Przeprowadź wywiad z : a. podmiotem lirycznym sonetu ,,Do trupa" b. Panem Cogito pozbawionym duszy c. Szulerem lub Beyerem. Muszę wybrać jeden z tematów i przeprowadzić wywiad. Z góry dziękuje! Potrzebne na dziś!!
olaczilla
-Dzien dobry! -Witam. -Słyszalam,że ostatnimi czasy przydarzyła się Panu dość ciekawa sytuacja. -Hmm.. profilaktycznie tak, bardzo czesto napotykam w swoim zyciu ciekawe sytuacje. A może nie tyle ciekawe co dziwne. -Widze ,że zapowiada nam się zabawna wręcz groteskowa rozmowa. -Ha dlaczego odrazu zabawna, jestem przeciez bardzo powaznym człowiekiem ( śmiech) -Dobrze zostawmy na chwilę zarty z boku. Chcialam zaczerpnać szczegolow pana ostatniej gry w karty. - Łoch myslę że może być ciężko cokolwiek ze mnie wyciagnąc. -Ja mam swoje sposoby panie Beyer, prosze się o to nie martwić. A więc proszę mi uchylić rabka tajemnicy i powiedziec kim byl ten tajemniczy cudzoziemiec jaki zachwial wam spokojną grę ? - Sam do końca nie wiem. wyrósl z pod ziemi jak szatan. Nawet tak się zachwoywal. Przebiegły, szyderczy, cwany. -przeciez duzo jest ludzi, którzy dobrze grają w karty skąd takie domysly? - on byl calkiem inny , juz na wstępie zadeklarował nam że nie mamy z nim szans, co zdeptalo naszą wiarę w siebie. - dlatego nie wytrzymal pan do konca? - tak uważam, nie wierzylem w siebie, w swoje mozliwości bylem pod presją poddalem się bez walki. - Szlachetne że pan się do tego przyznal, a wiec dobrym podsumowaniem naszego wywiadu będzie sformulowanie; nie graj z szulerem badz pewny siebie! -jak najbardziej. -Dziekuję za wywiad -ja rówineż
-Witam.
-Słyszalam,że ostatnimi czasy przydarzyła się Panu dość ciekawa sytuacja.
-Hmm.. profilaktycznie tak, bardzo czesto napotykam w swoim zyciu ciekawe sytuacje. A może nie tyle ciekawe co dziwne.
-Widze ,że zapowiada nam się zabawna wręcz groteskowa rozmowa.
-Ha dlaczego odrazu zabawna, jestem przeciez bardzo powaznym człowiekiem ( śmiech)
-Dobrze zostawmy na chwilę zarty z boku. Chcialam zaczerpnać szczegolow pana ostatniej gry w karty.
- Łoch myslę że może być ciężko cokolwiek ze mnie wyciagnąc.
-Ja mam swoje sposoby panie Beyer, prosze się o to nie martwić. A więc proszę mi uchylić rabka tajemnicy i powiedziec kim byl ten tajemniczy cudzoziemiec jaki zachwial wam spokojną grę ?
- Sam do końca nie wiem. wyrósl z pod ziemi jak szatan. Nawet tak się zachwoywal. Przebiegły, szyderczy, cwany.
-przeciez duzo jest ludzi, którzy dobrze grają w karty skąd takie domysly?
- on byl calkiem inny , juz na wstępie zadeklarował nam że nie mamy z nim szans, co zdeptalo naszą wiarę w siebie.
- dlatego nie wytrzymal pan do konca?
- tak uważam, nie wierzylem w siebie, w swoje mozliwości bylem pod presją poddalem się bez walki.
- Szlachetne że pan się do tego przyznal, a wiec dobrym podsumowaniem naszego wywiadu będzie sformulowanie; nie graj z szulerem badz pewny siebie!
-jak najbardziej.
-Dziekuję za wywiad
-ja rówineż
mam cicha nadzieję ze okej ;d