Zarzucano mu między innymi, że pobiera lekcje malarstwa u swych serwitorów, jak również że nie jest prawdziwym królem, ponieważ bawi się ze swoim synem! Jak to ujął przed laty Czesław Lechicki, „od młodości już pokojowe zabawy przekładał nad gry i zawody rycerskie […] drwili więc rokoszanie z niewojennego monarchy, co zamiast w polu zabawiać się dzirytem i strzelbą i na koniu hasać, w komnatach zamkniętych balonem rzucał, w karty grał i w kości”. Był niepopularny przez swoje niecodzienne fascynacje i rozrywki.
Zarzucano mu między innymi, że pobiera lekcje malarstwa u swych serwitorów, jak również że nie jest prawdziwym królem, ponieważ bawi się ze swoim synem! Jak to ujął przed laty Czesław Lechicki, „od młodości już pokojowe zabawy przekładał nad gry i zawody rycerskie […] drwili więc rokoszanie z niewojennego monarchy, co zamiast w polu zabawiać się dzirytem i strzelbą i na koniu hasać, w komnatach zamkniętych balonem rzucał, w karty grał i w kości”.
Był niepopularny przez swoje niecodzienne fascynacje i rozrywki.