Cierpienie jest nieodmiennie związane z ludzką egzystencją. Przed cierpieniem nikt nie może uciec, ani znaleźć dla siebie schronienia, jednak przyjmując różne postawy może być biernym wobec niego albo z nim walczyć.
Człowiek przyjmuje różne postawy wobec cierpienia innych, co pokazuje literatura.
Cierpienie narodu prowadziło niektórych bohaterów literackich do gwałtownego buntu wobec Boga. Taka postawę przyjmuje Konrad, bohater „Dziadów cz. III“ Adama Mickiewicza. Wyraz swojego gniewu daje w „Wielkiej Improwizacji“ . Nie mogąc pogodzić się z problemem istnienia cierpienia w świecie stworzonym przez Boga, buntuje się przeciwko niemu.
Pragnie szczęścia narodu, kierując się miłością do ludzkości i narodu dlatego, w imię tej miłości żąda boskiej władzy nad ludźmi: „daj mi rząd dusz“. Konrad bluźni Bogu zarzucając mu, że jest on jedynie mądrością nie miłością, pozwalając na cierpienie narodu. Utożsamia siebie z nim, dla niego jest gotów cierpieć: „Nazywam się Milijon - bo za milijony/ Kocham i cierpię katusze.“
W swoim buncie i pysze chce porównać Boga z carem, ale mdleje a bluźnierstwo to wypowiada diabeł.
Konrad buntuje się przeciwko cierpieniu ojczyzny, nie może patrzeć na męczeństwo współwięźniów, na koleje ofiary represji popowstaniowych, a gniew swój przelewa na Boga, który jego zdaniem jest głuchy i ślepy na cierpienie narodu.
Różne postawy wobec cierpień i zagrożeń jakie niesie choroba, oznaczająca zło, wojnę, cierpienie właśnie przedstawia francuski egzystencjalista Albert Camus w powieści „Dżuma“. Gdy Oranem zawładnęła epidemia dżumy dd samego początku do końca walczył z nią doktor Bernard Rieux. W swojej pracy, która w walce z epidemią była bardzo wyczerpująca zawsze był wytrwały i zacięty. Uważał, że podjęcie walki z dżumą jest kwestią uczciwości.
Pomocnym w walce doktorowi jest od początku Jean Tarrou. Nie był on obywatelem Oranu, przyjechał do miasta na kilka tygodni przed wybuchem epidemii. Pomaga doktorowi, nie bojąc się zarażenia dżumą, wykorzystuje swoją charyzmę i zdolności organizatorskie. Powołuje formacje sanitarne, które mają wspierać lekarzy w niesieniu pomocy chorym. W swojej pracy często zapomina stosować odpowiednie środki bezpieczeństwa, co ostatecznie doprowadza go do śmierci.
Zgoła inną postawę, pełną egoizmu prezentuje Cottard, przedstawiciel firmy produkującej wina i ukrywający się przed policją. Gdy wybucha epidemia korzysta z zamieszania i żyje pełnią życia. Nie interesuje go to, że ludzie umierają. Ma jedynie nadzieję, że zaraza będzie trwała jak najdłużej, a jak się skończy to wszystkie stare sprawy ulegną przedawnieniu. Jednak gdy epidemia mija zostaje aresztowany.
Są i tacy bohaterowie „Dżumy", którzy epidemię wykorzystują do swych interesów i zarabiania pieniędzy. To Garcia, Gonzales i Raul, przedstawiciele półświadka, którzy np. Rambertowi proponują pomoc w wyjeździe z Oranu oczywiście za odpowiednią sumę.
Camus pokazał, że wobec cierpienia, ludzie przyjmują różne postawy. Są tacy, którzy od razu zaczynają działać, ale są też ludzie, którzy myślą tylko o sobie.
Cierpienie jest nieodmiennie związane z ludzką egzystencją. Przed cierpieniem nikt nie może uciec, ani znaleźć dla siebie schronienia, jednak przyjmując różne postawy może być biernym wobec niego albo z nim walczyć.
Człowiek przyjmuje różne postawy wobec cierpienia innych, co pokazuje literatura.
Cierpienie narodu prowadziło niektórych bohaterów literackich do gwałtownego buntu wobec Boga. Taka postawę przyjmuje Konrad, bohater „Dziadów cz. III“ Adama Mickiewicza. Wyraz swojego gniewu daje w „Wielkiej Improwizacji“ . Nie mogąc pogodzić się z problemem istnienia cierpienia w świecie stworzonym przez Boga, buntuje się przeciwko niemu.
Pragnie szczęścia narodu, kierując się miłością do ludzkości i narodu dlatego, w imię tej miłości żąda boskiej władzy nad ludźmi: „daj mi rząd dusz“. Konrad bluźni Bogu zarzucając mu, że jest on jedynie mądrością nie miłością, pozwalając na cierpienie narodu. Utożsamia siebie z nim, dla niego jest gotów cierpieć: „Nazywam się Milijon - bo za milijony/ Kocham i cierpię katusze.“
W swoim buncie i pysze chce porównać Boga z carem, ale mdleje a bluźnierstwo to wypowiada diabeł.
Konrad buntuje się przeciwko cierpieniu ojczyzny, nie może patrzeć na męczeństwo współwięźniów, na koleje ofiary represji popowstaniowych, a gniew swój przelewa na Boga, który jego zdaniem jest głuchy i ślepy na cierpienie narodu.
Różne postawy wobec cierpień i zagrożeń jakie niesie choroba, oznaczająca zło, wojnę, cierpienie właśnie przedstawia francuski egzystencjalista Albert Camus w powieści „Dżuma“. Gdy Oranem zawładnęła epidemia dżumy dd samego początku do końca walczył z nią doktor Bernard Rieux. W swojej pracy, która w walce z epidemią była bardzo wyczerpująca zawsze był wytrwały i zacięty. Uważał, że podjęcie walki z dżumą jest kwestią uczciwości.
Pomocnym w walce doktorowi jest od początku Jean Tarrou. Nie był on obywatelem Oranu, przyjechał do miasta na kilka tygodni przed wybuchem epidemii. Pomaga doktorowi, nie bojąc się zarażenia dżumą, wykorzystuje swoją charyzmę i zdolności organizatorskie. Powołuje formacje sanitarne, które mają wspierać lekarzy w niesieniu pomocy chorym. W swojej pracy często zapomina stosować odpowiednie środki bezpieczeństwa, co ostatecznie doprowadza go do śmierci.
Zgoła inną postawę, pełną egoizmu prezentuje Cottard, przedstawiciel firmy produkującej wina i ukrywający się przed policją. Gdy wybucha epidemia korzysta z zamieszania i żyje pełnią życia. Nie interesuje go to, że ludzie umierają. Ma jedynie nadzieję, że zaraza będzie trwała jak najdłużej, a jak się skończy to wszystkie stare sprawy ulegną przedawnieniu. Jednak gdy epidemia mija zostaje aresztowany.
Są i tacy bohaterowie „Dżumy", którzy epidemię wykorzystują do swych interesów i zarabiania pieniędzy. To Garcia, Gonzales i Raul, przedstawiciele półświadka, którzy np. Rambertowi proponują pomoc w wyjeździe z Oranu oczywiście za odpowiednią sumę.
Camus pokazał, że wobec cierpienia, ludzie przyjmują różne postawy. Są tacy, którzy od razu zaczynają działać, ale są też ludzie, którzy myślą tylko o sobie.