Na krążku znajdujemy w zasadzie wszystkie najważniejsze przeboje chłopaków z lat 80, począwszy od „Mała Lady Pank”, przez sztandarowy „Mniej niż zero”, znany każdemu „Fabryka małp”, czy jedną z piękniejszych ballad „Zawsze tam gdzie ty” - nagraną podczas trasy koncertowej, jaką członkowie Lady Pank odbyli po USA.
Jak każde tego typu wydawnictwo, nie obyło się bez bonusów. A do nich należą dwie premierowe kompozycje, spory hit „7-me niebo nienawiści”, nawiązujące stylem do najlepszych momentów w karierze zespołu, oraz nowocześnie brzmiące „Konie w mojej głowie”. Ten wokal Panasewicza chyba trochę przekombinowany, ale ogólnie super. Mam nadzieję, że kolejna płyta należąca do podstawowej dyskografii Pank-owców będzie nosiła znamiona dodanych nagrań. O płytach „Nana” czy „Nasza reputacja” lepiej szybko zapomnieć. Choć i z tych wydawnictw znalazły się na „Beście” trzy propozycje. Ale antologia rządzi się innymi prawami.
Na krążku znajdujemy w zasadzie wszystkie najważniejsze przeboje chłopaków z lat 80, począwszy od „Mała Lady Pank”, przez sztandarowy „Mniej niż zero”, znany każdemu „Fabryka małp”, czy jedną z piękniejszych ballad „Zawsze tam gdzie ty” - nagraną podczas trasy koncertowej, jaką członkowie Lady Pank odbyli po USA.
Jak każde tego typu wydawnictwo, nie obyło się bez bonusów. A do nich należą dwie premierowe kompozycje, spory hit „7-me niebo nienawiści”, nawiązujące stylem do najlepszych momentów w karierze zespołu, oraz nowocześnie brzmiące „Konie w mojej głowie”. Ten wokal Panasewicza chyba trochę przekombinowany, ale ogólnie super. Mam nadzieję, że kolejna płyta należąca do podstawowej dyskografii Pank-owców będzie nosiła znamiona dodanych nagrań. O płytach „Nana” czy „Nasza reputacja” lepiej szybko zapomnieć. Choć i z tych wydawnictw znalazły się na „Beście” trzy propozycje. Ale antologia rządzi się innymi prawami.
Na krążku znajdujemy w zasadzie wszystkie najważniejsze przeboje chłopaków z lat 80, począwszy od „Mała Lady Pank”, przez sztandarowy „Mniej niż zero”, znany każdemu „Fabryka małp”, czy jedną z piękniejszych ballad „Zawsze tam gdzie ty” - nagraną podczas trasy koncertowej, jaką członkowie Lady Pank odbyli po USA.
Jak każde tego typu wydawnictwo, nie obyło się bez bonusów. A do nich należą dwie premierowe kompozycje, spory hit „7-me niebo nienawiści”, nawiązujące stylem do najlepszych momentów w karierze zespołu, oraz nowocześnie brzmiące „Konie w mojej głowie”. Ten wokal Panasewicza chyba trochę przekombinowany, ale ogólnie super. Mam nadzieję, że kolejna płyta należąca do podstawowej dyskografii Pank-owców będzie nosiła znamiona dodanych nagrań. O płytach „Nana” czy „Nasza reputacja” lepiej szybko zapomnieć. Choć i z tych wydawnictw znalazły się na „Beście” trzy propozycje. Ale antologia rządzi się innymi prawami.
Na krążku znajdujemy w zasadzie wszystkie najważniejsze przeboje chłopaków z lat 80, począwszy od „Mała Lady Pank”, przez sztandarowy „Mniej niż zero”, znany każdemu „Fabryka małp”, czy jedną z piękniejszych ballad „Zawsze tam gdzie ty” - nagraną podczas trasy koncertowej, jaką członkowie Lady Pank odbyli po USA.
Jak każde tego typu wydawnictwo, nie obyło się bez bonusów. A do nich należą dwie premierowe kompozycje, spory hit „7-me niebo nienawiści”, nawiązujące stylem do najlepszych momentów w karierze zespołu, oraz nowocześnie brzmiące „Konie w mojej głowie”. Ten wokal Panasewicza chyba trochę przekombinowany, ale ogólnie super. Mam nadzieję, że kolejna płyta należąca do podstawowej dyskografii Pank-owców będzie nosiła znamiona dodanych nagrań. O płytach „Nana” czy „Nasza reputacja” lepiej szybko zapomnieć. Choć i z tych wydawnictw znalazły się na „Beście” trzy propozycje. Ale antologia rządzi się innymi prawami.