Dzisiejsza uroczystośc poświęcona jest rozważaniom na temat pokoju na świecie. Swoje wystąpienie chcę rozpocząc od faktu, iż pokój na świecie jest bardzo ważną rzeczą w życiu każdego człowieka.
Cieszy mnie to, że zgromadziliśmy się tutaj tak licznie, bo im jest nas więcej, tym więcej ludzi włączy się w wypełnianie tego pustego punktu, jakim jest cel naszego dzisiejszego spotkanie -pokój na świecie.
Otóż: głęboko gdzieś każdy z nas trzyma tęsknotę za spokojem, pewnością siebie i bezpieczeństwem. To wszystko możemy miec właśnie poprzez pokój na świecie, który gwarantuje te beztroskie życie, na które tak czekamy. Musimy wreszcie wyzwolic z siebie odwagę i stawic czoła tym zagrożeniom. Niestety współczesny świat nie jest w stanie nam tego zapewnic, jest przepełniony ciągłymi wojnami, konfliktami czy protestami państw. Każdy ten czynnik buduje ogromny mur pomiędzy nami a pokojem na świecie. Wewnętrzna odbudowa państw w strefie gospodarczej, politycznej, jak i również kulturalnej państwa byłaby rezultatem panowaniapokoju na świecie. To on właśnie owocuje w bezpieczne nawiązywanie kontaktów międzykrajowych wszystkich narodów świata, które z czasem przeradzałyby się w przyjaźń bądź pojednanie tych państw.
Lecz czy kiedykolwiek ktoś z nas chociaż w najmniejszym stopniu próbował zrobic chocby maleńki krok ku temu, co niesie ze sobą pokój na świecie? Czy my naprawdę chcemy dążyc do całkowitego zniszczenia pokoju? Czy świat jest już tak pochłonięty złem, że po prostu przyzwyczailiśmy się do życia w ciągłym stresie, do tej niepewności czy jutro będę miał gdzie pracowac, czy może obudzę się, a za domem ujrzę "stado" wojsk innych państw? Czy tego właśnie chcą obywatele dzisiejszych czasów?
Zadręczając się nieustannymi sporami polityków, zapominamy o tym, czego uczą się od nas najmłodsze pokolenia. A przecież mamy zapewnic im świetlaną przyszłośc. Jednak nasze postępowania niszczą te plany. W domach panuje miłośc i radosna, rodzinna atmosfera, tymczasem kiedy przekroczymy próg domu, ujrzymy wówczas prawdziwą twarz współczesnego świata.
Pomimo to wspólnie jesteśmy w stanie załatac tę wielką dziurę zła, której na pierwszy rzut oka nie da się naprawic. Dzięki naszemu zjednoczeniu sił rozmawialibyśmynawet ze swoimi, dawnymi już wrogami, potrafilibyśmy z nimi współpracowac, a prawo byłoby wówczas bardziej przestrzegane niż kiedykolwiek. Zmniejszyłaby się ilośc kradzieży, morderstw czy też pobic, napadów.
Myślę, że te spotkanie będzie naszym głębokim zastanowieniem nad dalszym losem, który jest w naszych rękach. Pamiętajmy o tym, że współpraca przynosi duże postępy, i że razem możemy zdziałac wiele i zdołamy poprawic wizerunek współczesnego świata.
Droga młodzieży / Drodzy uczniowie !
Dzisiejsza uroczystośc poświęcona jest rozważaniom na temat pokoju na świecie. Swoje wystąpienie chcę rozpocząc od faktu, iż pokój na świecie jest bardzo ważną rzeczą w życiu każdego człowieka.
Cieszy mnie to, że zgromadziliśmy się tutaj tak licznie, bo im jest nas więcej, tym więcej ludzi włączy się w wypełnianie tego pustego punktu, jakim jest cel naszego dzisiejszego spotkanie -pokój na świecie.
Otóż: głęboko gdzieś każdy z nas trzyma tęsknotę za spokojem, pewnością siebie i bezpieczeństwem. To wszystko możemy miec właśnie poprzez pokój na świecie, który gwarantuje te beztroskie życie,
na które tak czekamy. Musimy wreszcie wyzwolic z siebie odwagę i stawic czoła tym zagrożeniom. Niestety współczesny świat nie jest w stanie nam tego zapewnic, jest przepełniony ciągłymi wojnami, konfliktami czy protestami państw. Każdy ten czynnik buduje ogromny mur pomiędzy nami a pokojem na świecie. Wewnętrzna odbudowa państw w strefie gospodarczej, politycznej, jak i również kulturalnej państwa byłaby rezultatem panowaniapokoju na świecie. To on właśnie owocuje w bezpieczne nawiązywanie kontaktów międzykrajowych wszystkich narodów świata, które z czasem przeradzałyby się w przyjaźń bądź pojednanie tych państw.
Lecz czy kiedykolwiek ktoś z nas chociaż w najmniejszym stopniu próbował zrobic chocby maleńki krok ku temu, co niesie ze sobą pokój na świecie? Czy my naprawdę chcemy dążyc do całkowitego zniszczenia pokoju? Czy świat jest już tak pochłonięty złem, że po prostu przyzwyczailiśmy się do życia w ciągłym stresie, do tej niepewności czy jutro będę miał gdzie pracowac, czy może obudzę się, a za domem ujrzę "stado" wojsk innych państw? Czy tego właśnie chcą obywatele dzisiejszych czasów?
Zadręczając się nieustannymi sporami polityków, zapominamy o tym, czego uczą się od nas najmłodsze pokolenia. A przecież mamy zapewnic im świetlaną przyszłośc. Jednak nasze postępowania niszczą te plany. W domach panuje miłośc i radosna, rodzinna atmosfera, tymczasem kiedy przekroczymy próg domu, ujrzymy wówczas prawdziwą twarz współczesnego świata.
Pomimo to wspólnie jesteśmy w stanie załatac tę wielką dziurę zła, której na pierwszy rzut oka nie da się naprawic. Dzięki naszemu zjednoczeniu sił rozmawialibyśmynawet ze swoimi, dawnymi już wrogami, potrafilibyśmy z nimi współpracowac, a prawo byłoby wówczas bardziej przestrzegane niż kiedykolwiek. Zmniejszyłaby się ilośc kradzieży, morderstw czy też pobic, napadów.
Myślę, że te spotkanie będzie naszym głębokim zastanowieniem nad dalszym losem, który jest w naszych rękach. Pamiętajmy o tym, że współpraca przynosi duże postępy, i że razem możemy zdziałac
wiele i zdołamy poprawic wizerunek współczesnego świata.