Proszę o znalezienie możliwie najwięcej środków stylistycznych w tych utworach. Bardzo proszę o wypisanie środków z CYTATAMI z tych utworów !!!
Pidżama Porno - Nikt tak pięknie nie mówił
Często twe oczy,
Miast wiosennieć zielenią,
Są takie zimne i dziwne...
W chorych rozmowach,
Oczy patrzą gdzie indziej,
Patrzą tylko gdzie by tu sie schować...
Twoje ramiona-
Nie kruszące sie ciasto,
nie pachna miętowa maścią.
Ja w twoich ramionach-
nieistotny dysonans,
Deszcz szczęścia,
Strzał nad przepaścia...
Szeptem na ucho powiem,że
Że ja,ja sie tego wyrzekam...
Tych ranków jak febra-
U okien twych jak żebrak-
Siedziałem za drzewem nie raz...
Tych gwiazd spadających-
Pijanych gwiazd na stos-
Nocą gdy będe umierał
Szeptem na ucho powiem że
Że ja,ja sie tego wyrzekam...
Wyrzekam,bo...
Nikt tak pieknie nie mówił,
Że sie boi miłościa...
Nikt tak pieknie nie mówił,
Że się boi miłości... jak Ty
Zanim piorun i tecza,
Przejdą przez smutków most,
Zanim dzień stąd odleci na chmurze...
Zanim groszki i róże,
Pocałują się znów przez płot,
Zanim kurz pozamiata podwórze...
Szeptem na ucho powiem,ze
Że ja,ja sie tego wyrzekam...
Wyrzekam bo...
Nikt tak pieknie nie mówił,
Że sie boi miłościa...
Nikt tak pieknie nie mówił,
Że się boi miłości... jak Ty
Dżem Do kołyski
Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi
Bo nie jesteś sam
Śpij, nocą śnij
Niech zły sen cię nigdy więcej nie obudzi,
Teraz śpij
Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma
Kiedy ciemny wiatr porywa spokój,
Siejąc smutek i zwątpienie
Pamiętaj, że
Jak na deszczu łza,
cały ten świat nie znaczy nic, o nic
Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil
Najlepszą z twoich chwil
Idź własną drogą, bo w tym cały sens istnienia,
Żeby umieć żyć
Bez znieczulenia, bez niepotrzebnych niespełnienia
myśli złych
Jak na deszczu łza,
cały ten świat nie znaczy nic, o nic
Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil
Najlepszą z twoich chwil
Perfect - Niepokonani
Gdy emocje już opadną
Jak po wielkiej bitwie kurz
Gdy nie można mocą żadną
Wykrzyczanych cofnąć słów
Czy w milczeniu białych haniebnych flag
Zejść z barykady
Czy podobnym być do skały
Posypując solą ból
Jak posag pychy samotnie stać
Gdy ktoś kto mi jest światełkiem
Gaśnie nagle w biały dzień
Gdy na drodze za zakrętem
Przeznaczenie spotka mnie
Czy w bezsilnej złości łykając żal
Dać się powalić
Czy się każdą chwilą bawić
Aż do końca wierząc że
Los inny nam pisany jest
Płyniemy przez wielki Babilon
Dopóki miłość nie złowi nas
W korowodzie zmysłów możemy trwać
niepokonani
Nim się ogień w nas wypali
Nim ocean naszych snów
Łyżeczką się odmierzyć da
Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść
Niepokonanym
Wśród tandety lśniąc jak diament
Być zagadką, której nikt
Nie zdąży zgadnąć nim minie czas
chorych rozmowach(epitet)
Pijanych gwiazd
miętowa maścią
deszczszczescia
Zanim piorun i tecza,
Przejdą przez smutków most,
Zanim dzień stąd odleci na chmurze...
Zanim groszki i róże,
Pocałują się znów przez płot,
Zanim kurz pozamiata podwórze...
to metafora(przenośnia)
Są takie zimne i dziwne...
W chorych rozmowach,
Nie kruszące sie ciasto,
nie pachna miętowa maścią.
nieistotny dysonans
Deszcz szczęścia
Tych gwiazd spadających
PORÓWNANIA:
Tych ranków jak febra-
U okien twych jak żebrak-
Siedziałem za drzewem nie raz...
Tych gwiazd spadających-
Pijanych gwiazd na stos-
Nocą gdy będe umierał
Szeptem na ucho powiem że
Że ja,ja sie tego wyrzekam...
Wyrzekam,bo...
Gdy emocje
już opadną
Jak po wielkiej bitwie kurz
Wśród tandety lśniąc jak diament
METAFORY:
Jak na deszczu łza,
Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma