Cierpienie człowieka, ból fizyczny i moralny to częsty motyw wypracowań maturalnych. Nie jest łatwy mimo, że obecny w każdej epoce. To motyw twórczy, refleksyjny. Przyczyny cierpienia mogą być różne: spowodowane bólem, strachem, chorobą, śmiercią kogoś bliskiego, nieszczęśliwą miłością... Cierpi człowiek, pokolenie naród.
Najważniejszą postacią dla naszego tematu jest Prometeusz, bowiem jego cierpienie ma wymiar ogólny, jest poniesione dla dobra ludzkości. Poświęcił się dla dobra ludzkości, a jego postawa nosi miano prometeizmu.
W „Biblii” cierpi Abraham. Bóg nakazuje mu złożyć ofiarę całopalenia z jedynego syna Izaaka. Ból odczuwa Jakub, gdy synowie przynoszą mu skrwawione szaty Józefa „rozszarpanego przez zwierzęta”. Męki przeżywa w niewoli egipskiej naród wybrany. Cierpi Dawid po9 śmierci zbuntowanego syna Absaloma, w „Pieśni nad pieśniami”.
Hiob – z powodu zakładu Boga z Szatanem traci cały dobytek, umierają jego dzieci, chorował na trąd. Mimo bólu, rozpaczy nie zaparł się wiary w Boga. Hiob był przekonany o swej uczciwości, szukał odpowiedzi na odwieczne pytanie – dlaczego na człowieka bogobojnego spadają nieszczęścia, jaki jest sens cierpienia niezawinionego? Dla Hioba to była tylko próba, która udowodniła, że nigdy nie warto wątpić w boskie zamiary, których człowiek nie jest w stanie pojąć.
W „Nowym testamencie” Chrystus cierpiał za grzechy wszystkich ludzi. Jego męka na krzyżu ma moc zbawczą, dlatego została obdarzona najwyższą wartością oczyszczenia i odkupienia innych ludzi.
Cierpienie w średniowieczu to częsty motyw żywotów świętych. Święty Aleksy cierpiał nędzę i upokorzenie, wybrał swój los, cierpiał z wyboru. Cierpienie w imię wiary to szczególny temat hagiografii. Przykładem może być „Pieśń o św. Dorocie męczennicy”. To historia królewny, która w imię ascezy rozdała swój majątek i poświęciła się Bogu. Gdy król Fabrycjusz błagał o jej rękę i odrzucenie wiary chrześcijańskiej – odmówiła. Torturowana, bita, palona ogniem i głodzona – nie wyrzekła się wiary w Chrystusa. Skazano ją na śmierć. Literatura i sztuka średniowiecza to także zapis cierpień Chrystusa i współcierpień Marii (np. „Rozmyślania Dominikańskie” czy „Lament Świętokrzyski”).
KWIATKI ŚWIĘTEGO FRANCISZKA Utwór z II połowy XV wieku daje możliwość poznania bohatera poszukującego sensu życia, utożsamianego z dobrocią i radością bliźniego. Właśnie miłość do bliźniego spowodowała, że Franciszek pomógł trędowatemu obmywając i opatrując jego ciało. Starał się przy tym zrozumieć cierpienie chorego, który bluźnił przeciw Bogu. Pod wpływem ofiarności Franciszka trąd ustępował, zdrowiała dusza i ciało. Wówczas trędowaty zrozumiał swój ból i przyjął go z pokorą jak Hiob. Według św. Franciszka trzeba pomagać wszystkim cierpiącym. Bo tak jak Chrystus wyraził swoją pokorą i cierpieniem miłość do ludzi, tak i on swoim ubóstwem, cierpliwością i poświęceniem dla innych wyraża miłość do Boga i wszelkiego stworzenia. Istota ludzka może złożyć Bogu jedną ofiarę – radosne przyjęte cierpienie. I w tym święty Franciszek widzi sens ascezy.
LAMENT ŚWIĘTOKRZYSKI Zabytek polszczyzny z XV wieku zwany „Planktem Świętokrzyskim”, „Skargą Matki Boskiej pod krzyżem” lub od pierwszych wersów „Posłuchajcie bracia miła...” ze zbioru „Pieśni łysogórskich”. Jest to monolog Najświętszej Maryi Panny, która ujawnia swe doznania na widok Syna umęczonego na Golgocie. O ile „Bogurodzica” czy inne pieśni średniowieczne są zwykle modlitwami do Matki Boskiej, to w tym utworze Maryja przemawia do Syna, do archanioła Gabriela, do wszystkich matek i ludzi.
Człowiek szukał u Niej pomocy, pociechy, teraz Ona jej potrzebuje. Strofa IV i V – to szczególne natężenie uczuć. Matka Boska nie występuje tu w roli wybranej matki Chrystusa. Rozpacza nad męką swojego dziecka, jak każda matka. Prezentacja cierpień odnosi się do znanych z apokryfów idei doloryzmu. Zadziwia i uczy pokory realizm przedstawienia męki Jezusa i bólu matczynego:
„Synku bych Cię nisko miała, Niecoć bych Ci wspomagała, Twoja główka krzywo zwisa, tęć bych ją podparła, Krew po Tobie płynie, tęć bych ją utarła, Picia wołasz, piciaćbych Ci dała...”
TRENY Jana kochanowskiego Julian Przyboś powiedział, że w „Trenach” zamiast słów płyną łzy, a rozpacz jest miarą wiersza”. Zrozpaczony ojciec – poeta nie potrafi sobie tego co się stało. Śmierć córki Urszuli wywołuje tak wielkie cierpienie, że w gruzy obraca się cały jego światopogląd. Następuje klęska humanistycznej filozofii życiowej. Rodzi się także wątpliwość w istnienie Boga.
Jakże przejmujący jest Tren I, gdzie adresatami monologu są „płacze”, „łzy”, „lamenty”, „skargi”, „troski”. Podmiot liryczny przywołuje je do swego domu. W inwokacji mamy również odwołanie do Heraklita z Efezu ( pesymista płaczący nad znakomitością losów ludzkich) i Symonidesa z Keos (autora trenów i epitafów). Utwór ten przygotowaniem czytelnika do poznania cierpień ojca po śmierci dziecka.
CIERPIENIA MŁODEGO WERTERA Johanna W. Hoethego U podstaw cierpienia Wertera leży wiele przyczyn. To nie tylko nieszczęśliwa miłość do Lotty, na drodze której napotyka bariery nie do pokonania, ale głęboki pesymizm w odbieraniu świata. Dręczą go niegodziwe stosunki między ludźmi i sztuczność konwencjonalizmu. Jego nadmierna wrażliwość rodzi wewnętrzne rozdarcie, co również przyczynia się do nieszczęścia. Jak mówi, miłość to najszlachetniejsze uczucie bo „nic nie czyni człowieka tak niezbędnym jak miłość”. Ukochana dla Wertera jest świętością, ale i narzeczoną i później żoną Alberta. Uczucie Wertera nie może być spełnione. Jedynym ratunkiem przed cierpieniem nie do zniesienia jest krok samobójczy. Cierpienie duchowe jest tu wynikiem uczucia „bólu istnienia”, mniezrozumienia przez innych ludzi.
DZIADY cz. II Adama Mickiewicza Akcja II części rozgrywa się w kaplicy na cmentarzu w wigilię Dnia Zadusznego. Odbywa się tu obrzęd „dziadów” związany z kultem zmarłych. W zgromadzeniu bierze udział lud pod przewodnictwem Guślarza, który wywołuje duchy lekkie, średnie, i ciężkie cierpiące czyśćcowe męki. Najpierw pojawiają się duchy dzieci. Nie mogą wejść do raju, gdyż beztrosko żyły na ziemi. Brak doświadczenia cierpienia sprawia, że proszą o ziarnko gorczycy. Dzięki niemu poznają „smak” cierpienia i będą mogły trafić do nieba (dla ludu – cierpienie jest zasługą, która otwiera drzwi w niebiosach i jest elementem pełnej egzystencji każdego człowieka.)
Potwierdzenie są słowa dzieci: „Kto nie zaznał goryczy ni razu. Ten nie dozna słodyczy w niebie”
Drugi duch to Zły Pan, który po śmierci cierpi wieczny głód. Szarpany jest przez ptaki, które symbolizują skrzywdzonych poddanych dziedzica. Ptaki nie dopuszczają go do jadła i w ten sposób nie dają szansy złagodzenia cierpień zawinionych. Również trzecia zjawa – Dziewczyna boleje nad swym losem . Zawieszona między niebem a ziemią cierpi, bo nigdy nikogo nie potrafiła pokochać.
Przed odejściem pasterki pojawia się Widmo, które nic nie mówi, tylko „pokazuje ręką na serce”. Cierpi z powodu nieodwzajemnionej miłości. Cierpienie osiąga tu wręcz moralne znaczenie, jest jednym z elementów ludzkiego życia, obok szczęścia musi być ból
DZIADY cz. III Adama Mickiewicza W II części „Dziadów” cierpi młodzież – „męczennicy narodowej sprawy”. Uwięzieni w klasztorze bazylianów przywołują najbardziej wstrząsające wydarzenia ilustrujące męczeństwo młodych patriotów. Opowiadanie Jana Sobolewskiego wstrząsa obrazami: dziesięcioletniego chłopca, który:
„Skarżył się, że podźwignąć nie może; Policmajster człek ludzki, sam łańcuch oglądał; Dziesięć funtów zgadza się z przypisaną wagą”,
Janczewskiego, który z kibitki krzyknął: „Jeszcze Polska nie zginęła”, czy Wasilewskiemu któremu:
„Dano tyle kijów onegdaj na śledztwie, Że mu odtąd krwi kropli w twarzy nie zostało”
Cierpi Rollison i jego matka, w wierszu „Do przyjaciół Moskali” – Bestużew i Rylejew. Ofiara patriotów porównywana jest do ofiary Chrystusa. Konrad utożsamiający się z ojczyzną, odczuwa cierpienie narodu:
„Ja i ojczyzna to jedno. Nazywam się Milijon – bo za milijony Kocham i Cierpię katusze.”
Słowa te wyrażają prometejską postawę wobec narodu. W imię miłości do ludzi zdolny jest do wielkich czynów. Jest wieszczem, indywidualistą, który ocali cały naród. Chce stworzyć lepszy świat, gdzie nie ma miejsca na niewolę czy cierpienie. Chce wziąć na siebie ciężar wyzwolenia, ale sam nie daje rady. Podejmuje „dialog” z Bogiem, który odmawia mu wiedzy o sensie cierpienia narodu polskiego, bo zgrzeszył pychą. Taką wiedzą otrzymał ksiądz Piotr.
Według „Widzenia księdza Piotra” historia Polski jest powtórzeniem losów Chrystusa. Ksiądz Piotr widzi cierpiących, dźwigających krzyż Polaków, którzy ukrzyżowani, opłakiwani przez Matkę Wolność zmartwychwstają i w postaci kobiety w białej szacie ogarniają świat w uścisku.
Naród polski cierpi, ale takie są konsekwencje wielkiej misji. Posłannictwo Polski – zbawienie Europy z niewoli – to odwzorowanie ofiary Chrystusa. Jest też nadzieja na zmartwychwstanie i przybicie mesjasza o imieniu „Czterdzieści i cztery”. Stąd też termin – mesjanizm, wywodzący się z języka hebrajskiego „mesjasz” – co oznacza zbawcę, odkupiciela.
LUDZIE BEZDOMNI Stefana Żeromskiego W powieści cierpią wszyscy bezdomni (bezdomni w sensie dosłownym i metaforycznym). Cierpią włóczędzy, nędzarze, kloszardzi śpiący pod mostami na ulicach Paryża. Proletariat w Cisach czy Zagłębiu. Ich pseudonimy to „chałupy i chlewy” lub „jamy i budy”. Chorują, głodują, umierają. Krzywdę społeczną, wyzysk i poniżenie rozpatruje Żeromski w kategoriach moralno-społecznych. Dewizą jego twórczości są słowa: „Człowiek to rzecz święta, której nikomu krzywdzić nie wolno”.
Społecznik lekarz Tomasz Judym odrzucił miłość Joanny Podborskiej, bo jak twierdził lekarz, ma „spłacić swój dług” wobec społeczeństwa. Wybiera poświęcenie. Jego misja ratowania „podle zarządzanego świata” jest ważniejsza od wygodnego życia rodzinnego. Skazuje się na samotne życie Cierpi, bo wybór nie był wcale taki łatwy.
Również Korzecki – dekadent pozbawiony sensu życia – cierpi, nie wierząc już w żadne wartości. Przeraża go „zalewająca” krzywda i zło. Jest samotny, jego duszę opanowuje wysoki pesymizm w odbieraniu świata, doprowadzając go do samobójstwa.
LITERATURA ŁAGROWA I LAGROWA Wojna niesie ze sobą cierpienia, które kaleczą psychikę i przekraczają ludzką wytrzymałość. „Czas pieców”, „czas nieludzki” przedstawia literatura łagrowa. Najgorsze jest to, że: „Ludzie ludziom zgotowali ten los”. Obozy koncentracyjne, krematoria, komory gazowe, łagry – to twór cywilizacji naszego świata. „Medaliony” Zofii Nałkowskiej i „Opowiadania” Tadeusza Borowskiego są świadectwem prawdy o cierpieniu i śmierci tamtych czasów
Cierpienie człowieka, ból fizyczny i moralny to częsty motyw wypracowań maturalnych. Nie jest łatwy mimo, że obecny w każdej epoce. To motyw twórczy, refleksyjny. Przyczyny cierpienia mogą być różne: spowodowane bólem, strachem, chorobą, śmiercią kogoś bliskiego, nieszczęśliwą miłością... Cierpi człowiek, pokolenie naród.
Najważniejszą postacią dla naszego tematu jest Prometeusz, bowiem jego cierpienie ma wymiar ogólny, jest poniesione dla dobra ludzkości. Poświęcił się dla dobra ludzkości, a jego postawa nosi miano prometeizmu.
W „Biblii” cierpi Abraham. Bóg nakazuje mu złożyć ofiarę całopalenia z jedynego syna Izaaka. Ból odczuwa Jakub, gdy synowie przynoszą mu skrwawione szaty Józefa „rozszarpanego przez zwierzęta”. Męki przeżywa w niewoli egipskiej naród wybrany. Cierpi Dawid po9 śmierci zbuntowanego syna Absaloma, w „Pieśni nad pieśniami”.
Hiob – z powodu zakładu Boga z Szatanem traci cały dobytek, umierają jego dzieci, chorował na trąd. Mimo bólu, rozpaczy nie zaparł się wiary w Boga. Hiob był przekonany o swej uczciwości, szukał odpowiedzi na odwieczne pytanie – dlaczego na człowieka bogobojnego spadają nieszczęścia, jaki jest sens cierpienia niezawinionego? Dla Hioba to była tylko próba, która udowodniła, że nigdy nie warto wątpić w boskie zamiary, których człowiek nie jest w stanie pojąć.
W „Nowym testamencie” Chrystus cierpiał za grzechy wszystkich ludzi. Jego męka na krzyżu ma moc zbawczą, dlatego została obdarzona najwyższą wartością oczyszczenia i odkupienia innych ludzi.
Cierpienie w średniowieczu to częsty motyw żywotów świętych. Święty Aleksy cierpiał nędzę i upokorzenie, wybrał swój los, cierpiał z wyboru.
Cierpienie w imię wiary to szczególny temat hagiografii. Przykładem może być „Pieśń o św. Dorocie męczennicy”. To historia królewny, która w imię ascezy rozdała swój majątek i poświęciła się Bogu. Gdy król Fabrycjusz błagał o jej rękę i odrzucenie wiary chrześcijańskiej – odmówiła. Torturowana, bita, palona ogniem i głodzona – nie wyrzekła się wiary w Chrystusa. Skazano ją na śmierć.
Literatura i sztuka średniowiecza to także zapis cierpień Chrystusa i współcierpień Marii (np. „Rozmyślania Dominikańskie” czy „Lament Świętokrzyski”).
KWIATKI ŚWIĘTEGO FRANCISZKA
Utwór z II połowy XV wieku daje możliwość poznania bohatera poszukującego sensu życia, utożsamianego z dobrocią i radością bliźniego. Właśnie miłość do bliźniego spowodowała, że Franciszek pomógł trędowatemu obmywając i opatrując jego ciało.
Starał się przy tym zrozumieć cierpienie chorego, który bluźnił przeciw Bogu. Pod wpływem ofiarności Franciszka trąd ustępował, zdrowiała dusza i ciało. Wówczas trędowaty zrozumiał swój ból i przyjął go z pokorą jak Hiob.
Według św. Franciszka trzeba pomagać wszystkim cierpiącym. Bo tak jak Chrystus wyraził swoją pokorą i cierpieniem miłość do ludzi, tak i on swoim ubóstwem, cierpliwością i poświęceniem dla innych wyraża miłość do Boga i wszelkiego stworzenia. Istota ludzka może złożyć Bogu jedną ofiarę – radosne przyjęte cierpienie. I w tym święty Franciszek widzi sens ascezy.
LAMENT ŚWIĘTOKRZYSKI
Zabytek polszczyzny z XV wieku zwany „Planktem Świętokrzyskim”, „Skargą Matki Boskiej pod krzyżem” lub od pierwszych wersów „Posłuchajcie bracia miła...” ze zbioru „Pieśni łysogórskich”. Jest to monolog Najświętszej Maryi Panny, która ujawnia swe doznania na widok Syna umęczonego na Golgocie. O ile „Bogurodzica” czy inne pieśni średniowieczne są zwykle modlitwami do Matki Boskiej, to w tym utworze Maryja przemawia do Syna, do archanioła Gabriela, do wszystkich matek i ludzi.
Człowiek szukał u Niej pomocy, pociechy, teraz Ona jej potrzebuje. Strofa IV i V – to szczególne natężenie uczuć. Matka Boska nie występuje tu w roli wybranej matki Chrystusa. Rozpacza nad męką swojego dziecka, jak każda matka. Prezentacja cierpień odnosi się do znanych z apokryfów idei doloryzmu. Zadziwia i uczy pokory realizm przedstawienia męki Jezusa i bólu matczynego:
„Synku bych Cię nisko miała,
Niecoć bych Ci wspomagała,
Twoja główka krzywo zwisa, tęć bych ją podparła,
Krew po Tobie płynie, tęć bych ją utarła,
Picia wołasz, piciaćbych Ci dała...”
TRENY Jana kochanowskiego
Julian Przyboś powiedział, że w „Trenach” zamiast słów płyną łzy, a rozpacz jest miarą wiersza”. Zrozpaczony ojciec – poeta nie potrafi sobie tego co się stało. Śmierć córki Urszuli wywołuje tak wielkie cierpienie, że w gruzy obraca się cały jego światopogląd. Następuje klęska humanistycznej filozofii życiowej. Rodzi się także wątpliwość w istnienie Boga.
Jakże przejmujący jest Tren I, gdzie adresatami monologu są „płacze”, „łzy”, „lamenty”, „skargi”, „troski”. Podmiot liryczny przywołuje je do swego domu. W inwokacji mamy również odwołanie do Heraklita z Efezu ( pesymista płaczący nad znakomitością losów ludzkich) i Symonidesa z Keos (autora trenów i epitafów). Utwór ten przygotowaniem czytelnika do poznania cierpień ojca po śmierci dziecka.
CIERPIENIA MŁODEGO WERTERA Johanna W. Hoethego
U podstaw cierpienia Wertera leży wiele przyczyn. To nie tylko nieszczęśliwa miłość do Lotty, na drodze której napotyka bariery nie do pokonania, ale głęboki pesymizm w odbieraniu świata. Dręczą go niegodziwe stosunki między ludźmi i sztuczność konwencjonalizmu. Jego nadmierna wrażliwość rodzi wewnętrzne rozdarcie, co również przyczynia się do nieszczęścia. Jak mówi, miłość to najszlachetniejsze uczucie bo „nic nie czyni człowieka tak niezbędnym jak miłość”. Ukochana dla Wertera jest świętością, ale i narzeczoną i później żoną Alberta. Uczucie Wertera nie może być spełnione. Jedynym ratunkiem przed cierpieniem nie do zniesienia jest krok samobójczy.
Cierpienie duchowe jest tu wynikiem uczucia „bólu istnienia”, mniezrozumienia przez innych ludzi.
DZIADY cz. II Adama Mickiewicza
Akcja II części rozgrywa się w kaplicy na cmentarzu w wigilię Dnia Zadusznego. Odbywa się tu obrzęd „dziadów” związany z kultem zmarłych. W zgromadzeniu bierze udział lud pod przewodnictwem Guślarza, który wywołuje duchy lekkie, średnie, i ciężkie cierpiące czyśćcowe męki. Najpierw pojawiają się duchy dzieci. Nie mogą wejść do raju, gdyż beztrosko żyły na ziemi. Brak doświadczenia cierpienia sprawia, że proszą o ziarnko gorczycy. Dzięki niemu poznają „smak” cierpienia i będą mogły trafić do nieba (dla ludu – cierpienie jest zasługą, która otwiera drzwi w niebiosach i jest elementem pełnej egzystencji każdego człowieka.)
Potwierdzenie są słowa dzieci:
„Kto nie zaznał goryczy ni razu.
Ten nie dozna słodyczy w niebie”
Drugi duch to Zły Pan, który po śmierci cierpi wieczny głód. Szarpany jest przez ptaki, które symbolizują skrzywdzonych poddanych dziedzica. Ptaki nie dopuszczają go do jadła i w ten sposób nie dają szansy złagodzenia cierpień zawinionych. Również trzecia zjawa – Dziewczyna boleje nad swym losem . Zawieszona między niebem a ziemią cierpi, bo nigdy nikogo nie potrafiła pokochać.
Przed odejściem pasterki pojawia się Widmo, które nic nie mówi, tylko „pokazuje ręką na serce”. Cierpi z powodu nieodwzajemnionej miłości.
Cierpienie osiąga tu wręcz moralne znaczenie, jest jednym z elementów ludzkiego życia, obok szczęścia musi być ból
DZIADY cz. III Adama Mickiewicza
W II części „Dziadów” cierpi młodzież – „męczennicy narodowej sprawy”. Uwięzieni w klasztorze bazylianów przywołują najbardziej wstrząsające wydarzenia ilustrujące męczeństwo młodych patriotów. Opowiadanie Jana Sobolewskiego wstrząsa obrazami: dziesięcioletniego chłopca, który:
„Skarżył się, że podźwignąć nie może;
Policmajster człek ludzki, sam łańcuch oglądał;
Dziesięć funtów zgadza się z przypisaną wagą”,
Janczewskiego, który z kibitki krzyknął: „Jeszcze Polska nie zginęła”, czy Wasilewskiemu któremu:
„Dano tyle kijów onegdaj na śledztwie,
Że mu odtąd krwi kropli w twarzy nie zostało”
Cierpi Rollison i jego matka, w wierszu „Do przyjaciół Moskali” – Bestużew i Rylejew. Ofiara patriotów porównywana jest do ofiary Chrystusa.
Konrad utożsamiający się z ojczyzną, odczuwa cierpienie narodu:
„Ja i ojczyzna to jedno.
Nazywam się Milijon – bo za milijony
Kocham i Cierpię katusze.”
Słowa te wyrażają prometejską postawę wobec narodu. W imię miłości do ludzi zdolny jest do wielkich czynów. Jest wieszczem, indywidualistą, który ocali cały naród. Chce stworzyć lepszy świat, gdzie nie ma miejsca na niewolę czy cierpienie. Chce wziąć na siebie ciężar wyzwolenia, ale sam nie daje rady. Podejmuje „dialog” z Bogiem, który odmawia mu wiedzy o sensie cierpienia narodu polskiego, bo zgrzeszył pychą. Taką wiedzą otrzymał ksiądz Piotr.
Według „Widzenia księdza Piotra” historia Polski jest powtórzeniem losów Chrystusa. Ksiądz Piotr widzi cierpiących, dźwigających krzyż Polaków, którzy ukrzyżowani, opłakiwani przez Matkę Wolność zmartwychwstają i w postaci kobiety w białej szacie ogarniają świat w uścisku.
Naród polski cierpi, ale takie są konsekwencje wielkiej misji. Posłannictwo Polski – zbawienie Europy z niewoli – to odwzorowanie ofiary Chrystusa. Jest też nadzieja na zmartwychwstanie i przybicie mesjasza o imieniu „Czterdzieści i cztery”. Stąd też termin – mesjanizm, wywodzący się z języka hebrajskiego „mesjasz” – co oznacza zbawcę, odkupiciela.
LUDZIE BEZDOMNI Stefana Żeromskiego
W powieści cierpią wszyscy bezdomni (bezdomni w sensie dosłownym i metaforycznym). Cierpią włóczędzy, nędzarze, kloszardzi śpiący pod mostami na ulicach Paryża. Proletariat w Cisach czy Zagłębiu. Ich pseudonimy to „chałupy i chlewy” lub „jamy i budy”. Chorują, głodują, umierają. Krzywdę społeczną, wyzysk i poniżenie rozpatruje Żeromski w kategoriach moralno-społecznych. Dewizą jego twórczości są słowa: „Człowiek to rzecz święta, której nikomu krzywdzić nie wolno”.
Społecznik lekarz Tomasz Judym odrzucił miłość Joanny Podborskiej, bo jak twierdził lekarz, ma „spłacić swój dług” wobec społeczeństwa. Wybiera poświęcenie. Jego misja ratowania „podle zarządzanego świata” jest ważniejsza od wygodnego życia rodzinnego. Skazuje się na samotne życie Cierpi, bo wybór nie był wcale taki łatwy.
Również Korzecki – dekadent pozbawiony sensu życia – cierpi, nie wierząc już w żadne wartości. Przeraża go „zalewająca” krzywda i zło. Jest samotny, jego duszę opanowuje wysoki pesymizm w odbieraniu świata, doprowadzając go do samobójstwa.
LITERATURA ŁAGROWA I LAGROWA
Wojna niesie ze sobą cierpienia, które kaleczą psychikę i przekraczają ludzką wytrzymałość. „Czas pieców”, „czas nieludzki” przedstawia literatura łagrowa. Najgorsze jest to, że: „Ludzie ludziom zgotowali ten los”. Obozy koncentracyjne, krematoria, komory gazowe, łagry – to twór cywilizacji naszego świata. „Medaliony” Zofii Nałkowskiej i „Opowiadania” Tadeusza Borowskiego są świadectwem prawdy o cierpieniu i śmierci tamtych czasów