Opisz dzień lub 7dni w 7 postach o moich relacjach z Bogiem.Czekam na propozycje jeden post min 12 zdań.Takiego mamy księdza :( Link do poniedziałku: http://sspotkaniezbogiem.blogspot.com/2010/01/spotkanie-z-bogiem.html (podsumujcie)
Miki2706
Niedziela 17.01.2010 rok Tej oto nocy miałam bardzo dziwny sen i złe przeczucie coś niedawało mi spać . Przebudziłam się więc i kleknełam i zaczełam sie modlić aby Bóg dał mi siłę i moc aby to pojąć , lecz nie mogłam zrozumieć co sen miał oznacza. Potem prosiłam Ducha Świętego aby dał mi dar rozumu , bo musiałam nauczyć się na kartkówkę w poniedziałek.Po skończonej nauce zjadłam obiad wspólnie z rodziną i wyszłam na spacer. W dzwiach uczyniłam znak Krzyża i prosiłam aby Bóg przy Mnie czuwał. Przechodząc przez przejście zza zakrętu wyjechał rozpędzony samochód zmierzający w moją stronę lecz pewien pan popchnął Mnie i takim sposobem uratował Mi życie. Podziękowałam Mu za to i wróciłam do domu. Po powrocie byłam w lekkim szoku i wziąwszy różaniec w ręce modliłam się za to ,że Bóg Mnie uratował w tym człowieku. Następnie udałąm się do koscioła i swoją komunię ofiarowałam za dar życia. Wróciwszy do domu pooglądałm telewizję a następnie medytowałam nad słowem Bożym.Potem pomodliłam się i dziękowałam Bogu , że dał Mi znak podczas snu , że coś sie wydarzy. Ok 23:00 położyłam się spać i zasnełam.
Tej oto nocy miałam bardzo dziwny sen i złe przeczucie coś niedawało mi spać . Przebudziłam się więc i kleknełam i zaczełam sie modlić aby Bóg dał mi siłę i moc aby to pojąć , lecz nie mogłam zrozumieć co sen miał oznacza. Potem prosiłam Ducha Świętego aby dał mi dar rozumu , bo musiałam nauczyć się na kartkówkę w poniedziałek.Po skończonej nauce zjadłam obiad wspólnie z rodziną i wyszłam na spacer. W dzwiach uczyniłam znak Krzyża i prosiłam aby Bóg przy Mnie czuwał. Przechodząc przez przejście zza zakrętu wyjechał rozpędzony samochód zmierzający w moją stronę lecz pewien pan popchnął Mnie i takim sposobem uratował Mi życie. Podziękowałam Mu za to i wróciłam do domu. Po powrocie byłam w lekkim szoku i wziąwszy różaniec w ręce modliłam się za to ,że Bóg Mnie uratował w tym człowieku. Następnie udałąm się do koscioła i swoją komunię ofiarowałam za dar życia. Wróciwszy do domu pooglądałm telewizję a następnie medytowałam nad słowem Bożym.Potem pomodliłam się i dziękowałam Bogu , że dał Mi znak podczas snu , że coś sie wydarzy. Ok 23:00 położyłam się spać i zasnełam.