzili do Niego. Niewidomy zrzucił z siebie płaszcz i rzucił się pod nogi Jezusowi, a On tylko do Niego powiedział, że Jego wiara Go uzdrowiła. Nagle ten chory człowiek przejrzał na oczy i mógł się cieszyć życiem.
Rozdział 1: początek działalności Pana Jezusa.
Jan Chrzciciel chodził po pustyni i głosił chrzest nawrócenia, który dawał odpuszczenie grzechów. Ludzie z różnych krain i mieszkańcy Jerozolimy przyjmowali od niego ten chrzest w Jordanie, wyznając swoje grzechy. Jan nosił ubranie z sierści wielbłądziej i pas koło bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. Pewnego razu do chrztu przyszedł Pan Jezus z Nazaretu by przyjąć chrzest od Jana. Jezus wychodząc z wody ujrzał rozstępujące się niebo i Ducha Świętego w postaci gołębicy zstępującej z nieba na Niego. I wtedy rozległ się głos z nieba i rzekł, że on jest Syn umiłowany, w nim mam upodobanie.
Zaraz po tym Duch Święty wyprowadził Go na pustynię, gdzie przebywał czterdzieści dni i nocy kuszony przez szatana. Towarzyszyły mu zwierzęta, a aniołowie służyli Mu. Gdy Jan Chrzciciel został uwięziony, Jezus przybył do Galilei i zaczął głosić Ewangelię Bożą. Głosił ją, by ludzie się nawracali i wierzyli w Boga. Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, Jezus zobaczył rybaków zarzucających sieci do wody. Byli to Szymon i jego brat Andrzej. Jezus powiedział im, że jeśli chcą zostać rybakami ludzi, muszą z nim pójść. Poszli za nim zostawiając wszystko. Kawałek dalej w łodzi siedział Jakub z Janem i naprawiali sieci. Jezus zawołał ich i poszli za Nim zostawiając swego ojca. Gdy przybyli do Kafarnaum i zaczął się szabat, Jezus wszedł do tamtejszej synagogi i zaczął nauczać. Wszyscy byli zdumieni Jego nauką. W synagodze siedział człowiek opętany przez złego ducha. Gdy Pan Jezus to zobaczył stanowczym i surowym głosem rozkazał by szatan opuścił tegoż człowiek. I tak się stało, a to co się stało w synagodze rozeszło się po całej tamtejsze krainie. Po wyjściu ze świątyni udał się Jezus wraz ze swoimi uczniami do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa Szymona miała bardzo wysoką gorączkę, a Pan Jezus uzdrowił Ją, podając jej swoją rękę. Gdy nastał wieczór, a słońce zaszło wszyscy ludzie przynosili do Niego chorych. Uzdrawiał przez dotyk rozmaite choroby. Rano, gdy było jeszcze ciemno Jezus wyszedł z domu i udał się na pustynię. Za nim poszli Jego uczniowie. Okazało się, że wszyscy Go szukają. Jezus wtedy rzekł do nich, że idą gdzie indziej głosić Słowo Boga. W drodze do kolejnego miasta napotkali trędowatego, który prosił Jezusa by Go uzdrowił. Z litości Syn Boży to uczynił ale chciał by trędowaty nikomu tego nie mówił. Jednak ten człowiek, który jeszcze tak niedawno miał trąd porozgłaszał to. Wtedy Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta.
Rozdział 2: pierwsze spory z przywódcami ludu.
Gdy po pewnym czasie Jezus wrócił do Kafarnaum i dowiedzieli się o tym ludzie, tak licznie się zebrali przed Jego domem, że nie mieścili się przed drzwiami. On zaś głosił do nich Słowo Boże. Przyszło do Niego czterech ludzi, którzy nieśli paralitę na noszach. Nie mieli go jak przenieść przez tłum ludzi, to spuścili Go na noszach do Jezusa przez otwór w dachu. Z Jezusem w domu siedziało kilku uczonych, którzy nie wierzyli, że Syn Boży może odpuszczać grzech. Ten im to udowodnił, odpuszczając grzech parality i nakazując Mu powstać i pójść do własnego domu. I stał się cud, paralita stanął na własnych nogach przed tłumem wiernych. Potem Pan Jezus wyszedł nad jezioro. Ludzie wszędzie za Nim chodzili, a On ich nauczał. Gdy przechodził obok syna Alfeusza, Lewiego, rzekł do Niego by poszedł za Nim. Ten uczynił to o co poprosił Go Jezus. Uczeni byli zdumieni, dlaczego Jezus je z celnikami i grzesznikami, pytali się o to Jego uczniów. Jednak Jezus usłyszał to i odpowiedział Im, że to też są ludzie i potrzebują wsparcia duchowego. Pewnego razu, gdy uczniowie Jana i faryzeuszy mieli post i przyszli do Niego, pytając się dlaczego Jego uczniowie nie przestrzegają postu, Jezus odparł Im wtedy że dopóki On żyje Oni nie będą pościć.
Rozdział 3:Jezus cudotwórca i nauczyciel.
Jezus wszedł do synagogi i ujrzał człowieka, który miał uschniętą rękę. Śledzili Go zwolennicy Heroda, którzy czekali, by Go skazać za uzdrawianie w dzień szabatu. Jezus wiedział o tym, że jest śledzony i że Ci ludzie nie mają dobrego serca. Nie zląkł się, że grozi mu kara i uzdrowił uschniętą rękę tego człowieka. Zwolennicy Heroda poszli się naradzić jak ukarać Pana Jezusa. Jezus oddalił się w stronę jeziora wraz ze swoimi uczniami. Do Niego nadciągały tłumy ze wszystkich krain. Każdy chciał Go dotknąć by się uzdrowić, dlatego Jezus poprosił uczniów by przygotowali dla niego rezerwową łódź, aby mógł się oddalić od natrętnego ludu. Potem udał się na górę i przywołał do siebie dwunastu wybranych przez Niego ludzi. Byli to: Szymon, któremu nadał imię Piotr, dalej Jakub syn Zebedeusza i Jana oraz Jego brat Jakub, którym nadał przydomek Boanerges, to znaczy synowie gromu; dalej Andrzej, Filip, Bartłomiej, Mateusz, Tomasz, Jakub, syn Alfeusza, Tadeusz, Szymon Gorliwy i Judasz Iskariota, który Go wydał. Gdy wybrał dwunastu udał się do domu, by się posilić. Jednak tłum był tak liczny, że nie dał Mu nawet zjeść posiłku. Uczeni mówili bluźnierstwa wobec Niego i dlatego Jezus wezwał ich do siebie i zaczął pouczać. Wtedy powiedział Im, że wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których ludzie się dopuszczają zostaną im odpuszczone. Jednak te, które dotyczą Ducha Świętego, nigdy nie zostaną odpuszczone. Gdy przyszli do Jezusa Jego krewni, On rzekł, że wszyscy Jego wierni są Jego krewnymi.
Rozdział 4: nauczanie w przypowieściach.
Pan Jezus znowu zaczął nauczać nad jeziorem i bardzo wielki tłum Go słuchał. Dlatego siedział w łodzi, a tłum stał nad brzegiem. Opowiedział Im przypowieść o siewcy, który poszedł siać ziarno. Gdy siewca szedł jedno z ziaren spadło na drogę i zostało zjedzone przez ptaki, drugie upadło na kamienie i zaczęło róść ale bez korzeni nie przetrwało, trzecie padło między ciernie i zostało przez nie zagłuszone i nie wydało owoców, czwarte zaś padło na ziemie żyzną, gdzie zaowocowało i dało plon nawet stokrotny. Jednak lud nie zrozumiał tej opowieści i dlatego Jezus musiał Im to wytłumaczyć. Okazało się, że siewca sieje słowo. To słowo, które padło na ulicy dociera do odbiorcy ale opętuje Go szatan, drugie słowo, które jest jak ziarno na kamieniu dociera do tego człowieka. On się raduje nim ale i tak później jest taki sam jak był. Trzecie słowo jest zagłuszone przez szatana jak roślina przez ciernie. Czwarte trafia do serca człowieka, które Go zmienia. Tak Pan Jezus nauczał swój licznie zgromadzony lud. Tego samego dnia na wieczór Jezus wraz ze swymi uczniami wyruszył łodzią na drugi brzeg jeziora. Gdy płynęli zerwał się wicher, a łódź nabierała wody. Przestraszeni uczniowie obudzili Jezusa, który uspokoił jezioro i wiatr. Gdy to uczynił powiedział uczniom, że brak Im wiary. Oni się zaś zlękli i byli zdumień tym co zrobił.
Rozdział 5: przybycie na drugi brzeg.
Po drugiej stronie jeziora był kraj Gerazeńczyków. Gdy wysiedli z łodzi naprzeciw wyszedł Im z grobowców człowiek opętany przez nieczystego ducha. Jezus kazał wyjść duchowi z tego człowieka. Jednak okazało się, że to nie był jeden duch tylko kilka, które nazywały się Legionem. Prosiły Jezusa by pozwolił Im wejść w pasące się nie daleko stado świń. Ten Im pozwolił. Nagle dwa tysiące świń biegło w stronę jeziora, gdzie się utopiły. Wieść ta rozniosła się po całej krainie, a ludzie byli przerażeni i prosili Go, by z niej wyjechał. Gdy wrócili z powrotem do Kafarnaum, przybiegł do Jezusa przełożony synagogi, w której nauczał i oznajmił mu, że jego córka jest bardzo chora i umrze bez jego pomocy. Jezus udał się z Nim do jego domu. Po drodze kobieta, która wiecznie krwawiła dotknęła płaszcza Pana Jezusa i została uleczona. Wtedy Syn Boży poczuł, że kogoś uleczył i z podniesionym głosem pytał się kto Go dotknął. Przestraszona kobieta padła Mu do stóp i wyznała całą prawdę. Pan Jezus jej wybaczył i powiedział żeby odeszła w pokoju. Zanim doszli do domu przełożonego synagogi, ktoś przybiegł i oznajmił, że Jego córka umarła. Jednak Jezus w to nie uwierzył i przy rodzicach złapał dziecko za rękę i przywrócił do życia.
Rozdział 6: Jezus w Nazarecie.
Jezus poszedł do swego rodzinnego miasta, gdzie w dzień szabatu nauczał ludzi w synagodze. Ludzie dziwili się skąd ma taką wiedzę. Podejrzewali również, że jest On synem Maryi i Józefa. On zaś powiedział do nich, że w rodzinnym mieście jest najbardziej ignorowany. W Nazarecie nie uczynił wielu cudów, ponieważ ludzie mu nie wierzyli. Następnie przywołał do siebie Dwunastu Apostołów i kazał Im iść i nauczać w imię Boga. Dał Im również moc, by wypędzali złe duchy. Kazał Im również wziąć na drogę tylko laskę, jedno ubranie i sandały. Mieli oni chodzić po domach i głosić Słowo Boże. Herod również słyszał o Jezusie. Myślał, że to zmartwychwstały Jan Chrzciciel, którego kazał zgładzić przez ścięcie głowy. Gdy Apostołowie wrócili z powrotem z podróży, opowiedzieli Jezusowi wszystko co ich spotkało. Powiedział Apostołom, żeby poszli na pustkowie i odpoczęli. Jednak tłumy ludzi i tak się tam zbierały. Lud był głodny. Samych mężczyzn było pięć tysięcy. Wtedy Jezus pomnożył pięć bochenków chleba i dwie ryby, że wszyscy najedli się do syta. Pan Jezus poszedł się modlić na górę, a Apostołowie popłynęli łodzią na środek jeziora, by wypocząć. Jezus w nocy widział, że Jego uczniowie męczą się z wiosłowaniem pod wiatr. Wtedy poszedł do nich po tafli wody. Ci myśleli, że to widmo i zaczęli krzyczeć. Lud z brzegu to zobaczył i rozgłosił to co się tam stało.
Rozdział 7:
W miejscu, w którym przebywał Jezus przyszli do Niego uczeni i faryzeusze. Zwrócili Mu uwagę, że Jego uczniowie jedzą brudnymi rękami. Wtedy Jezus Im odpowiedział, że ludzie czczą Go tylko wargami, a nie sercem. Potem przywołał znowu tłum do siebie i rzekł Im kolejną przypowieść, że to co wchodzi do człowieka z zewnątrz nie jest nieczyste, tylko to, co z niego wychodzi. Uczniowie Jego tego nie zrozumieli więc Im to wytłumaczył. Wszystko co wchodzi do człowieka trafia nie do serca, lecz do żołądka, a to co wychodzi z Niego, jest nieczyste. To samo jest z sercem, docierają do Niego z zewnątrz „czyste uczucia”, a wychodzą przepełnione nienawiścią, zazdrością, itp. Stamtąd udał się w okolice Tyru i Sydonu, gdzie uwolnił dziecko pogańskie z ducha nieczystego. Gdy opuścił okolicę Tyru i Sydonu poszedł w okolice Jeziora Galilejskiego, gdzie przyprowadzono Mu głuchoniemego do uzdrowienia. Jego również uzdrowił.
Rozdział 8:
Tłum, który od trzech dni słuchał Pana Jezusa był głodny. Byli na pustkowiu i nie mieli jak zdobyć jedzenia. Jezus powiedział uczniom by wzięli to jedzenie co mają i Mu przynieśli. Było siedem bochenków chleba i kilka ryb. Syn Boży kazał tłumowi usiąść, a sam odmówił dziękczynienie i rozdawał chleb i ryby ludziom. Wszyscy jedli do syta, a było ich cztery tysiące. Zaraz po tym Jezus i uczniowie wsiedli do łodzi i popłynęli w okolice Dalmanuty. Tamtejsi faryzeusze chcieli wystawić Go na próbę, domagając się od Jezusa znaku. On zaś powiedział Im,że nie otrzymają żadnego znaku i odpłynął, tam skąd przybył. Potem udali się do Betsaidy, gdzie Pan Jezus uzdrowił niewidomego, zwilżając Mu oczy śliną. Z uczniami udał się dalej do wiosek pod Cezareą Filipową. Podczas podróży pytał się uczniów za kogo Go ludzie uważają. Uczniowie odpowiadali, że jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza lub proroka. Uczniowie zaś, uważali Go za Mesjasza. Wtedy Jezus stanowczo Im zabronił o Nim mówić ludziom. I zaczął pouczać ludzi, że Syn Człowieczy wiele wycierpi, zostanie zabity i po trzech dniach zmartwychwstanie, by Oni mogli być zbawieni.
Rozdział 9:
Jezus po sześciu dniach przerwy zaprowadził na wysoką górę Piotra, Jakuba i Jana ale każdego osobno. Tam się przed Nimi przemienił. Jego ubranie stało się w lśniąco białe, a uczniowie oprócz tego ujrzeli Eliasza z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Uczniowie byli przerażeni tym, co zobaczyli. Po chwili znikł Eliasz z Mojżeszem i zostali sami z Jezusem. Gdy schodzili z góry, Jezus poprosił ich by nikomu nie mówili co się tam stało. Po powrocie do reszty uczniów, jakiś człowiek z tłumu zaczął prosić Jezusa aby wypędził złego ducha z Jego syna, ponieważ Jego uczniowie nie mogli tego uczynić. Duch ten powodował, że chłopiec ten miotał się, a z ust leciała Mu piana. Po długim namyśle Jezus wypędził złego ducha z tego dziecka, ale dziecko tak jakby umarło. Lecz Syn Boży złapał Je za rękę i całkiem uzdrowił. Po powrocie do domu uczniowie pytali się Go dlaczego nie mogli sami Go wypędzić. Wtedy Im odpowiedział, że do tego była potrzebna modlitwa. Po wyjściu stamtąd, przemierzali Galileę, ale Jezus nie chciał, by ktoś o tym wiedział. Gdy tak szli On ich pouczał, że Syn Człowieczy oddany zostanie w ręce ludzi, a Ci Go zabiją ale zmartwychwstanie po trzech dniach. Po dotarciu do Kafarnaum, gdy byli już w domu, okazało się, że uczniowie się pokłócili kto jest wyższy. Wtedy Jezus Im wytłumaczył, że ten, kto jest pierwszy będzie ostatnim.
Rozdział 10: podróż do Jerozolimy.
Następnie wybrał się wraz z uczniami w granice Judei i Zajordania. Znowu wokół Niego gromadziły się tłumy, które tak lubił pouczać. Podczas takiego pouczania faryzeusze chcieli wystawić Go na próbę, pytając się, czy wolno mężowi zostawić żonę. Ten Im zaś odpowiedział, że to co Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela. Jego uczniowie tego nie zrozumieli i Jezus musiał Im to wytłumaczyć. Okazało się, że kto zostawia swoją żonę dla innej, popełnia cudzołóstwo i tak samo jest na odwrót, kiedy Kobieta tak czyni.
Ludzie przynosili do Jezusa swoje dzieci, żeby je dotknął, lecz uczniowie do tego nie dopuszczali. Gdy Jezus się o tym dowiedział zdenerwował się na uczniów, że nie dopuszczali do Niego dzieci. Poprosił ich żeby więcej tak nie robili, a później brał je w objęcia i im błogosławił. Gdy wybierał się w drogę, przybiegł do niego młody, bogaty człowiek i upadł przed nim na kolana, pytając się Go czy otrzyma życie wieczne, jeśli żył według przykazań. Jezus Mu na to odrzekł, że otrzyma je wtedy, kiedy sprzeda cały swój majątek, a pieniądze rozda biednym. Człowiek ten zasmucił się i odszedł tam skąd przyszedł. Wówczas Jezus spojrzał na uczniów i powiedział im, że trudniej jest wejść bogatemu człowiekowi do nieba niż biednemu. To samo tyczyło się bogatych dzieci, które myślą, że za pieniądze można wszystko kupić. Uczniowie przerazili się tym, co Jezus powiedział i zastanawiali się kto może być zbawiony. Gdy szli do Jerozolimy Syn Boży znowu zaczął pouczać swoich uczniów, że w Jerozolimie zostanie wydany arcykapłanom, a oni skażą Go na śmierć i wydadzą poganom. Ci ludzie będą z niego szydzić, opluwać Go, a później ubiczują i zabiją, a on po trzech dniach zmartwychwstanie. Podeszli wtedy do Niego Jakub i Jan, ponieważ chcieli dostać zezwolenie siedzenia po jego prawicy i lewicy. Jezus odparł im na to, że nie jest im to przeznaczone, a gdy dowiedzieli się o tym inni uczniowie zbulwersowali się tym co chcieli zrobić Jakub i Jan. Gdy szli i doszli do Jerycha zaczął nawoływać Jezusa pewien niewidomy, który chciał by Go uzdrowił. Uczniowie Go przyprowadzili do Niego. Niewidomy zrzucił z siebie płaszcz i rzucił się pod nogi Jezusowi, a On tylko do Niego powiedział, że Jego wiara Go uzdrowiła. Nagle ten chory człowiek przejrzał na oczy i mógł się cieszyć życiem.