Na początku XII wieku, w roku 1108 książę Bolesław Krzywousty, wraz z palatynem wrocławskim Piotrem Włostem objeżdżał Dolny Śląsk - swoją zachodnią prowincję. Przebywając na zamku kasztelańskim w Strzegomiu Bolko poczuł się zmęczony podróżą i począł myśleć o wypoczynku. Kasztelan strzegomskiej warowni zaproponował władcy odpoczynek w nadbobrzańskich lasach, które owego czasu obfitowały w liczną zwierzynę.
Ze Strzegomia książę Krzywousty wyruszył więc w podróż ku rzece Bóbr. Jadąc napawał się pięknem dolnośląskiej ziemi, pokrytej łagodnymi pagórkami i wielowiekową puszczą. Rzeki pełne były tu ryb, a nieprzebyte bory i łąki pokrywały soczyste trawy i kwiaty.
Bolesław wraz ze swoją świtą zatrzymał się w starym, pamiętającym jeszcze czasy króla Chrobrego dworze rycerza Strupicza w Górach Kaczawskich, nad rzeką Złotuchą. W drewnianym dworzyszczu oczy Bolka przykuły skóry jelenie, którymi pokryte były ściany budowli. Księciu od razu przyszła ochota na polowanie. Zapomniał o zmęczeniu i na następny dzień zapowiedział wielką wyprawę łowną.
Nazajutrz rycerze wstali dość późno i nim wyruszyli w lasy, słońce było już wysoko na niebie. Przez bród na Bobrze przeprawili się pod Domową Górą. Następnie udali się wzdłuż lewego brzegu Kamiennej w Góry Izerskie.
Łowy były bardzo udane. Tak udane, że książę Bolesław po ubiciu trzech jeleni, tak się do polowania zapalił, że o powrocie do dworu przed zmierzchem nie było mowy. Władca byłby upolował jeszcze jednego, wielkiego jelenia, lecz ten w gęstwinie boru umknął mu między drzewami.
Myśliwi noc spędzili w Górach Izerskich. Następnego dnia , wczesnym rankiem wyruszyli w podróż powrotną. Zmęczone konie człapały jednak wolno po górskich zboczach i gdy rycerze dotarli pod Domową Górę słońce już dawno schowało się za horyzont. Właściciel dworu, Strupicz, zdecydował, że przeprawa o tej porze przez Bóbr jest zbyt niebezpieczna i dlatego zarządził nocleg na stokach Domowej Góry.
Świeża pieczeń z ubitej dziczyzny, zagryziona chlebem i popita miodem spowodowała, że myśliwi szybko posnęli. Tylko Bolesław długo usnąć nie mógł rozmyślając o nie upolowanym rogaczu. Zasnął późno. Obudził się jednak nagle w środku nocy i poczuł, że jest obserwowany. Ognisko tliło się jeszcze i słabo oświetlało śpiących kompanów. Kiedy wrażenie minęło i książę miał się znów ułożyć do snu, zza pobliskich krzaków wyłoniła się głowa jelenia. Bolesław od razu rozpoznał zwierzę. Był to ten sam rogacz, którego władca nie zdołał upolować i o którym tak długo rozmyślał przed snem.
Rycerz po omacku począł szukać oszczepu lecz znalazł tylko metalowy sztylet. Jeleń, wyczuwszy niebezpieczeństwo, ruszył do ataku. Książę poderwał się na równe nogi i oczekiwał natarcia. Doskonale przewidział ruch jelenia, złapał go za rogi i wbił nóż pomiędzy przednie nogi. Zwierzę, poczuwszy ból, cofnęło się, ciągnąc za sobą człowieka, który przewrócił się na kolana. Z późniejszych opowiadań władcy wynikało, że jeleń jakby odczuł w tej chwili satysfakcję z pokonania człowieka. Ale książę nie dał tak szybko za wygraną. Poderwał się, wyszarpał sztylet z ciała zwierzęcia i wbił go ponownie, tym razem jednak w samo serce. Rogacz nie miał szans. Zachwiał się, ukląkł, a następnie zwalił na lewy bok. Zmęczony obrońca również upadł na trawę i zasnął.
Nazajutrz obudziły go rozmowy Piotra Włosta z rycerzem Strupiczem. Książę opowiedział im o nocnej przygodzie. O zwierzęciu mówił z wielkim szacunkiem. Twierdził bowiem, że jeleń zachował się niemal jak rycerz - wrócił, by stawić czoła swemu przeciwnikowi.
Dla upamiętnienia owego dnia i owej nocnej przygody książę Krzywousty nakazał Strupiczowi wybudowanie na wzgórzu grodu i nazwanie go Jelenią Górą. Zarządził również, aby w swym herbie osada ta posiadła po wsze czasy wielkiego i dumnego jelenia.
Tu drogie :
Od niepamiętnych czasów okolice dzisiejszej Jeleniej Góry zamieszkiwały ludy słowiańskie, jednak początki miasta sięgają czasów piastowskich. Według tradycji miasto zostało założone przez Bolesława III Krzywoustego w 1108 r. Prawa miejskie i związane z tym liczne przywileje Jelenia Góra otrzymała od książąt jaworsko-świdnickich, pod panowaniem, których miasto rozwijało się prężnie. W 1392 r. Jelenia Góra przeszła pod panowanie czeskie. Od zasiadających na praskim tronie Jagiellonów otrzymała szeroką samodzielność i prawo bicia własnej monety, a w 1519 r. ważny przywilej corocznych jarmarków. W II poł. XVI w. w mieście i okolicach rozpoczęła się produkcja płócien lnianych zwanych woalami. Handel nimi okazał się z czasem bardzo zyskowny. Produkcję przerwała wojna trzynastoletnia, podczas której miasto przeżyło swój najtrudniejszy okres. Wszystkie wieże - kościoła, ratusza i bram miejskich uległy spaleniu. Odbudowa spalonego i zrujnowanego miasta, pozbawionego pomocy z zewnątrz, była wolna i długotrwała. W 1739 r. w czasie szalejącej wichury zawaliła się wieża ratusza wraz z fragmentem budynku, którego już nie odbudowano. Nowy ratusz został wzniesiony w drugiej połowie XVIII w. W okresie wojny trzydziestoletniej i panującego chaosu wewnętrznego dokonano samowolnej zmiany herbu Jeleniej Góry oraz falsyfikacji dyplomu herbowego. Po wojnie i odbudowie Jelenia Góra stała się jednym z bogatszych miast na Śląsku. Miejscowi kupcy zrzeszali się w Konfraterii Kupieckiej zajmującej się eksportem do wszystkich krajów europejskich, a także na kontynent amerykański. Ten pomyślny rozwój miasta przerwany został w 1742 r., kiedy to Śląsk został zbrojnie wcielony do państwa pruskiego, co odcięło miasto od dotychczasowych rynków zbytu. W tym też czasie zmieniła się koniunktura na rynkach światowych, a rękodzielnicza produkcja spod Karkonoszy została wyparta przez tańsze wyroby mechanicznych tkalni angielskich. Oba te czynniki doprowadziły do całkowitego upadku tkactwa w Jeleniej Górze i okolicach. Nadejście XIX wieku było jednak dla Jeleniej Góry pomyślne. Kilku przemysłowców zbudowało tu bowiem swoje fabryki. Wzrastał też gwałtownie ruch turystyczny w Karkonoszach, dla którego Jelenia Góra stanowiła naturalną bazę wypadową. Do miasta przyjeżdżało coraz więcej gości. Na ich potrzeby wznoszono hotele i pensjonaty, otwierano restauracje, rozpoczęto produkcję żywności oraz pamiątek. Do dalszego wzrostu gospodarczego przyczyniło się doprowadzenie do Jeleniej Góry linii kolejowych. W 1866 r. od strony Zgorzelca i w 1867 r. od strony Wrocławia. W trakcie działań wojennych w latach 1939-1945 Jelenia Góra nie doznała żadnych zniszczeń. Po wojnie miasto stało się stolicą kulturalną Dolnego Śląska. Już w sierpniu 1945 r. rozpoczął swą działalność miejscowy teatr, funkcjonowało archiwum, przymierzano się do otwarcia muzeum, rozpoczynano naukę w wielu nowych szkołach. Otwarto wiele nowych zakładów przemysłowych, w tym jedyne w kraju zakłady optyczne. Do 1975 r. Jelenia Góra była wydzielonym miastem powiatowym i w tym samym r. została stolicą nowego województwa, na co miała wpływ nie tylko jej silna pozycja gospodarcza w regionie, ale i kulturalna. W 1976 r. do Jeleniej Góry przyłączone zostały Cieplice Śląskie-Zdrój, Sobieszów, Maciejowa, Goduszyn. Powstał w ten sposób największy ośrodek miejski w Sudetach Zachodnich. Obecnie Jelenia Góra posiada status miasta na prawach powiatu, stanowiąc tak zwany powiat grodzki. W ostatnich latach przyłączono do Jeleniej Góry Jagniątków, co spowodowało przesunięcie granic administracyjnych miasta aż do granicy Polski z Czechami.
Na początku XII wieku, w roku 1108 książę Bolesław Krzywousty, wraz z palatynem wrocławskim Piotrem Włostem objeżdżał Dolny Śląsk - swoją zachodnią prowincję. Przebywając na zamku kasztelańskim w Strzegomiu Bolko poczuł się zmęczony podróżą i począł myśleć o wypoczynku. Kasztelan strzegomskiej warowni zaproponował władcy odpoczynek w nadbobrzańskich lasach, które owego czasu obfitowały w liczną zwierzynę.
Ze Strzegomia książę Krzywousty wyruszył więc w podróż ku rzece Bóbr. Jadąc napawał się pięknem dolnośląskiej ziemi, pokrytej łagodnymi pagórkami i wielowiekową puszczą. Rzeki pełne były tu ryb, a nieprzebyte bory i łąki pokrywały soczyste trawy i kwiaty.
Bolesław wraz ze swoją świtą zatrzymał się w starym, pamiętającym jeszcze czasy króla Chrobrego dworze rycerza Strupicza w Górach Kaczawskich, nad rzeką Złotuchą. W drewnianym dworzyszczu oczy Bolka przykuły skóry jelenie, którymi pokryte były ściany budowli. Księciu od razu przyszła ochota na polowanie. Zapomniał o zmęczeniu i na następny dzień zapowiedział wielką wyprawę łowną.
Nazajutrz rycerze wstali dość późno i nim wyruszyli w lasy, słońce było już wysoko na niebie. Przez bród na Bobrze przeprawili się pod Domową Górą. Następnie udali się wzdłuż lewego brzegu Kamiennej w Góry Izerskie.
Łowy były bardzo udane. Tak udane, że książę Bolesław po ubiciu trzech jeleni, tak się do polowania zapalił, że o powrocie do dworu przed zmierzchem nie było mowy. Władca byłby upolował jeszcze jednego, wielkiego jelenia, lecz ten w gęstwinie boru umknął mu między drzewami.
Myśliwi noc spędzili w Górach Izerskich. Następnego dnia , wczesnym rankiem wyruszyli w podróż powrotną. Zmęczone konie człapały jednak wolno po górskich zboczach i gdy rycerze dotarli pod Domową Górę słońce już dawno schowało się za horyzont. Właściciel dworu, Strupicz, zdecydował, że przeprawa o tej porze przez Bóbr jest zbyt niebezpieczna i dlatego zarządził nocleg na stokach Domowej Góry.
Świeża pieczeń z ubitej dziczyzny, zagryziona chlebem i popita miodem spowodowała, że myśliwi szybko posnęli. Tylko Bolesław długo usnąć nie mógł rozmyślając o nie upolowanym rogaczu. Zasnął późno. Obudził się jednak nagle w środku nocy i poczuł, że jest obserwowany. Ognisko tliło się jeszcze i słabo oświetlało śpiących kompanów. Kiedy wrażenie minęło i książę miał się znów ułożyć do snu, zza pobliskich krzaków wyłoniła się głowa jelenia. Bolesław od razu rozpoznał zwierzę. Był to ten sam rogacz, którego władca nie zdołał upolować i o którym tak długo rozmyślał przed snem.
Rycerz po omacku począł szukać oszczepu lecz znalazł tylko metalowy sztylet. Jeleń, wyczuwszy niebezpieczeństwo, ruszył do ataku. Książę poderwał się na równe nogi i oczekiwał natarcia. Doskonale przewidział ruch jelenia, złapał go za rogi i wbił nóż pomiędzy przednie nogi. Zwierzę, poczuwszy ból, cofnęło się, ciągnąc za sobą człowieka, który przewrócił się na kolana. Z późniejszych opowiadań władcy wynikało, że jeleń jakby odczuł w tej chwili satysfakcję z pokonania człowieka. Ale książę nie dał tak szybko za wygraną. Poderwał się, wyszarpał sztylet z ciała zwierzęcia i wbił go ponownie, tym razem jednak w samo serce. Rogacz nie miał szans. Zachwiał się, ukląkł, a następnie zwalił na lewy bok. Zmęczony obrońca również upadł na trawę i zasnął.
Nazajutrz obudziły go rozmowy Piotra Włosta z rycerzem Strupiczem. Książę opowiedział im o nocnej przygodzie. O zwierzęciu mówił z wielkim szacunkiem. Twierdził bowiem, że jeleń zachował się niemal jak rycerz - wrócił, by stawić czoła swemu przeciwnikowi.
Dla upamiętnienia owego dnia i owej nocnej przygody książę Krzywousty nakazał Strupiczowi wybudowanie na wzgórzu grodu i nazwanie go Jelenią Górą. Zarządził również, aby w swym herbie osada ta posiadła po wsze czasy wielkiego i dumnego jelenia.
Tu drogie :
Od niepamiętnych czasów okolice dzisiejszej Jeleniej Góry zamieszkiwały ludy słowiańskie, jednak początki miasta sięgają czasów piastowskich. Według tradycji miasto zostało założone przez Bolesława III Krzywoustego w 1108 r. Prawa miejskie i związane z tym liczne przywileje Jelenia Góra otrzymała od książąt jaworsko-świdnickich, pod panowaniem, których miasto rozwijało się prężnie. W 1392 r. Jelenia Góra przeszła pod panowanie czeskie. Od zasiadających na praskim tronie Jagiellonów otrzymała szeroką samodzielność i prawo bicia własnej monety, a w 1519 r. ważny przywilej corocznych jarmarków. W II poł. XVI w. w mieście i okolicach rozpoczęła się produkcja płócien lnianych zwanych woalami. Handel nimi okazał się z czasem bardzo zyskowny. Produkcję przerwała wojna trzynastoletnia, podczas której miasto przeżyło swój najtrudniejszy okres. Wszystkie wieże - kościoła, ratusza i bram miejskich uległy spaleniu. Odbudowa spalonego i zrujnowanego miasta, pozbawionego pomocy z zewnątrz, była wolna i długotrwała. W 1739 r. w czasie szalejącej wichury zawaliła się wieża ratusza wraz z fragmentem budynku, którego już nie odbudowano. Nowy ratusz został wzniesiony w drugiej połowie XVIII w. W okresie wojny trzydziestoletniej i panującego chaosu wewnętrznego dokonano samowolnej zmiany herbu Jeleniej Góry oraz falsyfikacji dyplomu herbowego. Po wojnie i odbudowie Jelenia Góra stała się jednym z bogatszych miast na Śląsku. Miejscowi kupcy zrzeszali się w Konfraterii Kupieckiej zajmującej się eksportem do wszystkich krajów europejskich, a także na kontynent amerykański. Ten pomyślny rozwój miasta przerwany został w 1742 r., kiedy to Śląsk został zbrojnie wcielony do państwa pruskiego, co odcięło miasto od dotychczasowych rynków zbytu. W tym też czasie zmieniła się koniunktura na rynkach światowych, a rękodzielnicza produkcja spod Karkonoszy została wyparta przez tańsze wyroby mechanicznych tkalni angielskich. Oba te czynniki doprowadziły do całkowitego upadku tkactwa w Jeleniej Górze i okolicach. Nadejście XIX wieku było jednak dla Jeleniej Góry pomyślne. Kilku przemysłowców zbudowało tu bowiem swoje fabryki. Wzrastał też gwałtownie ruch turystyczny w Karkonoszach, dla którego Jelenia Góra stanowiła naturalną bazę wypadową. Do miasta przyjeżdżało coraz więcej gości. Na ich potrzeby wznoszono hotele i pensjonaty, otwierano restauracje, rozpoczęto produkcję żywności oraz pamiątek. Do dalszego wzrostu gospodarczego przyczyniło się doprowadzenie do Jeleniej Góry linii kolejowych. W 1866 r. od strony Zgorzelca i w 1867 r. od strony Wrocławia. W trakcie działań wojennych w latach 1939-1945 Jelenia Góra nie doznała żadnych zniszczeń. Po wojnie miasto stało się stolicą kulturalną Dolnego Śląska. Już w sierpniu 1945 r. rozpoczął swą działalność miejscowy teatr, funkcjonowało archiwum, przymierzano się do otwarcia muzeum, rozpoczynano naukę w wielu nowych szkołach. Otwarto wiele nowych zakładów przemysłowych, w tym jedyne w kraju zakłady optyczne. Do 1975 r. Jelenia Góra była wydzielonym miastem powiatowym i w tym samym r. została stolicą nowego województwa, na co miała wpływ nie tylko jej silna pozycja gospodarcza w regionie, ale i kulturalna. W 1976 r. do Jeleniej Góry przyłączone zostały Cieplice Śląskie-Zdrój, Sobieszów, Maciejowa, Goduszyn. Powstał w ten sposób największy ośrodek miejski w Sudetach Zachodnich. Obecnie Jelenia Góra posiada status miasta na prawach powiatu, stanowiąc tak zwany powiat grodzki. W ostatnich latach przyłączono do Jeleniej Góry Jagniątków, co spowodowało przesunięcie granic administracyjnych miasta aż do granicy Polski z Czechami.
Mam nadzieje, że pomogłem