Polscy dziennikarze: Arleta Bojke z TVP, Przemysław Marzec z Radia RMF FM i Marek Osiecimski z TVN24 oraz ich operatorzy zostali zatrzymani w Smoleńsku przez żołnierzy rosyjskich pod zarzutem wejścia na teren wojskowy.- Nasi obywatele, niestety, złamali przepisy - mówi TOK FM radca polskiej ambasady w Moskwie Paweł Koć.
Dziennikarze relacjonują, że zatrzymano ich, gdy zbliżyli się do drutu kolczastego, za którym na lotnisku Siewiernyj leżą szczątki polskiego Tu-154M, który rozbił się 10 kwietnia.
Polscy dziennikarze: Arleta Bojke z TVP, Przemysław Marzec z Radia RMF FM i Marek Osiecimski z TVN24 oraz ich operatorzy zostali zatrzymani w Smoleńsku przez żołnierzy rosyjskich pod zarzutem wejścia na teren wojskowy.- Nasi obywatele, niestety, złamali przepisy - mówi TOK FM radca polskiej ambasady w Moskwie Paweł Koć.
Dziennikarze relacjonują, że zatrzymano ich, gdy zbliżyli się do drutu kolczastego, za którym na lotnisku Siewiernyj leżą szczątki polskiego Tu-154M, który rozbił się 10 kwietnia.