Proszę,o streszczenie lub ktrókie opowiedzenie o czym jest książka ,, Przygody Tomka Sawyera''. Dzięki. Ta książka to klasa 5.
marcysjestem1908Tematem powieści są przygody tytułowego bohatera i jego „bandy”. Najbliższym przyjacielemTomka jest Huck Finn. Ma ona także młodszego brata, Sida. Wychowuje ich ciocia Polly. Autoropisał „szkolne” życie Tomka, jego miłość do koleżanki z ławki, Becky. Jak na powieść przygodową przystało nie brak tu także dramatycznych wydarzeń. Tomeki Huck są świadkami morderstwa popełnionego na cmentarzu, dokąd udali się nocą, by zdobyć najlepsze lekarstwo na brodawki. Potem żyją w ciągłym lęku przed sprawcą morderstwa, Indianinem Joe, który przebywa na wolności i wie, że oni są świadkami popełnionego przez niego mordu. Kulminacyjnym punktem tych pełnych napięcia zdarzeń jest przygoda Tomka i Becky w pieczarach - labiryncie jaskiń, w których oboje się zgubili, gdzie spotkali Indianina Joe, przed którym musieli uciekać. Tomek dowiedział się wtedy, gdzie zostały ukryte pieniądze z rabunku. Joe zginął z głodu w pieczarach, a Tomek wraz z Becky zostali odnalezieni. Historia zakończyła się szczęśliwie. Hucka przygarnęła wdowa Watson, obaj chłopcy zostali bogaczami, ponieważ za swoją odwagę mogli zatrzymać pieniądze, które Tomek odnalazł w pieczarach.Autor opisał barwne, chwilami przerażające przygody Tomka, pokazał, jak jego bohater dorasta, jak radzi sobie z problemami. Pokazał, że każdy jest trochę bohaterem, każdy miewa też chwile, kiedy po prostu się boi - to naturalne. Ważne, by postępować zgodnie z obranymi zasadami. Na przykład Tomek i Huck postanowili nie kłamać i nie dopuścili, by za morderstwo został skazany niewinny człowiek.
I. Streszczenie. Rozdział 1. Tomek był sierotą, razem za swoim przyrodnim bratem Sidem mieszkał u ciotki Polly. Przysparzał spokojnej, prostolinijnej kobiecie wielu zmartwień, ciągle coś psocił. Pewnego razu spotkał w swoim miasteczku, Saint Petersburg, nieznajomego, elegancko ubranego chłopaka, z którym wdał się w bójkę. Rozdział 2. Tomek za karę miał w sobotę malować płot. Za wszelką cenę chciałby pobiec z chłopcami nad rzekę, ale, niestety, przed nim czerniły się sztachety. Nagle wpadł na wyborny pomysł. Zaczął udawać przed Benem Rogersem, że malowanie to największa przyjemność i z dużym ociąganiem oddał zaintrygowanemu koledze pędzel. Potem pozwalał zasmakować tej przyjemności następnym chłopcom, a sam siedział spokojnie w cieniu drzewa i jeszcze zbierał podarki za swoją łaskawość. Rozdział 3. Ciotka była zdumiona efektami pracy Tomka. W nagrodę dała mu piękne jabłko i pozwoliła iść się bawić. Armia Tomka pokonała armię dowodzoną przez Joego Harpera. W drodze powrotnej do domu chłopiec wpadł w zachwyt na widok nieznajomej dziewczynki, która nieoczekiwanie rzuciła mu stokrotkę. Rozdział 4. Za nauczenie się na pamięć kilku wersów Biblii kuzynka Mary podarowała Tomkowi scyzoryk. Niestety, potem nadeszły chwile przykre – mycie i wkładanie niedzielnego ubrania. W kościele chłopiec nerwowo oczekiwał na swoją nową ukochaną. Kiedy się pojawiła, imał się różnych sposobów, byle tylko zwrócić jej uwagę: szturchał kolegów, ciągnął ich za włosy, robił rozmaite miny. Nieoczekiwanie pokazał stosowną liczbę kolorowych karteczek, które wykupił wcześniej od kolegów, i domagał się należnej za nie nagrody, czyli Biblii. Przeżył chwilę prawdziwego szczęścia, gdy sędzia Thatcher, ojciec ukochanej – jak się okazało – gratulował mu wiedzy i wytrwałości. Niestety, sędzia spytał o imiona pierwszych apostołów. Tego Tomek nie mógł wiedzieć. Rozdział 5. Tomek nudził się na niedzielnym kazaniu. Jedyną rozrywkę stanowiło obserwowanie chrząszcza i pudla. Rozdział 6. Nadszedł poniedziałkowy ranek i trzeba było iść do szkoły. Tomek z nadzieją doszukiwał się objawów jakiejś choroby. Niestety, nic mu nie było. Zaczął mimo to rozpaczliwie jęczeć, przecież mógł mieć martwicę skaleczonego palca. Ciocia jednak nie dała się nabrać na te cierpienia, za to wyrwała mu ruszający się ząb. W drodze do szkoły Tomek spotkał ulicznika i łobuza, Huckleberry`ego Finna. Huck niósł zdechłego kota – znakomite lekarstwo na brodawki (jak twierdził), trzeba tylko wiedzieć, jakie wypowiedzieć zaklęcie. Nocą obaj mieli pójść na cmentarz i wypróbować tę metodę. Jeszcze tylko dokonali wymiany: ząb Tomka za kleszcza i Sawyer doszedł do szkoły.
I. Streszczenie.
Rozdział 1.
Tomek był sierotą, razem za swoim przyrodnim bratem Sidem mieszkał u ciotki Polly. Przysparzał spokojnej, prostolinijnej kobiecie wielu zmartwień, ciągle coś psocił. Pewnego razu spotkał w swoim miasteczku, Saint Petersburg, nieznajomego, elegancko ubranego chłopaka, z którym wdał się w bójkę.
Rozdział 2.
Tomek za karę miał w sobotę malować płot. Za wszelką cenę chciałby pobiec z chłopcami nad rzekę, ale, niestety, przed nim czerniły się sztachety. Nagle wpadł na wyborny pomysł. Zaczął udawać przed Benem Rogersem, że malowanie to największa przyjemność i z dużym ociąganiem oddał zaintrygowanemu koledze pędzel. Potem pozwalał zasmakować tej przyjemności następnym chłopcom, a sam siedział spokojnie w cieniu drzewa i jeszcze zbierał podarki za swoją łaskawość.
Rozdział 3.
Ciotka była zdumiona efektami pracy Tomka. W nagrodę dała mu piękne jabłko i pozwoliła iść się bawić. Armia Tomka pokonała armię dowodzoną przez Joego Harpera. W drodze powrotnej do domu chłopiec wpadł w zachwyt na widok nieznajomej dziewczynki, która nieoczekiwanie rzuciła mu stokrotkę.
Rozdział 4.
Za nauczenie się na pamięć kilku wersów Biblii kuzynka Mary podarowała Tomkowi scyzoryk. Niestety, potem nadeszły chwile przykre – mycie i wkładanie niedzielnego ubrania. W kościele chłopiec nerwowo oczekiwał na swoją nową ukochaną. Kiedy się pojawiła, imał się różnych sposobów, byle tylko zwrócić jej uwagę: szturchał kolegów, ciągnął ich za włosy, robił rozmaite miny. Nieoczekiwanie pokazał stosowną liczbę kolorowych karteczek, które wykupił wcześniej od kolegów, i domagał się należnej za nie nagrody, czyli Biblii. Przeżył chwilę prawdziwego szczęścia, gdy sędzia Thatcher, ojciec ukochanej – jak się okazało – gratulował mu wiedzy i wytrwałości. Niestety, sędzia spytał o imiona pierwszych apostołów. Tego Tomek nie mógł wiedzieć.
Rozdział 5.
Tomek nudził się na niedzielnym kazaniu. Jedyną rozrywkę stanowiło obserwowanie chrząszcza i pudla.
Rozdział 6.
Nadszedł poniedziałkowy ranek i trzeba było iść do szkoły. Tomek z nadzieją doszukiwał się objawów jakiejś choroby. Niestety, nic mu nie było. Zaczął mimo to rozpaczliwie jęczeć, przecież mógł mieć martwicę skaleczonego palca. Ciocia jednak nie dała się nabrać na te cierpienia, za to wyrwała mu ruszający się ząb.
W drodze do szkoły Tomek spotkał ulicznika i łobuza, Huckleberry`ego Finna. Huck niósł zdechłego kota – znakomite lekarstwo na brodawki (jak twierdził), trzeba tylko wiedzieć, jakie wypowiedzieć zaklęcie. Nocą obaj mieli pójść na cmentarz i wypróbować tę metodę. Jeszcze tylko dokonali wymiany: ząb Tomka za kleszcza i Sawyer doszedł do szkoły.